Wyroby mięsne z piekarnika

[arkadiusz]

miałem tak kilka razy jak za długo boczek leżał w zamrażarce i worek nie był zbyt szczelnie zamknięty. Przy świeżym boczku, nie mrożonym

To nie ma wpływu na chrupiącą skórkę.

[krzys59]

Może i nie ma, ale zauważyłem taką prawidłowość, dlatego teraz na to zwracam bacznie uwagę. Może to była przypadkowa zbieżność, kłócił się nie będę bo nie ma o co :grin:

[Zbój Madej]

W końcu i sobie upiekłem karkówkę w różnych przyprawach, taką jaką młodszy do Rutek zawiózł na spotkanie "Ojców Założycieli" . Jutro się okaże czy się nadaje coby ją na stół w Niedzielę do poczytania podać, jeszcze jej nie próbowałem :grin:

 

[Grzegorz78]

Wygląda wspaniale i tak bedzie smakować pozdrawiam :thumbsup:

[Zbój Madej]

Jest oki :thumbsup: Jutro powinno być jeszcze lepsze

 

[bogdan b]

Jest oki :thumbsup: Jutro powinno być jeszcze lepsze

Bardzo ładna karkówka :thumbsup: :clap: , pewnie że jutro będzie lepsza -bo z czytanką :lol:

[Zbój Madej]

pewnie że jutro będzie lepsza -bo z czytanką :lol:

To też Bodzio :lol: ale głównie chodzi o to, że jak mięsa wp po upieczeniu pobędą w lodówce dwa dni to smak ich jest o wiele lepszy niż na świeżo, mięs z piekarnika już trochę napiekłem więc polecam takie "odstawienie" mięska, niech "dojdzie" do siebie, najlepsze są pieczenie z mięs mielonych jak postoją :thumbsup: :thumbsup:

[bogdan b]

ale głównie chodzi o to, że jak mięsa wp po upieczeniu pobędą w lodówce dwa dni to smak ich jest o wiele lepszy niż na świeżo, mięs z piekarnika już trochę napiekłem więc polecam takie "odstawienie" mięska, niech "dojdzie" do siebie, najlepsze są pieczenie z mięs mielonych jak postoją

Z pewnością zapamiętam :idea:

[JASIU]

polecam takie "odstawienie" mięska, niech "dojdzie" do siebie

OK z tym sie zgodze ze po upieczeniu , dajemy miesu odpoczac przez pol godzinki do dwoch byle nie ostyglo

mięsa wp po upieczeniu pobędą w lodówce dwa dni to smak ich jest o wiele lepszy niż na świeżo

A tu juz pojechales po bandzie zdrowo :wink: :clap:

co to za pomysl by piec dwa dni wczesniej odkladac do lodowki , pozniej odgrzewac i podawac stare dwudniowe mieso ???

Nigdy bym nie wpadl na to, by ugoscic znajomych ,lub rodzine starym miesem .

Ps . tez sie troche napieklem :blush:

[Zbój Madej]

pozniej odgrzewac i podawac stare dwudniowe mieso ???

Gdzie pisze, że jest odgrzewane. Nie pisz bzdur. Ze starym mięsem to sam pojechałeś.

by ugoscic znajomych ,lub rodzine starym miesem .

Same "mądrości" wypisujesz.

[pokemon15]

co to za pomysl by piec dwa dni wczesniej odkladac do lodowki , pozniej odgrzewac i podawac stare dwudniowe mieso ???

uuuu a tutaj to sie mylisz poważnie... jasiu pomyśl najpierw co Zbój napisał...

[JASIU]

ale głównie chodzi o to, że jak mięsa wp po upieczeniu pobędą w lodówce dwa dni to smak ich jest o wiele lepszy niż na świeżo

a no tutaj jest napisane :

ja zrozumialem tak to w ten sposob

ze najlepiej upiec odlozyc do lodowki i po dwoch dniach serwowac

tylko ze dla mnie i wszystkich kucharzuw na swiecie to przestepstwo

Moze niech sie wypowie jakis kucharz ???

Moze Chef Paul z nim nie bedziecie sie chyba klocic , czy tez polemizowac , prawda??

 

Ja nie podam sobie , ani nikomu miesa po dwoch dniach lezakowania w lodowce :grin: :devil: :shock: i na koniec :clap:

ale co ja tam wiem KAZDY MA PRAWO PODAWC MIESO JAK SAM LUBI

edit

pokemon15,

JASIU nie jasiu ,uszanuj choc to

[Zbój Madej]

Ja nie podam sobie , ani nikomu miesa po dwoch dniach lezakowania w lodowce

To nie podawaj, ja podałem, jedli i smakowało.

[JASIU]

co nadal swiadczy ze zle robisz , ot tyle moge rzec , wspolczuje gosciom , gospodarza , niestety

Bez urazy !

 

wez sobie przyklad ze idziesz do knajpy , placisz 200zeta za obiad i dostajesz odgrzewane nie bierze Cie cho.... :grin: :grin: :grin: no chyba ze tak lubisz

Nadal

bez urazy prosze

Ps .

czytam co piszesz , fajne rzeczy robisz ale nie pisz bezecenstw!!!

[Zbój Madej]

Mięso podaję na zimno w plasterkach.

[Maxell]

idziesz do knajpy , placisz 200zeta za obiad i

Jasiu my tutaj w Polsce mamy 200 zł na tdzień na zakupy prowiantu dla całej rodziny. :wink:

A tak na powaznie, napisz jakie sa tam ceny mięsa.

[JASIU]

No nie ....

juz rece mi opadly :-)

Chyba czytam bez zrozumienia nazwe tematu

Wyroby miesne z piekarnika

|Dla mnie to pieczyste ot i wszystko dlatego sie oburzylem :wink:

[Zbój Madej]

JASIU, jeszcze jedno, moja karkówka pojechała na spotkanie w Rutkach i nikt nie narzekał, że nieświeże.

 

[ Dodano: Pon 08 Sie, 2011 21:04 ]

Wychodzi na to, że mogłem odrazu napisać, że "idzie" na zimno :blush:

[pokemon15]

co nadal swiadczy ze zle robisz , ot tyle moge rzec , wspolczuje gosciom , gospodarza , niestety

Jasiu, no co ty.. ja piekę różne rzeczy... karkówkę z czosnkiem w smalcu, kiełbasę białą na smalcu, boczki, pieczenie i wiele innych i normalne jest, że takie pieczone wyroby jemy normalnie do chleba, czy na kanapki jakoweś i te wyroby stoją sobie w lodówce. Nieraz i dwa, trzy czy cztery dni i są super fajne smaczne, po prostu pychota. Normalnie nie rozumiem w czym rzecz jeśli chodzi o twoje wpisy. Uwierz mi, że cała rodzina, goście zawsze są zachwyceni... Oczywiście w plasterkach, jak starszy pisze i na zimno ze samlcem... palce lizać

Jasiu my tutaj w Polsce mamy 200 zł na tdzień na zakupy prowiantu dla całej rodziny.

Taka nasza polska rzeczywistość... niestety...

[zbig3133]

wez sobie przyklad ze idziesz do knajpy , placisz 200zeta za obiad i dostajesz odgrzewane nie bierze Cie cho....

Może w Londynie tego nie spotkasz, ale realia dnia codziennego są troszkę inne. Oglądam nieraz wypowiedzi kucharzy z naszych restauracji, nie tylko odgrzewanych mięs możesz się spodziewać :rolleyes:

[karolszymczak]

pokemon15, Widzisz u nas leży 2,3,4 dni w lodówce i jest świeże a u nich w sklepie 2,3,4 tygodnie i też jest świerze.

[karolszymczak]

pokemon15,qrde ja dopiero we czwartek przyjadę

[Zbój Madej]

Boczki festiwalowe pieczone w Czwartek, spożywane będą dziś na zimno, położyłem na nie po upieczeniu cebulę z pieczenia coby nie wyschły, przed krojeniem zdejmę ją

 

[pokemon15]

Boczki festiwalowe pieczone w Czwartek

O kurcze, piękna sprawa... :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup:

[Gregtom]

Chciałem coś dodać do pieczonej karkówki na zimno.

 

W niemczech jest to podawane jako przekąska. Na małym talerzyku porozkładane sa plastry zimnej karkóweczki a na nią salatka warzywna i polówki jajek na twardo. Całosc posypana zieleniną. Smak Niebo.! Karkówka na zimno smakuje najlepiej na nastęny dzień..

 

:thumbsup: :thumbsup: :thumbsup:

 

Aha... Plasterki o grubości ok. 5 mm. :grin: :thumbsup: