Pokemona fantazje... kulinarne

[pokemon15]

w smaku można by podciągnąć po rolady Madejowe chyba...

madlinko, nie, w smaku jest całkiem co innego !!! całkiem inaczej się zapieka, inne składniki i całkiem inna procedura, w smaku... chm... sam nie wiem,,, do czego to porównać... po prostu musisz sama zrobić... pychotka, na zimno jeszcze lepsze !!!

powiem Aśko żeby dokładny przepis podała, rewelacja

[pokemon15]

Nie ma poddawania się, rozpaczania, czy załamki... trzeba wnioski wyciągać i uczyć się na błędach...

Mój dzisiejszy Pleśniak porzeczkowy

 

http://img833.imageshack.us/img833/83/dscf0161wm.jpg

 

Już z samego rana poleciałem na ogród porzeczki rwać Bo zaraz bedzie po... a takiego smaka nabrałem na ciacho porzeczkowe, że szok... no i wyszło Normalnie super na takie ciepłe dni... ech... słodkie ciasto i "beza" i kwaskowate owoce porzeczek... poezja...

 

 

[ Dodano: Sob 09 Lip, 2011 00:36 ]

Jeszcze dzisiaj machnąłem pasztet z królika... pieprzny i paprykowy... kurcze, Aśko jeszcze gorący zaczęła jeść i na nic się zdały moje krzyki i... zniknęły 'ozdoby' z wierzchu... nawet nie wiem kiedy....

http://img12.imageshack.us/img12/5228/dscf0155wm.jpg

 

Pasztet, super, jedna "foremka" powędruje do brata jutro...

 

http://images39.fotosik.pl/949/4000a227305ab402m.jpg

[pokemon15]

Jeszcze jedno...

 

http://img40.imageshack.us/img40/3713/dscf0162wm.jpg

[Kiełbasa]

pokemon15, czy jest gdzieś na forum przepis na pasztet ze zdjęcia :question: Bo wiedzę jakieś ciekawe dodatki. Ja dodaję śliwke kalifornijską i pistacje, a u Ciebie widzę coś innego, ślinka cieknie :thumbsup:

[pokemon15]

Bo wiedzę jakieś ciekawe dodatki.

To normalny pasztet z królika Z tym, że do części farszu już na koniec przed wkładaniem do foremek dodaje pokrojona w kostkę surową paprykę (tu zielona), bo moje dziewczyny lubią paprykowy

A przepis masz tutaj:

Pasztet Tinka

Z tym, ze ja juz robię po swojemu, do tego np dałem wątróbki drobiowe i boczek wp

[madlinka]

powiem Aśko żeby dokładny przepis podała, rewelacja

będę wdzięczna, pozdrów żonę

[pokemon15]

Dzisiaj upiekłem chleb, dawno juz takiego nie robiłem... ostatnio same razowe Izerskie "robiłem"...

http://img200.imageshack.us/img200/1774/dscf0177wm.jpg

 

Niby wszystko ładnie, fajnie wyszedł, w smaku też OK... ale... no właśnie... może to przez nowy koszyk ??? :mellow:

 

 

Ponad 10 min wyrabiałem... godzinę sobie odpoczywał... odgazowałem i wyrastał ponad 3h... nie wiem, moze "wysechł" za bardzo podczas wyrastania... do piekarnika też nie dawałem wody...

[madlinka]

na zdjęciu wygląda na bardzo zbity jakby niedostatecznie wyrośnięty, druga kwestia ilości dodanej wody, wydaję mi się że ciut za mało (kruszy się?), chleb przy wyrabianiu ma być miękki i elastyczny, łatwo się formować, trzecia sprawa, na zdjęciu nie widzę, ale czy przykryłeś chleb do wyrastania? Jeśli rośnie odkryty skóra robi się twarda i pęka, no i piekarnik koniecznie trzeba naparować przed samym włożeniem chleba, ja wrzucam kilka kostek lodu albo wlewam ćwierć szklanki wody na dno piekarnika.

[pokemon15]

jakby niedostatecznie wyrośnięty

wg przepisu ma wyrastac od 2-4h, wyrastał ponad 3...

ilości dodanej wody, wydaję mi się że ciut za mało

wody też wg przepisu... 250ml

czy przykryłeś chleb do wyrastania

tak sciereczką

piekarnik koniecznie trzeba naparować

hm... bochenkowe jak piekłem do tej pory to nie naparowywałem piekarnika...

 

może coś nie tak z tym moim zaczynem... juz sam nie wiem...

[zbig3133]

wody też wg przepisu... 250ml

, wszystko zależy do mąki, raz potrzeba trochę mniej wody a raz trochę więcej, wszystko na wyczucie pod palcami przy wyrabianiu. Pęknięcia od spodu mogą również świadczyć o wstawieniu chleba do nienagrzanego piekarnika. Powodzenia w dalszym pieczeniu chlebków.

[pokemon15]

Dzisiaj zdążyłem upiec dwa kombinowane chleby razowe Izerskie pszenne

 

http://img847.imageshack.us/img847/1897/dscf0190wm.jpg

 

Nawet nie spróbuje... bo lece do pracy a są jeszcze gorące... sprawdzę jutro rano co nakombinowałem Ale pachnie w całym domu super... :wink:

[bogdan b]

Pokemonie :clap: :clap: :clap:

 

Izerskie pszenne

A co będziesz jadł na starość :tongue: :lol:

[pokemon15]

A co będziesz jadł na starość

he he, wcale tak źle to nie wyszło

 

Chleby wyszły bardzo dobre w smaku, nie za "ciężkie" i "mokre", nawet jak na razowce to fajnie wyrosły, skórka ta z wierzchu zmiękła po nocy i chleb jest pyszny Chociaz kombinowany...

 

http://img148.imageshack.us/img148/1711/dscf0192wm.jpg

 

teraz dałem 400g zaczynu, 500g maki razowej pszennej, 250 g żytniej 720 i 250 g pszennej 650... 300 ml wody, wyrabiałem w misce aż zrobiła się taka "buła".

Zostawiłem na 3h do wyrastania, następnie znowu wyrabiałem na stole z 10min , podzieliłem na dwa , uformowałem i do foremek na 3 godziny i do piekarnika...

ale chyba i tak zatraciłem się w chlebach za bardzo, bo jakoś na początku ładniejsze mi wychodziły, te bochenkowe... a może to kwestia zaczynu-zakwasu? mam go od roku prawie... może nowy czas zrobić ?

A tutaj na kolacyjkę z ostatnimi plasterkami polędwicy i mielonką kanapkową...

 

http://img28.imageshack.us/img28/8438/dscf0193wm.jpg

[pokemon15]

Dzisiaj na obiad usmażyłem trochę placków ziemniaczanych. Przepis na placki przekazała mi jeszcze śp moja kochana babcia... robiła najlepsze i najsmaczniejsze placki na świecie.

Ja najbardziej lubię ze śmietaną i posypane cukrem... i zimna maślanka i nic więcej mi do szczęścia nie trzeba... :wink:

 

http://img600.imageshack.us/img600/4458/dscf0211wm.jpg

 

[Marek z Bielska]

Ja najbardziej lubię ze śmietaną i posypane cukrem... i zimna maślanka

o takie "ołatki" ja lubie są najlepsze :thumbsup:

[pokemon15]

Dzisiaj nici z wędzenia... pogoda "pod psem"... leje juz ponad 40 godzin... niekiedy tak intensywnie, że nawet nie było sensu kombinować z daszkami, plandekami...

No to, żeby umilić i osłodzić sobie i rodzinie te deszczowe chwile... upiekłem rabarbarowca maślanego wg przepisu naszej halinki

 

http://img706.imageshack.us/img706/9332/dscf0241wm.jpg

http://img827.imageshack.us/img827/7623/dscf0240wm.jpg

 

I nawet kruszonka mi fajnie wyszła ale tym razem zagniatałem na sucho... :wink:

 

Żona na obiad kisz zrobiła... normalnie cud-malina... ale o tym później jak zabutelkuje drugą partię truskawkówki :tongue:

[@halusia@]

No to, żeby umilić i osłodzić sobie i rodzinie te deszczowe chwile..

Oj Pokemonku... Ty to potrafisz poprawić nastrój rodzince. :wink:

Ciacho jak zawsze , bardzo apetyczne... :thumbsup:

[Yerba]

Żona na obiad kisz zrobiła...

co to? ...

a placuszka to uratuj choć kawałeczek na sobotę :grin:

[Zbój Madej]

upiekłem rabarbarowca maślanego

:thumbsup: :thumbsup:

Ciacho jak zawsze , bardzo apetyczne... :thumbsup:

Młodszy z każdym dreptaniem coraz smaczniej "daje rade" ... to ci dreptacz skubaniutki :tongue:

[bogdan b]

upiekłem rabarbarowca maślanego wg przepisu naszej halinki

Ale narobiłeś smaku ,postaram się zrobić takiego w sobotę .

 

Oglądałem w TV Bogatynię , normalnie :shock:

[pokemon15]

będę wdzięczna, pozdrów żonę

co to? ...

Kurcze juz późna nocka ale ... kisz... ja mówię na to "kiszka" Moja żona od koleżanki z Gdańska przepis dostała...

http://img820.imageshack.us/img820/2264/dscf0235wm.jpg

 

To takie zapiekane ciasto francuskie z farszem i zalewane "sosem"... ciasto francuskie kupuje gotowe... specjalnie do tych kiszek nabyłem dwie "formy" ceramiczne żaroodporne, fi 24...

ciasto wykładamy na dnie, przycinając tak zeby do foremki pasowało... farsz... tu jest dowolność... my tzn LP robiła tak... 1. pieczarki, cebulka, boczek wędzony krojony w kostkę, wszystko razem duszone... 2. Pomidory krojone w kostkę,ser typu feta. 3. (dzisiaj) pieczarki, mięso mielone, papryka (duszone-smażone) wcześniej, ser żółty pokrojony w kostkę, i ma wierzch plasterki pomidora.

Niezależnie od "farszu" który wykładamy na ciasto... przygotowujemy "sos" którym polewamy=zalewamy nasz kisz... i tak na dwie foremki 'bełtamy" 6 jaj i 220ml śmietany (mała), na wierzch układamy pozostałe ciasto wg uznania...

Zapiekamy w piekarniku 20-30 min w temp 200st.

Najlepsze jest chyba na zimno!!!

http://img707.imageshack.us/img707/4614/dscf0238wm.jpg

 

A tutaj kilka fotek, które z narażeniem życia robiłem... żona jakoś nie chce się uwieczniać na zdjęciach... :mellow: :wink: prawie ścierą przez łeb dostałem... :grin:

 

http://img707.imageshack.us/img707/3129/dscf0233eh.jpg

 

http://img823.imageshack.us/img823/2625/dscf0229r.jpg

http://img845.imageshack.us/img845/9969/dscf0232o.jpg

http://img851.imageshack.us/img851/4043/dscf0234y.jpg

http://img842.imageshack.us/img842/3504/dscf0237b.jpg

 

Jak mi sie uda tą moją LP "przekonać" to moze kisz na nasze spotkanie przywiozę w sobotę,,, :shock:

Ps fotosik nie działa...

[Zbój Madej]

To takie zapiekane ciasto francuskie z farszem i zalewane "sosem"

To już wiem co będę robił :grin: tylko foremki gdzieś po sklepach trzeba poszukać

[Ela]

Pokemon15,oj się naoglądałam z samego rana Twoich wypieków......

Dobrze,że laptop nie ma funkcji zapachowych,bo można kawałek ekranu zjeść :grin: :thumbsup:

Pięknie to wszystko i apetycznie wygląda.Kiedy Ty na to czas znajdujesz????

[madlinka]

pokemon15 napisał/a:

To takie zapiekane ciasto francuskie z farszem i zalewane "sosem"

 

To już wiem co będę robił tylko foremki gdzieś po sklepach trzeba poszukać

ja też po niedzieli zrobię, formę mam metalową ale specjalną do tarty to chyba może być?

[chudziak]

Do tej pory robiłam tarty na kruchym cieście najczęściej z farszem porowo-szpinakowo boczkowym , chyba pora spróbowac na francuskim :lol: