famful Opublikowano 24 Stycznia 2009 Autor Zgłoś Udostępnij #76 Opublikowano 24 Stycznia 2009 Famful, Naucz się na moim błędzie.Właśnie straciłam 13 maluchów. Przegapiliśmy moment kiedy nasza Molka się rozrosła i buda zrobiła się za ciasna.Ona je poprostu z braku miejsca pogniotła.Dla nas to klapsy sie należą ,ale Ty pamiętaj o zapewnieniu im wielkich budek!!!!Niestety, uczymy sie na błędach-tylko dlaczego tak bolesnych? ja raczej zostawię tylko jedną, muszę jej znaleźć partnera :rolleyes: :lol: a reszta zostanie zużyta prawdopodobnie na wielkanocne wyroby :grin: Cytuj Pozdrawiam Famful "życie jest jak impreza, nie pamiętasz początku, w najlepszym momencie kończy ci się kasa, a na koniec zgon"____________________https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=2412 Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1977-%C5%9Bwinki-wietnamskie/page/4/#findComment-53417 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zdzisława Opublikowano 17 Września 2010 Zgłoś Udostępnij #77 Opublikowano 17 Września 2010 Odświeżam temat świnek wietnamskich, bo właśnie od trzech dni jestem pod ich wielkim urokiem. Mają 1,5 miesiąca i były niewiarygodnie dzikie, z trudem teraz pozwalają się pogłaskać, ale nadal drżą. Spędzam z nimi w obórce sporo czasu, zagaduję, podtykam smakołyki.Własnie o te smakołyki mi idzie; uwielbiają gotowane ziemniaki, więc je mieszam z posiekanymi surowymi buraczkami (pastewnymi i czerwonymi), marchewką, a także... wytłokami lnianymi i rzepakowymi. I tu mam pytanie: czy ktoś karmił te świnki takimi wytłokami? Mam ich dużo, bo sąsiad ma tłoczarnię oleju.Mam też sporo kolb kukurydzy. Czy jest szansa, ze one sobie będą same dłubać w tych dobrach, czy trzeba im nasionka wybierać. Nasza koza niemal połyka całe kolby. Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1977-%C5%9Bwinki-wietnamskie/page/4/#findComment-124935 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pis67 Opublikowano 18 Września 2010 Zgłoś Udostępnij #78 Opublikowano 18 Września 2010 Czy jest szansa, ze one sobie będą same dłubać w tych dobrach, czy trzeba im nasionka wybierać. Podawanie całych kolb, słomy daje świnkom możliwość zdobywania pokarmu poprzez szuknie zabłąkanych ziaren znajdujących się w słomie, czy wyjadanie ziaren z kolb. Bez problemu sobie z tym poradzą, a przy tym miło spędzą czas, nie będą bezczynnie czekać, aż wydłubiesz im ziarenka i podasz do pyska. Cytuj Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1977-%C5%9Bwinki-wietnamskie/page/4/#findComment-124947 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henio Opublikowano 18 Września 2010 Zgłoś Udostępnij #79 Opublikowano 18 Września 2010 Spędzam z nimi w obórce sporo czasu, zagaduję, podtykam smakołyki.Za bardzo pokochasz te świnki i będzie problem z przerobieniem na smakołyki . Pewnie umrą śmiercią naturalną (od obucha :wink: ). A co do wyżerki dla nich , to daj im swobodę w wyborze (same sobie poradzą) i od czasu do czasu daj im węgiel drzewny do pochrupania. Dobry na trawienie. Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1977-%C5%9Bwinki-wietnamskie/page/4/#findComment-124955 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miriam Opublikowano 25 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij #80 Opublikowano 25 Stycznia 2011 Witam. Jestem tu nowa i szukam informacji na temat świnek wietnamskich, a tu znalazłam najbardziej sensowne.Widzę, że temat trochę opuszczony, ale może ktoś tu zajrzy :wink: Od wczoraj mam dwie świnki - dziewczynki znaczy się, ale mają już po 5 miesięcy, są całkiem dobrze odpasione (innymi słowy- kawał świni!) i prawdopodobnie prośne, tyle że... straszne z nich dzikusy! Tam, gdzie były miały mały kontakt z ludźmi, a łapanie, transport i nowe miejsce to chyba było dla nich jakieś traumatyczne przeżycie :shock: Dodatkowo chyba stresują je kozy, bo tymczasowy kojec mają w koźlarni... Przez dobę nie zdecydowały się na żadne żarełko i reagują paniką, jak tylko ktoś wejdzie, albo udają, że są niewidzialne... Macie jakieś doświadczenia, czy jest szansa na oswojenie zwierząt w tym wieku, czy zawsze będą nieufne do ludzi (bo jeść to pewnie w końcu zaczną)? Czy przekażą tą nieufność maluchom? (W sumie, czemu miały by nam ufać :thumbsup: ) I czy jak się będą prosić, to muszę je wsadzić w oddzielne kojce, żeby nie zrobiły krzywdy maluchom drugiej? Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1977-%C5%9Bwinki-wietnamskie/page/4/#findComment-143323 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 25 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij #81 Opublikowano 25 Stycznia 2011 Witaj na forum.Na pewno zgłoszą się osoby, które udzielą Ci wartościowych rad w temacie.Pozdrawiam. Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1977-%C5%9Bwinki-wietnamskie/page/4/#findComment-143325 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andyandy Opublikowano 25 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij #82 Opublikowano 25 Stycznia 2011 Miriam, Pierwszą z takich oryginalnych ras świń jest wietnamska świnia zwisło brzucha. Jak sama nazwa wskazuje, zwierzę to pochodzi z Azji południowo-wschodniej. Wywodzi się od świni bindeńskiej, będącej odmianą dzika azjatyckiego (Sus vittatus). Do Europy pierwsze osobniki sprowadzono z Wietnamu w roku 1866, z okazji otwarcia Ogrodu Zoologicznego w Budapeszcie. Drugi człon potocznej nazwy tej świni wskazuje na cechę szczególnie charakterystyczną dla tej rasy. Ze względu na bardzo krótkie nogi, obszerny brzuch, łagodny grzbiet, ugięcie tylnych nóg, brzuch u tych świń prawie dotyka ziemi. Inne cechy tej rasy to nieduże rozmiary: maksymalna wysokość w kłębie do 0,5 m, waga maksimum do 60 kg. Głowa mała, z krótkimi stojącymi uszami. Ryj krótki, a między czołem, a ryjem charakterystyczne wklęśnięcie. Skóra ciemno pigmentowana, gruba i pofałdowana. Pokryta jest ciemną szczeciną, chociaż spotyka się także osobniki łaciate. U zwierząt trzymanych w zimniejszych warunkach szczecina jest gęsta, z charakterystycznym grzebieniem na tłustym karku. W warunkach cieplejszych szczecina bardzo się przerzedza. Inne cechy charakterystyczne dla świń wietnamskich, to: Duża plenność - locha w ciągu roku może dać dwa mioty liczące powyżej 10 młodych w każdym. Szybkie dojrzewanie młodych - 5-6-tyg. prosięta oddzielamy od lochy, gdyż szybko rosnące prosięta bardzo ją wycieńczają, a 8-tygodniowe knurki (o ile ich wcześniej nie wykastrowaliśmy) zaczynają się obskakiwać. 12-tygodniowe (a więc 3-4-miesięczne) są już płodne i choć nie zakończył się jeszcze ich wzrost i rozwój, to loszki mogą już zajść w ciążę. My do krycia przeznaczamy loszki w wieku 7-8 miesięcy, a knury - które wolniej rosną) - powyżej 1 roku życia. Szybki przyrost, a tym samym, przetłuszczanie tusz (są to świnie typu smalcowego). Chowane ekstensywnie, z niewielką ilością pasz wysoko-energetycznych dają tusze nieotłuszczone. Tak dzieje się, gdy podstawą żywienia letniego jest zielonka i resztki z kuchni, a w zimie także śrutowane zboże i odpady kuchenne, a zwierzęta mają jednocześnie możliwość wybiegania się. Całkowity rozwój i wzrost świń wietnamskich kończy się w drugim roku życia. Żyją średnio 10 lat. Starsze osobniki otłuszczają się i nie nadają się do rozmnażania, zwłaszcza otłuszczone lochy, które łatwo przygniatają prosięta. Poza tym z wiekiem spada płodność i plenność. Stare lochy i knury, jeśli nie były wcześniej oswojone, robią się agresywne i lepiej je eliminować z hodowli. Mimo południowego pochodzenia rasa ta doskonale adaptuje się do naszych warunków klimatycznych. Ciemne umaszczenie chroni je przed przegrzaniem, a porastająca zimą gęsta sierść i skłonność do otłuszczania pozwalają jej - po uprzednim zahartowaniu - przetrwać nasze niekorzystne warunki pogodowe. Przykładem może być hodowla tych świń systemem szałasowym, w gospodarstwie agroturystycznym "Modrzewiowa Osada" w Boboszowie, w Kotlinie Kłodzkiej. Świnki przebywają tam przez cały rok na ogrodzonej żerdziami łące wyposażonej w drewniane szałasy z okorków, docieplane na zimę słomą i gałęziami świerkowymi. We Wrocławskim Ogrodzie Zoologicznym świnki wietnamskie przebywają w dwóch grupach: pierwsza to lochy z młodymi, a druga to odsadzone warchlaki. Te zwierzęta są eksponowane w tzw. "Dziecińcu zwierzęcym". Jest to rodzaj drewnianej wiaty krytej strzechą z trzciny i wyścielonej słomą. Świnie przebywają tu od maja do listopada. Lochy są kryte od stycznia do marca. Ciąża trwa"trzy miesiące, trzy tygodnie i trzy dni". Prosięta rodzą się w ciepłych miesiącach, w pomieszczeniach na zapleczu, gdzie temperatura wynosi ok. 20C. Po wykonaniu zabiegu obcięcia kiełków - aby prosięta nie kaleczyły sutków maciory, jak również by w późniejszym wieku były bezpieczniejsze dla otoczenia - oraz po dwukrotnym podaniu w iniekcji żelaza, maciory z tygodniowymi prosiętami przenoszone są na ekspozycję, w "Dziecińcu". Z gospodarstw prywatnych znamy przypadki porodów odbywających się na dworze - w ściółce, w piasku lub w szałasie. I takie maluchy zdrowo się odchowują, o ile poród nastąpił w cieplejszej porze roku. W przypadku, gdy prosięta mają kontakt z glebą, podawanie im żelaza jest niepotrzebne. Dla uproszczenia obsługi i zachowania większej higieny lochy i warchlaki w "Dziecińcu" karmimy paszą granulowaną dla świń. Zwierzęta mają stały dostęp do czystej wody. Pozostałe nasze stado przebywa na zapleczu, gdzie skarmiamy nimi wszelkiej odpadki z kuchni zwierzęcej zwierząt egzotycznych i niedojady: kasze, warzywa, ziemniaki, zupy, itd. Przy takim żywieniu zwierzęta łatwo się zapasają i część z nich jest brakowana, służąc jako rezerwa karmowa dla zwierząt drapieżnych. Nadwyżki hodowlane przekazujemy także do hodowli prywatnych i innych ogrodów zoologicznych; aktualna cena to 100 zł za sztukę. Od 1993 roku, kiedy to po sprowadzeniu pary tych świnek z Czech rozpoczęliśmy hodowlę obecnego stada, do chwili obecnej urodziło się u nas ponad 200 świnek. Z tego ok. 25% się nie odchowało; najczęstsze przyczyny to przygniecenie przez lochę lub upadki najsłabszego prosięcia w miocie. Co 2-3 lata stosujemy wymianę knurów do rozpłodu, wymieniając się z hodowcami prywatnymi. Jeśli idzie o profilaktykę, to nie stosujemy żadnych szczepień ochronnych (jak to się robi w hodowli towarowej), natomiast dwa razy do roku, regularnie odrobaczamy wszystkie nasze świnie. Na zakończenie warto wspomnieć o możliwości krzyżowania tych świń z innymi rasami, a także z dzikiem. Do takiej niezamierzonej krzyżówki doszło niedawno w jednym z gospodarstw agroturystycznych, w Podgórkach k/Jeleniej Góry. gdzie świnki były utrzymywane w systemie półwolnościowym - wypuszczane do dużego parku. Tam też zakradł się dzik i pokrył jedną z loch. W wyniku tego mezaliansu urodziły się prosięta paskowane, jak u dzika. Wyrosły z nich świnie o ciemnym umaszczeniu, bardzo pobudliwe i dzikie. Jedyny plus tej mieszanki to mięso o smakowych walorach dziczyzny. Obecnie świnia wietnamska hodowana jest prawie na całym świecie, zarówno do celów konsumpcyjnych, jak i w hodowlach amatorskich. W USA spotyka się hodowców oswajających te świnki i traktujących je jak zwierzęta domowe - łącznie z utrzymywaniem ich w domu właściciela i wyprowadzaniem na spacer na smyczy. Materiał zaczerpnięty ze stronki www.faunaflora.com.pl Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1977-%C5%9Bwinki-wietnamskie/page/4/#findComment-143338 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miriam Opublikowano 25 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij #83 Opublikowano 25 Stycznia 2011 Dziękuję, Maxell :-). AndyAndy, dziękuję za posta :-), choć te informacje już czytałam, bo od kilku dni grzebię w necie. Brakuje mi informacji mniej "książkowych" a bardziej "praktycznych", chociażby sama informacja, że świnki odrobacza się dwa razy do roku jest dla mnie dość oczywista, bo mam kozy i kuce, które regularnie odrobaczam. Problem w tym, jak podać preparat zwierzakowi, który Ci nie ufa i ze strachu może ugryść :devil: Dodać do paszy? Konie i kozy nie zeżrą. A świnie? :rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1977-%C5%9Bwinki-wietnamskie/page/4/#findComment-143391 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andyandy Opublikowano 25 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij #84 Opublikowano 25 Stycznia 2011 Miriam, Świnia jak nazwa wskazuje zeżre wszystko, a człowiek jeszcze więcej więc nie poddawaj się. Kontakt na farmę z tymi świnkami i tam na pewno się dowiesz więcej. Adres BOBOSZÓW 50a 57-530 Międzylesie woj. dolnośląskie pow. kłodzki 501 646 519; 509 363 126 http://www.modrzewiowaosada.pl e-mail administratora strony: markowaturystyka@wp.pl Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1977-%C5%9Bwinki-wietnamskie/page/4/#findComment-143395 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miriam Opublikowano 25 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij #85 Opublikowano 25 Stycznia 2011 Dziękuję, AndyAndy :grin: Spróbuję tam się jeszcze czegoś dowiedzieć, a przede wszystkim to chyba muszę im okazać trochę :rolleyes: cierpliwości... Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1977-%C5%9Bwinki-wietnamskie/page/4/#findComment-143398 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spec202 Opublikowano 25 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij #86 Opublikowano 25 Stycznia 2011 Dziękuję, Maxell :-). AndyAndy, dziękuję za posta :-), choć te informacje już czytałam, bo od kilku dni grzebię w necie. Brakuje mi informacji mniej "książkowych" a bardziej "praktycznych", chociażby sama informacja, że świnki odrobacza się dwa razy do roku jest dla mnie dość oczywista, bo mam kozy i kuce, które regularnie odrobaczam. Problem w tym, jak podać preparat zwierzakowi, który Ci nie ufa i ze strachu może ugryść :devil: Dodać do paszy? Konie i kozy nie zeżrą. A świnie? :rolleyes:Preparat do odrobaczenia można podać w małej ilości karmy (paszy) jak świnie są głodne to zeżrą(najlepiej rano) , a resztę karmy dajemy po zjedzeniu tej z lekiem. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1977-%C5%9Bwinki-wietnamskie/page/4/#findComment-143399 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miriam Opublikowano 27 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij #87 Opublikowano 27 Stycznia 2011 No, to faktycznie większe z nich łakomczuchy od wszystkich innych stworzeń. :grin: Kuce, choćby nie wiem jak głodne, tylko prychają na zboże z odrobaczeniem :grin: Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1977-%C5%9Bwinki-wietnamskie/page/4/#findComment-143755 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miriam Opublikowano 30 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij #88 Opublikowano 30 Stycznia 2011 Ja chyba mam jakiś dziwny gatunek.... Powiedzenie, że świnia wszystko zeżre absolutnie się do nich nie odnosi :rolleyes: Marchewka - nie, jabłka - nie, surowe ziemniaki - nie.... (gotowanych jeszcze nie próbowałam). Jedyne, co jedzą, to rozmoczony chleb razowy, a i na to zdecydowały się dopiero po dwóch dniach. Chciałam kupić otręby, bo we wcześniejszych postach czytałam, że zdrowsze i mniej otłuszczają, ale nie wiem czy jest sens, jak z nich takie kapryśnice :???: U nas trochę problem, bo młyn splajtował 2 lata temu, a skład pasz przestał je sprzedawać, bo się nie opłacało :!: więc musiałabym ruszyć się gdzieś poza swoją ukochaną wiochę... Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1977-%C5%9Bwinki-wietnamskie/page/4/#findComment-144189 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tim Opublikowano 30 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij #89 Opublikowano 30 Stycznia 2011 Skoro takie wybredne to ciekawe czym karmił je poprzedni właściciel Cytuj Moja wędzarnia https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=5785 i tematy https://wedlinydomowe.pl/forum/index.php?app=core&module=search&do=user_activity&search_app=forums&mid=42078&sid=8a787e7658ac8944d85868546dfda7d4&search_app_filters[forums][searchInKey]=&userMode=title Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1977-%C5%9Bwinki-wietnamskie/page/4/#findComment-144195 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miriam Opublikowano 30 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij #90 Opublikowano 30 Stycznia 2011 Moczonym razowym chlebkiem :grin: :grin: :grin: Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1977-%C5%9Bwinki-wietnamskie/page/4/#findComment-144199 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tim Opublikowano 30 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij #91 Opublikowano 30 Stycznia 2011 surowe ziemniaki - nie.... (gotowanych jeszcze nie próbowałam).Do surowych ziemniaków to ciężko przyzwyczaić świnki(bo w smaku są cierpkie) ale idzie. Ciężko będziesz je miała teraz przestawić na inne jedzenie. Do tego moczonego chlebka dawaj po troszeczku parowanych ziemniaków i to razem wymieszaj . Cytuj Moja wędzarnia https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=5785 i tematy https://wedlinydomowe.pl/forum/index.php?app=core&module=search&do=user_activity&search_app=forums&mid=42078&sid=8a787e7658ac8944d85868546dfda7d4&search_app_filters[forums][searchInKey]=&userMode=title Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1977-%C5%9Bwinki-wietnamskie/page/4/#findComment-144200 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miriam Opublikowano 30 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij #92 Opublikowano 30 Stycznia 2011 Spróbuję :smile: Czy marchewka tak przygotowana też będzie im lepiej wchodzić? Choć wolałabym, żeby jadły surową, bo nie wiem, czy mi się chce tak z nimi bawić.. Może dodać surową utartą, żeby przyzwyczaiły się do smaku? A może na wiosnę je wypuszczę na wybieg i poczekam z miesiąc, aż się namyślą na warzywka :devil: Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1977-%C5%9Bwinki-wietnamskie/page/4/#findComment-144207 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tim Opublikowano 30 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij #93 Opublikowano 30 Stycznia 2011 Marchewki też można dodać ,najpierw gotowaną a następnie przejść na surową Cytuj Moja wędzarnia https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=5785 i tematy https://wedlinydomowe.pl/forum/index.php?app=core&module=search&do=user_activity&search_app=forums&mid=42078&sid=8a787e7658ac8944d85868546dfda7d4&search_app_filters[forums][searchInKey]=&userMode=title Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1977-%C5%9Bwinki-wietnamskie/page/4/#findComment-144209 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andyandy Opublikowano 31 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij #94 Opublikowano 31 Stycznia 2011 Miriam, Ziemniaki surowe tylko z żywcem, a gotowane należy zaprawić warką. N poczatek daj liście otręby słomę i co jeszcze po jesieni zostało. Na dobrym żarciu będzie tylko tłuszcz, a na pozostałym żarełku, mięsne z przymrużeniem oka. Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1977-%C5%9Bwinki-wietnamskie/page/4/#findComment-144322 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miriam Opublikowano 31 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij #95 Opublikowano 31 Stycznia 2011 Andyandy napisał:Ziemniaki surowe tylko z żywcem, a gotowane należy zaprawić warką. :shock: Przepraszam, ale kompletnie nie rozumiem :blush: chyba nie piwem warką i co z tymi surowymi??? Czytałam, że za dobre żarełko je otłuści, więc próbuję je przyzwyczaić do warzyw. Po otręby może się w końcu wybiorę, podobno jakieś 20 km ode mnie jeszcze jakiś młyn działa, Jak kupię, będę dodawać coraz więcej do chlebka, a chlebka ujmować. Dziś dałam im chleb z gotowanymi ziemniakami i surową marchewką zeskrobaną za pomocą obieraczki. Rano marchew zostawiły, ale wieczorną porcję zjadły prawie całą. A'propos - tim- dziękuję :smile: Słomą mają pościelone, ale nie zauważyłam, żeby ją jadły, za to pracowicie ją "noskują" z kozim obornikiem. Andyandy, jakie liście?? Pewnie i żołędzie by się przydały, ale na jesieni nie przewidziałam takiej świńskiej hodowli :wink: Tak na przyszłość - czy kasztany to można dawać, czy są trujące? - gdzieś mi się obiło o uszy... Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1977-%C5%9Bwinki-wietnamskie/page/4/#findComment-144365 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andyandy Opublikowano 1 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij #96 Opublikowano 1 Lutego 2011 Miriam, Szukaj na necie hodowców tych świnek i postaraj się o kontakt i dalej pytaj o pozostałych hodowców. Jak znam życie to jest spora grupa. Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1977-%C5%9Bwinki-wietnamskie/page/4/#findComment-144392 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tim Opublikowano 1 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij #97 Opublikowano 1 Lutego 2011 Miriam, do jedzenia "nowości" przyzwyczajaj je stopniowo a na pewno Ci się uda. Kilka dni trzymaj je na takim karmieniu a następnie dodaj im jakieś dodatki np. śrutę jęczmienna którą możesz zaparzyć Cytuj Moja wędzarnia https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=5785 i tematy https://wedlinydomowe.pl/forum/index.php?app=core&module=search&do=user_activity&search_app=forums&mid=42078&sid=8a787e7658ac8944d85868546dfda7d4&search_app_filters[forums][searchInKey]=&userMode=title Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1977-%C5%9Bwinki-wietnamskie/page/4/#findComment-144404 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zdzisława Opublikowano 1 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij #98 Opublikowano 1 Lutego 2011 Mogę już pisać tu jako ekspert-amator, bo moje dwie świnki właśnie są dojadane.1. Też były tak dzikie, że chodziły po ścianach, a chłopczyk nawet gryzł. Ale po tygodniu zaklęć, głaskania, podawania ragalików nadziewanych marcepanową masą oswoiły się na tyle, że na wołania: gudzie, gudzie - biegły w dowolną część obejścia; zawsze dostawały wtedy smakołyki i nadstawiały kark do głaskania, ale tylko domownikom.2. Przez cały okres tuczu także nie tykały warzyw, nawet tych ekologicznych, wolały trawę, odpadki z kuchni (jesienią zalewane wrzątkiem np po gotowaniu ziemniaków czy makaronu), dodawaliśmy do tego otręby ze młyna oraz wytłoki rzepakowe i lniane. Raz na kilka dni zapas kukurydzy - uwielbiały ją demontować.3. Bez stresu koegzystowały w obórce z kozą, kurami, a potem przyjaźniły się z psami i kotami, ale wobec obcych były ostrożne.3. Kupiłam je w lipcu po 50 zł sztuka, dziewczynka była większa, miała 2 miesiące, chłopczyk mniejszy, ok. 1,5 miesiąca. Nie wiem, ile ważyły wtedy.4. Cały okres biegały swobodnie, największym rarytasem były topinambury, załatwiały przy ich pomocy dwie sprawy: potrzebę rycia i smakołyki.5. Zeszły śmiertelnie przy mojej pomocy 28 stycznia. Po odrzuceniu wnętrzności wraz z żołądkami (niestety, osoba która to robiła, nie była w stanie tego żołądka wyplątać z jelit) dało to następujący pożytek:a. łby (2)- - 4 kgb. schab b/k - - 1,9 kgc. żebra - - 2 kgd. wątroby (olbrzymie) - - 1,2 kge. podroby - 0,96 kgf. boczki - - 3,7 kgg. mózg, ozorki - 0,2 kgh. kości bez śladu mięsa - - 1, 2 kgi. skórki - - 1,37 kgj. słoninka i podgardle - - 2,9 kgk. mięso bez kości - 3,27 kgl. 8 szynek z kością - - 7,2 kg Razem z krwią (ok.0,8 litra, ale było więcej) dobra pozyskanego było ok 32 kg Mięsko niezwykle delikatne, słoninka pachnąca, gruba na ok. 2-3 cm, boczki bezużyteczne jako płat, zmieliłam je wraz z miniaturowym podgardlem i częścią słoniny jako dodatek do gołąbków, a tylko jedn,ą część boczku potraktowałam jako roladę. Oczywiście mięsko świnki było o wiele większe i smaczniejsze, niż wieprzusia. Ponadto chłopczyk za nic w świecie nie chciał się dać ogolić, a dziewczynka z łatwością.Najpyszniejsze były szynki - upiekłam je (każda ważyła ok 0,9 kg) i rozpływały się w ustach.Tłuszcz z tych świnek nie ma charakterystycznego posmaku wieprzowego smalcu, może dlatego, że były to okazy bardzo młode.Schaby były niezbyt grube, ale dało się z nich zrobić smaczne kotleciki. Polędwiczki były grubości solidnego kciuka.WNIOSKI: zakupię wiosną dwie dziewczynki, będą biegać luzem do października. Potem jest kłopot z ciepłym jedzeniem, bo wbrew pozorom są delikatne i bardzo im zimno - zakopują się głeboko w słomę a w chłodnie dni drżały. Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1977-%C5%9Bwinki-wietnamskie/page/4/#findComment-144514 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tim Opublikowano 1 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij #99 Opublikowano 1 Lutego 2011 Zdzisława, :clap: :clap: :clap: pięknie opisane Cytuj Moja wędzarnia https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=5785 i tematy https://wedlinydomowe.pl/forum/index.php?app=core&module=search&do=user_activity&search_app=forums&mid=42078&sid=8a787e7658ac8944d85868546dfda7d4&search_app_filters[forums][searchInKey]=&userMode=title Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1977-%C5%9Bwinki-wietnamskie/page/4/#findComment-144545 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miriam Opublikowano 2 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij #100 Opublikowano 2 Lutego 2011 Zdzisławo, faktycznie, opis, że :shock: a potem :clap: Rogaliki marcepanowe, ho, ho :grin: Może moje się skuszą, bo ciągle dzikusy, ośmieliły się jedynie na tyle, że jedzą z korytka w mojej obecności, a nie czekają aż wyjdę... Może dlatego, że są sporo starsze, a i pora roku nie sprzyja długim kontaktom. Opis "pozyskanego dobra" niesamowity i bardzo, bardzo pokrzepiający :thumbsup: A teraz czas na dodatkowe pytania :grin: Obejście masz szczelnie ogrodzone czy tak się dobrze pilnowały? Bo mnie mąż podpuszcza, żeby na wiosnę puścić je luzem, a ja się boję, że zwieją... Słyszałam o takiej roślince jak topinambur, ale nie wiem, skąd się ją bierze? Chyba nie jest specjalnie popularna? Jak dobrze policzyłam, to rosły ok. 7 miesięcy. A ile ważyły w chwili uboju? (Ile świnki daje 16 kg dobra?) Ja mam nadzieję, że mi się pod koniec kwietnia oproszą (przynajmniej jedna) i też planuję potrzymać stadko do jesieni. Wszystkim bardzo dziękuję za rady, jak Wam jeszcze coś przyjdzie do głowy to, proszę, napiszcie, na pewno mi się przyda. Andyandy, i co z tym piwem i ziemniakami? :grin: [ Dodano: Sro 02 Lut, 2011 19:02 ] A, otręby kupiłam, mieszane z chlebem jedzą bardzo chętnie. Marchewka zwykle zostaje w korytku :rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1977-%C5%9Bwinki-wietnamskie/page/4/#findComment-144707 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.