Peklowanie, a szynka w przyprawach.

[Gość Anonymous]

Niektóre związki chemiczne, w tym sól kuchenna (NaCl) w czasie rozpuszczania w wodzie wydzielają ciepło lub go pobierają np. cukier. Wszyscy wiemy, jak szybko rozpuszcza się cukier w gorącej wodzie, a jak w zimnej.

Fakt. Cukier rozpuszcza się w zimnej wodzie o wiele gorzej.

[Gość Anonymous]

Maxell napisał/a:

Moja propozycja. Nie dawaj jakichkolwiek przypraw. Sama woda i peklosól. Wtedy dopiero uwydatni się pełnia smaku Twego mięska. Zobaczysz jakie będzie dobre.

Powodzenia.

 

 

SWIETE SLOWA

Popieram!!!

 

A jeśli chodzi o przyprawy, to jeśli twoje wędzonki będą parzone, to ja dodaję właśnie na tym etapie. A co dodasz i ile, to już naprawdę rzecz gustu (i smaku :grin: ). W czasie parzenia, które będzie trwało, przy tej ilości kilka godzin, na pewno przyprawy dodadzą aromatu i smaku. Trzeba poeksperymentować.

[andrzej k]

Witam

 

A jeśli chodzi o przyprawy, to jeśli twoje wędzonki będą parzone, to ja dodaję właśnie na tym etapie.

Można pod koniec wędzenia do ognia dołożyć gałązkę jałowca względnie jego owoców . Oczywiście jak ktoś lubi ten smaczek .

 

Pozdrawiam

[Lotka81]

peklowanie zaczac czas

to teraz odliczam... w niedziele o tej porze wyjmuje miesko. mam nadzieje ze obejdzie sie bez zadnych niespodzianek

 

ostatecznie mam 6 wiekszych szynek w samej solance i 2 na probe(kilowe) w przyprawach.

pozdrawiam!

joanna

[andrzej k]

Witam

w niedziele o tej porze wyjmuje miesko. mam nadzieje ze obejdzie sie bez zadnych niespodzianek

Ja też wyjmuję , w poniedziałek wędzenie ale sprawdzam co dziennie i jak na razie jest wszystko ok.

 

 

Pozdrawiam

[Lotka81]

miesko dzis poogladalam, przewrocilam, wyglada ladnie solanka zmienia barwe...

czyli chyba ok, jak narazie troche mniej sie boje... i coraz bardziej jestem ciekawa efektu

pzdr

joanna

 

ps.

Ewentualnie (jako dodatki) jakieś nalewki w czasie konsumcji.

...nalewki juz czekaja

[Lotka81]

Witajcie ponownie

Jutro wyciagam moje szyneczki z peklowania. Plan mam taki - jutro klade je na sitka(takie do odcedzania makaronu) i tak maja obciekac do poniedzialku(w lodowce). W poniedzialek je obwiazuje i zawieszam w piwnicy na drazkach, niech dalej obciekaja. Wedzenie we wtorek rano.

Czy to odpowiedni plan? Czy moze cos zmienic? Jesli rzeczy o ktore pytam nie sa az takie wazne, to wybaczcie... ale wole sie upewnic... juz coraz blizej jestem tych pierwszych wyrobow

pzdr

joanna

[Bagno]

Myślę, że plan jest dobry. Oby, pogoda dopisała.

Jednak w okresie letnim, czynności wymienione należy zmniejszyć drastycznie. Chodzi mi, o czas w jakim odbywają się poszczególne etaty postępowania przed wędzeniem.

[Zico]

Myślę, że plan jest dobry. Oby, pogoda dopisała.

Jednak w okresie letnim, czynności wymienione należy zmniejszyć drastycznie. Chodzi mi, o czas w jakim odbywają się poszczególne etaty postępowania przed wędzeniem.

a jak to powinno wygladać w okresie letnim ??

[Lotka81]

Myślę, że plan jest dobry. Oby, pogoda dopisała.

Jednak w okresie letnim, czynności wymienione należy zmniejszyć drastycznie. Chodzi mi, o czas w jakim odbywają się poszczególne etaty postępowania przed wędzeniem.

ok, dziekuje za szybka reakcje... ale jednego nie rozumiem :blush: o co chodzi z ta pogoda?

pzdr

joanna

[Bagno]

Wszystko skracamy do kilku godzin. Np. ociekanie 2 godz., sznurowanie i osuszanie 2 godz. i do wygrzanej wędzarni.

[Bagno]

o co chodzi z ta pogoda?

przeczytaj lub już czytałaś https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=58681#58681

[Zico]

Wszystko skracamy do kilku godzin. Np. ociekanie 2 godz., sznurowanie i osuszanie 2 godz. i do wygrzanej wędzarni.

jak to się ma do przedziału temperatur ??

[Bagno]

jak to się ma do przedziału temperatur ??

Ociekanie w lodówce, jeśli masz dużo miejsca, jeśli nie w warunkach otoczenia.Tak samo z osuszaniem.

W okresie letnim problem polega na tym, by w jak najkrótszym czasie zrobić czynności przed zabiegami dodatkowo konserwującymi mięso:wędzenie, parzenie. Jeśli będziemy czynności "rozciągali" w czasie to, bakterie zrobią za nas to szybciej a przecież nie na tym nam zależy, by móc jeść niesmaczne lub zepsute wędzonki.

[Gość pedro]

Do tego latem dochodzą jeszcze wszechobecne muchy. A nikt przecież nie chce jeść wędzonek z dodatkami.

[Lotka81]

(...)Oby, pogoda dopisała.

(..)

wczoraj dokladnie mi o to chodzilo, zdaje sobie sprawe, ze nie moze byc za cieplo, temperatura, muchy(bleeee) itp... wydalo mi sie to zdanie 'dziwne', no bo przeciez jest zima, nagle sie zbytnio nie ociepli i stad bylo moje pytanie "o co chodzi z ta pogoda"

 

pozdrawiam i dziekuje za dalsze podpowiedzi

joanna

[Bagno]

stad bylo moje pytanie "o co chodzi z ta pogoda"

Miałem na myśli fatalne warunki pogodowe:śnieg, deszcz, wiatr, które przeszkadzają w utrzymaniu odpowiednich temperatur w wędzarni.

[Lotka81]

http://img517.imageshack.us/img517/5579/img0064mr7.th.jpg

 

"dowody mojej zbrodni"

...a jeszcze tyle przede mna...

pzdr

joanna

[Lotka81]

...w zawieszeniu

 

http://img231.imageshack.us/img231/9828/img0065qx4.th.jpg

 

pzdr

joanna

[Lotka81]

...wędzarnia:

http://img181.imageshack.us/img181/2341/img0066nx3.th.jpg

 

...po zawieszeniu:

http://img181.imageshack.us/img181/1032/img0067ek6.th.jpg

 

http://img181.imageshack.us/img181/3168/img0068ts8.th.jpg

 

...po godzinie:

http://img167.imageshack.us/img167/8056/img0069gx6.th.jpg

 

http://img167.imageshack.us/img167/4391/img0070bm9.th.jpg

 

 

pozdrawiam!

joanna

[Lotka81]

Dziekuje wszystkim sa niezbedna pomoc!!!

Udalo sie

 

rodzinka nie mogla sie oprzec pokusie i juz odbyla sie degustacja, na cieplo

 

jeszcze w wedzarni:

 

http://img227.imageshack.us/img227/5728/img0073qc6.th.jpg

 

http://img228.imageshack.us/img228/3455/img0074uz3.th.jpg

 

i juz pokrojona:

 

http://img229.imageshack.us/img229/776/img0076ru3.th.jpg

 

 

pozdrawiam serdecznie!

joanna

(juz spokojna:) )

[Paula]

Wędzonki piękne ale radziłabym wiązanie większych kawałków mięsa na dwóch sznurkach.

Przędza wędliniarska może się zerwać.

Żal byłoby takiego ładnego mięsa.