Dziwne - pływajacy baleron?!

[sawca]

No nie, z takim czymś to ja się nie spotkałem...

Otóż kupiłem, peklowałem, wędziłem i parzyłem wg zasad.

Po parzeniu wszystkie wędzonki schładzam w beczce z zimną wodą, a tu mi jeden taki baleron pływa pod powierzchnią wody kiedy inne są na dnie. Po może 5 min zachowuje się jak Titanic tzn: powoli tonie kadłubem/rufą do dołu :rolleyes: :shock: .Po następnych 5 min ląduje na dnie beczki jak inne wędzonki :question:

O co chodzi??

[Shadow]

A nie miałeś w beczce jakiejś góry lodowej, co by baleron walnął?

[andrzej k]

Po następnych 5 min ląduje na dnie beczki jak inne wędzonki :question:

 

Nabierał wody :smile:

 

 

Pozdrawiam

[roj61]

Nabierał wody

Nie był nastrzyknięty to sam sobie :poradził" :grin:

[PePe]

Może miał więcej tłuszczyku,

[roj61]

Może miał więcej tłuszczyku

A ponieważ pływanie odchudza to schudł i utonął :grin: :grin:

[sawca]

No dobra, pośmialiśmy się to teraz coś konstruktywnego?

[Wirus]

No dobra, pośmialiśmy się to teraz coś konstruktywnego?

Wydaje mi się, że to nie jest tylko do śmiechu :

Może miał więcej tłuszczyku,

Vide - ......... :shock: oliwa + woda.

Może jeszcze jakieś pęcherzyki powietrza :question:

[roj61]

Może jeszcze jakieś pęcherzyki powietrza

Raczej na pewno - powietrze powoli się wydostało i baleron opadł na dno.

[sawca]

Trochę mnie to zadziwiło bo nigdy z takim zachowaniem mięsa się nie spotkałem :rolleyes:

Kurcze, może być że więcej tłuszczyku? Ale w takim razie dlaczego tłusty boczek tonie?

[Maxell]

Spróbuj go naciąć i zobacz, czy nie ma pęcherzyków gazowych. Być może dobrały się do niego już jakieś bakterie i mięso zaczyna "gazować".

[sawca]

Być może dobrały się do niego już jakieś bakterie i mięso zaczyna "gazować".

To chyba nie za dobrze co? :wink:

Tak właśnie na chłopski rozum sobie tłumaczę.

Sprawdzę to napiszę.

[PePe]

Niezapominajmy że wędzonki były schładzane po parzeniu.

Czy wszystkie parzyłeś w jednakowym czasie?

Jeżeli tak , to baleron masz niedoparzony.

Może tu jest pies pogrzebany :smile:

[Maxell]

Dokładnie też go "przewąchaj".

Wersja krańcowa - masz takie stężenie solanki jak w Morzu Martwym. :wink:

[sawca]

I tak: przewąchałem, obejrzałem, zjadłem i żyję.

Nie wiem co było przyczyną takiego zachowania baleronu ale wszystko z nim ok. :rolleyes:

[zemat]

tłusty jest ten baleron?

nie ma kwaskowego posmaku?

czy obr obróbkę termiczną zrobiłeś dobrze (kiedyś miałem tak jak wędzonki były nie zaparzone)

[sawca]

tłusty jest ten baleron?

nie ma kwaskowego posmaku?

czy obr obróbkę termiczną zrobiłeś dobrze (kiedyś miałem tak jak wędzonki były nie zaparzone)

ani nie tłusty, ani nie chudy, nie za twardy taki w sam raz i był ze sztuki mięsnej.

Parzyłem naraz kilka sztuk o podobnej wadze i tylko ten jeden się tak dziwnie zachował, ale dobrze się to skończyło.