grizzly Opublikowano 27 Września 2011 Zgłoś Udostępnij #101 Opublikowano 27 Września 2011 Andyandy, :clap: , nic dodać, nic ująć... No.... tak.........., Myth siedzi na wyspie i "podpuszcza". :tongue: BTW Nie widzi się szkodliwych wędzarni, a jedyne określenie jakie piękne i ładnie zrobione. Na forum praktycznie milczy się na ten temat. :rolleyes: Chyba w praktyce zdrowsze są wędliny z hipermarketów Problem jest taki, aby "nie wylać dziecka z kąpielą". Duża część ludzi jest w stanie "zogniskować" swoją świadomość np. na "kolorze, kształcie, długości i szerokości", natomiast wiedza jak wpływa "samoróbka" na ZDROWIE czy DŁUGOŚĆ ŻYCIA często jest "spychana" na odległe pozycje w świadomości albo wręcz BLOKOWANA!!! :rolleyes: Gdy ktoś ośmieli się "odsłonić zasłonę" mamy TYPOWE reakcje. :tongue: . Cytuj "Opinia zwykłego człowieka, to brednie gorsze od milczenia." (grizzly) Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5145-ekstrakt-dymu-w%C4%99dzarniczego/page/5/#findComment-177220 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość vtec Opublikowano 27 Września 2011 Zgłoś Udostępnij #102 Opublikowano 27 Września 2011 Napisał bym coś więcej, ale regulamin nie pozwala.Na co regulamin Ci nie pozwala :question: Konkretnie: który punkt nie pozwala Ci pisać o szkodliwych wędzarniach i możliwych błędach popełnianych podczas wędzenia? Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5145-ekstrakt-dymu-w%C4%99dzarniczego/page/5/#findComment-177221 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andyandy Opublikowano 27 Września 2011 Zgłoś Udostępnij #103 Opublikowano 27 Września 2011 marek301, Ja dla mnie to można wędzić w rurze wydechowej autobusów MZK i tak tego nie będę jadł, ale robiąc dla siebie i rodziny truciznę bliżej nie określoną i stale zmieniającym zapach, smak i kolor. :???: Smak wędlin zależy głównie od jakości dymu i rodzaju drzewa spalanego w odpowiednich warunkach. Niestety, tylko nieliczni mają tą możliwość pochwalić się smacznymi wyrobami. Każdy robi w życiu błędy, ale nie każdy chce, lub potrafi je naprawić. Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5145-ekstrakt-dymu-w%C4%99dzarniczego/page/5/#findComment-177225 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SBYSZEG Opublikowano 27 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij #104 Opublikowano 27 Stycznia 2017 Witajcie. Spróbuję odświeżyć temat bo jest bardzo ciekawy. Przeczytałem wcześniejsze interesujące posty, a przedstawione argumenty nie do końca mnie przekonują do opowiedzenia się po którejś ze stron. Zapewne prawda leży po środku. Ale nie w tym rzecz. Jeden tekst z innego internetowego forum http://news.elektroda.pl/dym-do-wedzenia-t364957.html mnie zainteresował i chciałbym nim z Wami się podzielić pytając jednocześnie czy komuś jest znana praca doktorska, o której w tekście wspomniano. Chodzi o wpis login "@sok marchwiowy" który to napisał cyt.: Mała komora wielkości krążka. Pod spodem grzałka. Wszystko odbywa się przy bardzo małym dopływie powietrza, albo wręcz bez dopływu powietrza. Bez powietrza się tylko dymi a z powietrzem potrafi się zapalić. Doktoryzowałem się z wędzenia za pomocą dymu w płynie. To bardzo przyjazna technologia nie mająca nic wspólnego z " chemią ". Dym w płynie robią w ten sposób ze spalają określone gatunki drewna i przepuszczają dym przez wodę. Potem to oczyszczają z substancji rakotwórczych i szkodliwych. Śmieszne jest to ze te szkodliwe substancje nie wpływają na smak i trwałość wędzonki. Następnie oczyszczony roztwór zagęszczają przez odparowanie wody. Miałem trochę takiego roztworu. To działa. Robiłem najprostszą metodą. Rozrobiłem w wiaderku i zamaczałem udka od kurczaka. Po zamoczeniu do opiekacza żeby wyschły i tak kilkanaście razy. Upierdliwe to było, ale na próbę moglem się pobawić. Efekt był bardzo dobry. Brakowało jedynie koloru wędzonki, bo do koloru jest oddzielna kąpiel. Instalacja do takiego wędzenia prosta. W fabrykach kiełbas rozpylają taki wodny roztwór urządzeniami podobnymi do pistoletu do malowania natryskowego. Robią to w wielkich komorach. Panuje tam określona temperatura, żeby w przerwach między pryskaniami wysychało. Łatwo to powtórzyć w domu. Już się zabierałem do przerobienia ultradźwiękowego nawilżacza ale coś mi się w środku uwaliło i nie mogę jeść jeszcze z pół roku wędzonego. To sobie na razie darowałem. Ale jak mi się zdrowie poprawi i schudnę z 20 kilo to do tematu wrócę bo widzę ze w tym szaleństwie jest metoda. Do wódzi maszynerię też sobie zrobiłem. Żaden kryzys mnie nie ruszy. Cytuj Gdyby trzmiel znał prawa fizyki nigdy by nie latał. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5145-ekstrakt-dymu-w%C4%99dzarniczego/page/5/#findComment-537748 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 27 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij #105 Opublikowano 27 Stycznia 2017 Spróbuję odświeżyć temat bo jest bardzo ciekawy. Co tutaj jest bardzo ciekawego? Wyjaśnij mi, bo może coś pomijam. Ten temat został założony jako ciekawostka i na pewno nie jest i nie będzie tutaj miał wsparcia. Nic nie przebije zrobionych i uwędzonych własnoręcznie wyrobów. Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5145-ekstrakt-dymu-w%C4%99dzarniczego/page/5/#findComment-537755 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zenza Opublikowano 30 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij #106 Opublikowano 30 Stycznia 2017 Tak czytam i dochodzę do wniosku, że w ogóle jedzenie mięsa wędzonego, pieczonego, surowego jest niezdrowe i osoby które mają wątpliwości nie powinny go spożywać, lub bardzo rzadko tak jak nasi przodkowie bliżsi 2 x do roku na święta i duuużo starsi jak coś upolowali. I to jest fakt ludzie głodujący żyją dłużej. oglądałem ostatnio na pewnej stacji TV o życiu na Alasce i tam wędzą tak - jakaś szopa, lub prowizoryczny brezent na szkielecie z bali a w środku ognisko i się wędzi a może by zastosowali oprysk. Niedługo nasze wędzonki wystarczy na dwór wywiesić i same się uwędzą przy takim smogu jaki nad Polską jest ostatnio. Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5145-ekstrakt-dymu-w%C4%99dzarniczego/page/5/#findComment-538225 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AleksanderB Opublikowano 30 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij #107 Opublikowano 30 Stycznia 2017 Doktoryzowałem się z wędzenia za pomocą dymu w płynie.Miałem trochę takiego roztworu.Rozrobiłem w wiaderku i zamaczałem udka od kurczaka.Po zamoczeniu do opiekacza żeby wyschły i tak kilkanaście razy. Brakowało jedynie koloru wędzonki, bo do koloru jest oddzielna kąpiel.Łatwo to powtórzyć w domu....ale coś mi się w środku uwaliło i nie mogę jeść jeszcze z pół roku wędzonego... Doktor wędzok sie pochorowal....pewnie od tego maczanego kurczaka Przy okazji .. smacznego hamburgera https://youtu.be/fUjz_eiIX8k Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5145-ekstrakt-dymu-w%C4%99dzarniczego/page/5/#findComment-538333 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.