Moja kiełbasa.... o ile wyjdzie

[Marcel]

Robiłem kiełbasę wg przepisu Dziadka, pierwszą kiełbasę w życiu i chyba z tego szczęścia coś padło mi na oczy i wbiłem sobie do łba że Dziadek pekluje zmielone mięso (artykuł o robieniu kiełbasy) a tymczasem jak przyjrzałem się przed chwilą mięso jest tylko drobno pocięte a mielenie to następny proces po peklowaniu. Ja niestety zrobiłem odwrotnie :blush: :rolleyes: czyli zmieliłem, dodałem peklosoli i wymieszałem. No i teraz pytanie czy coś z tego będzie?

[jacekn]

Oczywiście że się nic nie stanie,normalnie możesz robić kiełbasę.

[pis67]

No i teraz pytanie czy coś z tego będzie?

Możesz spokojnie skrócić czas peklowania do doby, będzie dobrze. A pozostałe czynności wykonaj zgodnie z przepisem. Najpierw czytać i zrozumieć - potem robić. :grin:

[Marcel]

Ufff... dzięki wielkie, uspokoiliście mnie. Myślałem że to już falstart na początku kariery domowego zadymiacza

 

A mam jeszcze pytanie, czy lepiej jest kiełbasę sparzyć czy też przypiec w końcowej fazie wędzenia? Która jest trwalsza i jak długo można ją przechowywać?

[andy]

Podepnę się pod ten temat: a ja nie wiem czemu mięso przeznaczone na kiełbasę peklujemy pokrojone na kawałki a nie zmielone już docelowo na odpowiednich sitkach. Jest to jakoś umotywowane technologicznie? Jaki wpływ na wyrób finalny może mieć taki sposób postępowania?

[strudel]

Najpierw czytać i zrozumieć - potem robić.

a kiedy robiłeś swoją pierwszą kiełbaske ? jest takie przysłowie "zapomniał wół jak..." ... ja rozumiem stres kolegi,osobiście dłłłługo nie śpie i notatki przeglądam przed peklowaniem i jeszcze dzień po :grin: ale jak narazie w 90% było ok. :thumbsup: Marcel dasz rade !!! a na marginesie to polecam wizytę w SDM

[Gonzo]

Najpierw czytać i zrozumieć - potem robić.

jest takie przysłowie "zapomniał wół jak..." ... ja rozumiem stres kolegi

To dobrze, że ta pomyłka była mało brzemienna w skutkach Ale czasami stres może być dużo większy jak się sp...y ze 20kg mięsa (wiem coś o tym :grin: ) a na poprawkę nie ma czasu :sad:

 

Pozdrawiam :wink:

[Marcel]

muszę dać radę bo sąsiad ze śmiechu padnie

 

SDM? ach już wiem :blush:

[miro]

Podepnę się pod ten temat: a ja nie wiem czemu mięso przeznaczone na kiełbasę peklujemy pokrojone na kawałki a nie zmielone już docelowo na odpowiednich sitkach. Jest to jakoś umotywowane technologicznie? Jaki wpływ na wyrób finalny może mieć taki sposób postępowania?

Robię tak jak piszesz i różnic nie widzę bo niby gdzie miała by ona powstać ?

[pis67]

a kiedy robiłeś swoją pierwszą kiełbaske ? jest takie przysłowie "zapomniał wół jak.

Do woła to mi daleko, oseskiem jestem... :grin:

[andy]

miro, dziękuję za Twoją odpowiedź. Też i ja sobie tak myślałem. Ale może ktoś mi napisze dlaczego przepisy tak mówią?

[marcus]

Mnie sie jakos uwidzialo peklowanie-solenie osobno zklasyfikowanego miesa krojonego w kostke, paski i co sie da gdzie wykroic i to moze pierwszy powod peklowania miesa w kawalkach.

Po 24 h mielenie osobno i pozostawiam na nastepne 24 h + - do lepszego przepeklowania - solenia moje przekonanie :grin: .

Mysle ze mieso mielone po 24 h jest OK szczegolnie z peklosola czy sola gorzej bez niczego.

Pozdrawiam

[abratek]

jest powód - większe rozdrobnienie to większy kontakt z tlenem a co za tym idzie większe ryzyko wprowadzenia drobnoustrojów do niezabezpieczonego jeszcze mięsa

[marcus]

jest powód - większe rozdrobnienie to większy kontakt z tlenem a co za tym idzie większe ryzyko wprowadzenia drobnoustrojów do niezabezpieczonego jeszcze mięsa

Mysle ze mieso mielone zapeklowane czy solone w czasie 24 h przed robieniem kielbas nie wplynie niekorzystanie na nasze wyroby czy zdrowie.

Pozdrawiam.

[Maxell]

Poza tym, co napisał Abratek, mięso cały czas "kruszeje", przez co staje sie smaczniejsze i bardziej delikatne.

W warunkach domowych możemy sie bawić w ten sposób, jednak w przemysłowych już nie. Tam mięso peklowane jest wg rodzajów i klas, co pozwala na wykorzystanie go do róznorakiej produkcji (rózne oczka siatek w wilkach).

[BonAir]

jest powód - większe rozdrobnienie to większy kontakt z tlenem a co za tym idzie większe ryzyko wprowadzenia drobnoustrojów do niezabezpieczonego jeszcze mięsa

 

A przy tym BARWA - im większy kontakt z tlenem, tym mięso bardziej się utlenia zmieniając kolor na bardziej szary.