Czy ze mna wszystko jest ok?

[SlawekCh]

beiot,

Akurat jadę 7-08-2009 nad Hańczę ponurać trochę. Tylko będę miał sporo szpeju i chyba nie dam rady zabrać do auta. Na pusto to by do kombiaka chyba weszło.

[jancet]

znajomi, którym zaczynam opowiadać co robię patrzą na mnie z politowaniem.

Nie dziw się. Niektórzy patrzą na mnie z politowaniem, jak mówię, że lubię gotować. Ale niektóre (a nawet większość) z podziwem.

 

Natomiast nikt nie patrzy na mnie z politowaniem, jak mówię, że sam robię wino z własnych winogron.

 

Ja patrzę na Ciebie (wirtualnie) z podziwem.

[Biotit]

A u mnie jest trochę odwrotnie, zakaziłem się wiele lat temu produkcją nalewek, ilości olbrzymie, dobrze, że się nie psują jak w przypadku wędlin, gdy jest ich za dużo.

Moi znajomi patrzą na moje "hobby" normalnie, jak zacząłem wędzić pogratulowali.

Zero "pukania się w głowę", po prostu jesteśmy Ludźmi i każdy ma swojego konika, dobrze , ze Nasz jest "zdrowotny", bo wiemy co jemy i pijemy, a do tego smacznie i swoje.

[beiot]

jancet, Dzięki

Już do tego przywykłem. Na początku mnie to drażniło. Teraz chętnych mam do konsumpcji co nie miara :grin:

[Kermit]

U mnie to nawet żona patrzyła na moje poczynania z nieufnością, dzisiaj po degustacji mielonki parzonej w poliamidzie zapytała czy mógł bym zrobić tego więcej i czy z drobiowego mięsa też można.... :grin:

Ma jak w banku, wygląda na to że jest w mojej bandzie a reszta mnie nie obchodzi, ważne że rodzinie smakuje... :grin: krok po kroczku i zapomną o tych słonych świństwach ze sklepu bleeee... :???:

[Gość Anonymous]

No cóż, u mnie było też podobnie, ale po pierwszej próbie było: Papi kiedy następna :lol:

Pozdrawiam