Pokemona przygody z wędzeniem...

[Maxell]

może do podtrzymywania ślimaka jesli uzywamy maszynki bez noza i sit? czy można by to wykorzystać z lejkiem podczas nadziewania kiełbas?

Tak, do tego to służy.

[Henio]

Dobrze odrobiłem lekcje?

Pokemonku - na kiełbaski możesz peklować na sucho . Dajesz od 18 do 20 gramów (nie gram)na kilogram mięsa i jedną z przypraw masz z głowy.

[pokemon15]

Dzieki Maxell, to jeszcze z moim myśleniem nie jest tak źle

 

[ Dodano: Wto 07 Gru, 2010 23:05 ]

Pokemonku - na kiełbaski możesz peklować na sucho

Tak tak, chodzi mi o suche peklowanie, tylko, ze nie wiem czy od razu mielic wszystko i wymieszać z peklosolą czy pokroic mięso w kawałki i zapeklować a później zmielić, czy ma to jakieś znaczenie?

[roger]

I tak i tak będzie OK .... im mniejsze kawałki tym szybciej .... ja to robię w funkcji czasu jaki mam ....

[@halusia@]

pokemonie zrób tak ...

 

 

 

 

peklowanie na sucho 48 godz. 19g peklosoli na kg

 

Szynkę , karkówkę i podgarle zmielone na sitku 8 mm , boczek i łopatkę na 4 mm.

[roger]

Halusiu słońce oczu moich ...... :> a czemu łopatkę na 4 ... ?

Takie "miałkie" to wyjdzie

 

PS

Walnij na 10 wszystko a tłuste i błoniaste 2-3 razy razem z wodą i przyprawami .... będzie OK i szybciej ...

[pokemon15]

No to co do kiełbasy to już wiem wszystko dzięki, teraz trzeba jakoś czas zabic... mięso na wędzonki świateczne w beczce sie pekluje... w sobotę chyba upiekę ciasto z jabłkami...

Jutro mam wolne to pośmigam po sklepach, może gdzies lejek dokupię do maszynki. Nie zostaje nic innego jak forum sobie przeglądać... :tongue:

[@halusia@]

Halusiu słońce oczu moich ...... :> a czemu łopatkę na 4 ... ?

rogerQ :grin:

Z tego względu że to była kiełbaska gdzie opierałam się na własnej recepturze zmieliłam łopatkę i boczek na 4 , bo tak po prostu chciałam :tongue: A w ogóle nie lubię jak w kiełbasie są duże oka tłustego.

Uwierz mi proszę że wyrób wyszedł bardzo smaczny, nie było za dużo'' miałkiego'', ale nic nie stoi na przeszkodzie aby pokemon zmielił po swojemu lub po Twojemu :wink:

 

Jutro mam wolne to pośmigam po sklepach, może gdzies lejek dokupię do maszynki.

pokemonie lejek do maszynki 5 mam na zbyciu, jak chcesz to mogę Ci wysłać. :grin: Ale czy dojdzie do soboty??

[pokemon15]

Halusia, wedził bede i kiełbasy robił 20-22 grudnia !!! To wyślij mi prosze !!! Na PW ci adres zaraz napiszę, oczywiście jak masz na zbyciu

[jan1704]

Ja osobiście pekluję solą + pektosól (5o%:50%)w ilości 160 g na 10 kg mięsa.

Rodzinka preferuje niezbyt słoną, mnie również to odpowiada. :rolleyes:

Pozdrawiam

[Zbój Madej]

Znalazłem jeszcze taki oto element od maszynki Zelmera z plastiku, takie smigiełko

zy można by to wykorzystać z lejkiem podczas nadziewania kiełbas? Bo nie wiem.

Nie wiem jak się będzie sprawować w Zelmerku, ale jak zakładałem "śmigło" do Alfy nr 5 podczas nadziewania mięso w większych kawałkach się o to śmigło zaczepiało i blokowało nadziewanie, jak je wyjąłem to szło dużo lepiej :grin:

[boggi]

Nie wiem jak się będzie sprawować w Zelmerku, ale jak zakładałem "śmigło" do Alfy nr 5 .....

Nadziewałem Krakowską i było ok , z tym , że mam Zelmera ósemkę .

[pokemon15]

Nie wiem jak się będzie sprawować w Zelmerku

Ja na początek wszystko będę mielił wg przepisu halusi na 4 i 8, powinno być dobrze, okaże się w praniu jak to mówia

[Zbój Madej]

Ja na początek wszystko będę mielił wg przepisu halusi na 4 i 8

:smile: nie chodziło mi o mielenie tylko o nadziewanie z użyciem "śmigła" bo do mielenia śmigło jest zbędne

[roger]

To plastikowe "śmigło" jest stabilizatorem ślimaka jeśli nie włożymy go do elektrycznego Zelmerka możemy uszkodzić maszynkę ....

Już sam ślimak maltretuje farsz przy nadziewaniu .... więc jeśli napełniam jelita Zelmerem to wcześniej mielę bardzo grubo ....

[Zbój Madej]

To plastikowe "śmigło" jest stabilizatorem ślimaka jeśli nie włożymy go do elektrycznego Zelmerka możemy uszkodzić maszynkę ....

Mój Zelmer ma lat :rolleyes: chyba 18, podczas mielenia nigdy go nie zakładam, Zelmer mieli do dziś, choć troszkę się już trzęsie

[andrzej k]

Mój Zelmer ma lat :rolleyes: chyba 18, podczas mielenia nigdy go nie zakładam,

 

Zbóju , to śmigiełko nie jest do mielenia tylko do nadziewania . Dobrze robisz .

 

 

Pozdrawiam

[roger]

Zelmer mieli do dziś, choć troszkę się już trzęsie

No pewnie dlatego właśnie .... bez stabilizatora ślimak podczas nadziewania ma tendencje do wysuwania się i opiera się dopiero na lejku ..... nieosiowość pracy powoduje szybsze wyrabianie się ślimaka i korpusu maszynki .... że o uszkodzeniach sprzęgiełka nie wspomnę .....ale to Twój Zelmerek Zbójaszku ...

[pokemon15]

mi chodziło o to, że jak bede miał mieso zmielone na 4 i 8 to nie powinno być problemu z nadziewaniem kiełbas stosując śmigiełko, zobaczymy.

[roger]

Przy większym kalibrze jelit bo o kabanosach tu nie piszę to nadziewasz z tym stabilizatorem nawet siekane kiełbasy .... 4 to drobne sitko a 8 to taki standard z maszynka przeważnie dostarczany do kiełbas ..... jak dla mnie za drobny ... ale co człowiek to gust a o tych nie dyskutujemy

Nie bój się aż tak tej pierwszej kiełbachy .... :grin: jak zmielisz tak zmielisz (zemlesz powinno być po POLSKIEMU ... ) jak nadziejesz tak nadziejesz i tak będzie to Twoja najlepsza na świecie kiełbaska ....

Do nadziewania poszukaj pomocnika bo samemu pierwszy raz będzie ciężko nie mówię że nie dasz rady ale lepiej operatora guziczka i łądowniczego mieć u boku ....

[chudziak]

Ponieważ ja też mam zelmera i mały wybór sitek to "jedynkę" kroję nożem więc możesz pobawić się i np część jedynki pokroić.

[pokemon15]

Jabłecznik z budyniem @halusi@

 

No to zaczynam swoje przygody z wypiekami:) W sumie to już kilka ciast jakichś tam w życiu upiekłem... teraz moja córa przejęła wypieki ale mimo to postanowiłem, że takie ciasto to sam upiekę

No to rano wybrałem się do sklepu na zakupy i po potrzebne składniki:) i tak coś koło 17 zacząłem. I na dzień dobry jak to mówią... zapomniałem o budyniu... po przeszukaniu kuchni znalazł się jeden waniliowy i pół kakaowego... co tam myślę sobie, da rade, improwizacja będzie... No to się wziąłem za wyrabianie ciasta...

nastepnie poszły pod nóż swojskie jabłuszka (oczywiście miałem pomocnika):

Następnie zrobiłem kombinowany budyń waniliowo-czekoladowy z 1,5 porcji :wink: i przystąpiłem do wykładania blachy ciastem... :mellow:

Okazało się że nasza blacha od piekarnika jest większa niż "standardowe"... co ja sie namęczyłem, żeby ja tym "spodnim" ciastem wyłożyć... masakra, po kawałeczkach sklejałem, no i poszło prawie 2/3... Później to już było z górki, jabłka, budyń (troche mało) i wierzch z pozostałego ciasta. Ponieważ zostało go mniej niż "spodniego" to wymyśliłem, że zetrę go na tarce, po 20 min w zamrażarce się udało :wink:

 

no i do piekarnika:) a co tam, przy okazji pochwalę sie nasza pomarańczowo-szara kuchnią, drzewo sam malowałem :lol: i sorki za bałagan :blush:

http://images39.fotosik.pl/448/6da265086b2fb74em.jpg http://images43.fotosik.pl/452/9831d4d5a989cb3cm.jpg

Ciasto po godzinie wyszło REWELACYJNE !!! Jeszcze na ciepło 1/3 blachy "poszła na spróbowanie", żonka twierdzi, że samo ciasto wyszło takie delikatne, kruche, po prostu mniam:) a cha, jabłka posypałem cukrem cynamonowym przed zalaniem budyniem.

A tak mi ono wyjszło :wink:

http://images43.fotosik.pl/452/1581f88785dd3b54m.jpg http://images39.fotosik.pl/448/bdc86b769f2f5d92m.jpg http://images50.fotosik.pl/453/2b9ee9a2e378b2cbm.jpg

 

halusia, ten jabłecznik na stałe zagości w naszym domu, jest wspaniały !!!

Mam nadzieje, że was nie zanudziłem ale mnie korci żeby co dzień coś Wam napisać, czymś sie pochwalić a do wędzenia i robienia kiełbas ponad tydzień jeszcze...

[pokemon15]

no i już bym coś porobił... na razie odkopałem wedzarnie, żebym ja znalazł w przyszły weekend Sypie niemiłosiernie, nie wiem co to bedzie, a wegiel znika jak woda na pustyni... w styczniu chyba trzeba będzie dokupić...

[Zbój Madej]

no i już bym coś porobił

Masz piekarnik??? No to jak masz to już masz co robić :lol:

[@halusia@]

A tak mi ono wyjszło :wink:

Wyszło Ci rewelacyjnie :grin:

Pokemonie jak czytam Twoje posty zawsze się uśmieje.Jesteś jednym z niewielu który tak krok po kroczku opisuje każdą czynność.

Ale pomocnika masz ''boskiego''.

 

halusia, ten jabłecznik na stałe zagości w naszym domu, jest wspaniały !!!

Bardzo mi miło :grin:

 

Ale tak na marginesie to kup sobie standardową blachę, będzie Ci łatwiej :wink: