STOWARZYSZENIE

[Jondek]

Witam !

Najmocniej przepraszam ale mam kłopoty z moimi chłopcami

więc musże zająć się nimi

Od jutra zacznę wprowadzać tematy do dyskusji

Przepraszam

 

z ukłonami

Jondek

[Marek_]

Ja moge dodać od siebie że jako stowarzyszenie mielibyśmy prawo zarejestrować własną „nazwa pochodzenia” i „oznaczenie geograficzne”, jest to coś podobnego do wyrobu regionalnego. Chroni to nasz produkt na terenie całej uni europejskie, i krajów które prowadzą podobną rejestracje.

[MirekB]

Cały czas się obawiam, że ilość obowiązków prawno-finansowych które spadną na Nas jako Stowarzyszenie po zarejestrowaniu działalności, przewyższy korzyści jakie z tego faktu wynikać będą. Ponieważ uczestniczyłem w próbach zawiązania pewnego Stowarzyszenia ( niestety wolą większości do tego nie doszło) coś wiem na ten temat.

Poczekajmy zatem na kolegów którzy zgłosili akces pomocy.

Proponuję uważnie przeczytać to co podał Jondek na poprzedniej stronie o ustawie o tworzeniu stowarzyszeń. Nie jestem przeciw, ale znam życie i wiem że przy takim rozdrobnieniu w terenie przyszłych czlonków czarno widzę działalnośc statutową. Z prostej przyczyny: ilu będzie chętnych, w tym osob do wybrania do Zarządu a ile z tych osób przyjedzie do miasta które wybierzemy na siedzibę na wybory, zatwierdzenie statutu i inne regulaminowe spotkania - ktore wynikaja ze statutowej działalności. A uchwały będa ważne jedynie w wypadku obecności odpowiedniej liczby osób. Wystarczy ze nie bedzie qworum i Spotkanie zamieni się w wycieczkę turystyczną. Za pierwszym razem. Za drugim już przyjedzie połowa tych co byli wcześniej. Znam to z życia.

Nie wiem jak poradzili sobie winiarze. Coś Dzidek nabrał wody w usta.

[SMORODINA]

Cześć

Dlatego trzeba wstępnie wszystjie sprawy przedyskutować na forum. Dobrze było by zasięgnąć informacji u winiarzy , a resztę spraw przedstawić na zlocie gdy będzie dość duża ilość uczestników forum.

Pozdrawiam

[Jondek]

Witam!!

Szanowni Zadymiacze!

pozolę sobie na jedną uwgę

Jężeli mamy cokolwiek zaczynać od pesymistycznego nastawienia, że czegoś nieda się zrobić bo nie To uważam, że nie ma sensu zawracać sobie głowy i odrazu dać sobie spoko

Bądźmy optymistami a zapewniam że dzięki dobrym chęciom można zrobić bardzo wiele

Trzeba przedewszystkim chcieć i wytrwale dążyć do celu a zostanie on osiągnięty

TYLKO WYTRWALI OSIĄGAJĄ SUKCES.

Więc nie wynajdumy argumentów przeciw lecz starajmy się poprzez konstruktywną i merytoryczną dyskusję osiągnąć cel jakim jest załorzenie STOWARZYSZENIA!!!!

 

z ukłonami

Jondek

[Gość pedro]

Proponuję na początek zrobić ankietę, w której zasadniczym pytaniami będą:

 

1. Czy jesteś za powołaniem Stowarzyszenia Wolych Zadymiaczy i czy deklarujesz w nim swój udział (członkostwo) ze wszelkimi tego konsekwencjami (prawa i obowiązki) ?

 

2. Nie jestem zainteresowany/a powołaniem takowego Stowarzyszenia.

 

3. Jest mi to obojętne.

 

Oczywiście są to moje propozycje, jednakże wnoszę o przeprowadzenie takowej ankiety wśród zarejestrowanych uczestników forum. Będzie wtedy widać jakie ludziska mają zapatrywania na powołanie Stowarzyszenia. Pytania można rozbudować, ale to już poddaję pod dyskusję.

[Jondek]

Witam

Zapraszamm wszystkich Zadymiaczy do dyskusji na niżej wymienione tematy

 

1. Jaką Stowarzyszenie ma przyjąć nazwę?

2. Jakie mają być cele działalności Stowarzyszenia?

3. W jaki sposób mają być realizowane cele Stowarzyszenia

Np. czy Stowarzyszenie ma prowadzić kursy, szkolenia pokazy?.

czy Stowarzyszenie ma prowadzić działalność wydawniczą?

czy mają być publikowane foldery, ulotki, kalendarze?

czy mają być wydawanepublikacje w formie ksiązkowej lub na nośnikach elektoronicznych?

Np. Kolega MAREK (tekst wyżej) proponuje zarejestrować wyroby regionalne!!

Na 1 stronie są wybrane fragmenty Ustawy o Stowarzyszeniach.

 

z ukłonami

Jondek

[MirekB]

Jondku

Dopóki nie napiszesz tego o co Cie prosiłem w pierwszym poście odnośnie praw i obowiązkow wynikających ze stowarzyszenia to jakakolwiek dyskusja jest jałowa.

Czy i jak można dyskutowac o czymś o czy nie ma się pojęcia. Podkreślam - nie jestem przeciwny stowarzyszeniu- byłem świadkiem próby zakładania stowarzyszenia i tylko "dzięki" temu że 90% osób nie miało zielonego pojęcia z czym się wiąże założenie Stowarzyszenia, to skończyło się tak jak pisałem wcześniej.

Przeprowadzanie jakichkolwiek ankiet na ty etapie nie ma sensu jak nikt nic nie wie.

Dowód: jak na razie to wypowiedziały sie cztery osoby. Ogólnie.

 

Piszesz żeby nie być pesymistą: trzeba na wszystko patrzeć realnie. Można założyć na siłę stowarzyszenie. Tylko jak przyjdzie potem coś zorganizować, to okaże się że ponieważ nikt nie wiedzial że tak ma byc to zostaniesz sam. Na Zjazd ustawodawczy nie przyjedzie nikt albo za malo osob. Co wtedy zrobisz? Rozwiązesz Stowarzyszenie. A to kosztuje. Dobrze sie gada na odlegość. Zobaczysz jak fajnie zbiera się obowiązkowe składki. Naprawdę nie jestem pesymista ale dopoki ludzie nie dowiedzą sie czarno na białym o co chodzi to nadal "zakładajmy stowarzyszenie". Już się wyłaczam, tzn przechodzę na odbiór.

[jackosz]

Witam,

Popieram słowa Mirka. Nie można dyskutować na tematy o których większość (może nawet zdecydowana ) nie ma zdecydowanej wiedzy.

Myślę, że miałaby sens wstępna ankieta wśród zarejestrowanych czy w ogóle są zainteresowani założeniem stowarzyszenia. Może trzeba by powołać Komitet Założycielski w skład którego weszłyby osoby posiadające wiedzę w temacie, opracowały ogólny zarys statutu i przedstawiły go na forum. Każdy mógłby zgłosić swoje uwagi i opinie . Ale baza byłaby jakby narzucona z góry przez fachowców mających nasze upoważnienie do pracy ( m.in. także do określenia kilku propozycji nazwy stowarzyszenia i odpowiedzi na pytania Jondka)

[Jondek]

Witam

Szanowny MirkuB

Najmocniej przepraszam jeśli zawiodłem Twoje oczekiwania

Byłem przekonany, że zacytowane na 1 stronie fragmenty Ustawy o Stowarzyszenich pozwolą Tobie na wyrobieniu sobie poglądu na to czym jest Stowarzyszenie

a w konsekwencji zadawanie zasadniczych pytań na które bchętnie w miarę mojej skromnej wiedzy udzielę odpowiedzi na niniejszym forum.

 

Aby założyć Stowarzyszenie nie musi odbyć się zjazd. Wystarczy, że spotka się 15 osób chętnych do działania ustali Statut oraz odp. Regulaminy następnie zarejestruje Stowarzyszenie w Sądzie Rejestrowym i wsio. Jeżeli ktoś będzie chciał dołączyć to zawsze może, przynależność do Stowarzyszenia nie jest obowiązkowa.

Stowarzyszenie zakładają ludzie którym przyświeca jakaś Idea, dla której chcą działać wspólnie z innymi. Stowarzyszenie jest dla zapaleńców, ludzi chętnych do aktywnego życia na rzecz innych, dla tych którzy chcą realizować swoje Ide - TAKICH JAK MAKXELL i jemu podobni.

Ci którzy nie chcą pracować w Stowarzyszeniu mogą korzystać z efektów pracy Stowarzyszenia nie będąc jego członkiem.

W związku z powyższym nie widzę sensu przeprowadzania jakich kolwiek ankiet.

Stowarzyszenie może prowadzić działalność gospodarczą lecz nie musi.

 

z ukłonami

Jondek

[MirekB]

Nie do konca się Toba Jondku zgadzam. Prosze przeczytaj w cytowanej ustawie art.11.

Z niego jasno wynika żeby rozpocząć działalność należy zarejestrować Stowarzyszenie i jest tam podane jak to zrobić. I tu się nie zgadzam że nie musi odbyć Zjazd. Musi się odbyć, a to w celu zatwierdzenia Statutu i przedstawienia do rejestracji w sądzie listy imiennej osób zakładających Stowarzyszenie. Nastepnie po rejestracji musi się odbyć Walne zebranie na którym zostanie zatwierdzony w Sądzie Statut i wybrane Władze. Dopiero teraz możemy zacząć dzałalność. A na zebraniu musi być qworum żeby podjąc jakąkolwiek decyzję. Dalej piszesz, że Stowarzyszenie może prowadzić działalność gospodarczą lecz nie musi. Owszem nie musi, ale zbieranie składek (a bez tego sobie nie wyobrażam żadnej dzałalności) jest już ustawowo przypisane do prowadzenia gospodarki finansowej, a z tego wynika że musi byc zatrudniony skarbnik który będzie zobowiazany do prowadzenia finansow Stowarzyszenia. ( Nasz człowiek za darmo, biuro finansowe za pieniądze). Co miesięczne sprawozdania do Urzędu finansowego i roczne sprawozdanie z dzałalności które musi zatwierdzić Zarząd. A nie wiem czy przy okazji nie płaci się podatku od obrotu finansami. W tym przypadku Stowarzyszenie musi posiadać konto (opłata za prowadzenie). Wszystko to kosztuje. I teraz dopiero okazuje się żę tylko samo istnienie Stowarzyszenia generuje całkiem nie małe koszty. I składka rośnie. Jeśli coś żle napisałem lub skłamałem to proszę mnie poprawić. Dodam że rejestracja w sądzie kosztuje, że sami nie napiszemy bez pomocy dobrego prawnika Statutu. Jeśi znadziemy takowego wśród nas - to czysta oszczędność. Pytanie: w jakim mieście zarejestrujemy Stowarzyszenie.? A co w będzie jak sie zmienią Władze Stowarzyszenia i trzeba będzie dojeźdzać do Sądu. Organizacja Zjazdu niestety kosztuje. I to sporo. Wynajęcie sali, wydruk materiałów i wysyłka do zainteresowanych.

Koszty rosną a gdzie dzałalnośc statutowa? Fajnie się mówi że założymy Stowarzyszenie. Myslałem, że Sam napiszesz o tym Wszystkim. To są złe stony założenia Stowarzyszenia. Ale daję Ci sznsę , napisz jakie plusy, przywileje nas czekają i co otrzymamy w zamian. Moja żona zadała mi pytanie: co da nam założenie Stowarzyszenia. I..... nie umiałem jej odpowiedzieć. Oświćcie mnie proszę.

Chyba że zakładamy partię polityczną. Ale to juz bezemnie. Polityka mnie w ogóle nie interesuje. Wolę dymić na działce.

 

To nie jest tak

[Jondek]

Szanowny MirkuB

Po przeczytaniu tego co napisałeś nasuwa mi się taka oto odpowiedź:

Zapytaj małżonkę co ona może zrobić dla Stowarzyszenia?

Proponuję zapisać się do PiSu, tam z pewnością można uczestniczyć w Zjazdach i liczyć na różne przywileje.

A teraz na poważnie:

MirkuB proponuję przeczytać od początku do końca wszystko to co napisałem.

Począwszy od mojej oferty przygotowania Statutu oraz wszelkich innych niezbędnych dokumentów.

Dalej do info. Gdzie piszę, że aby powstało Stowarzyszenie wystarczy aby spotkało się 15 osób mających jakąś IDEĘ ludzi którzy chcą pracować a nie dostawać przywileje. Na tym pierwszym spotkaniu można załatwić wszystko od zaakceptowania wszelkich dokumentów (to nie jest tylko Statut) poprzez wybór organów wykonawczych Stowarzyszenia, i tego samego dnia dokumenty można złożyć w Sądzie Rejestrowym.

Z chwilą kiedy Sąd dokona wpisu do KRS stowarzyszenie uzyskuje osobowośc prawną i może prowadzić działalność statutową.

Stowarzyszenie to nie są przywileje a przede wszystkim praca, praca i obowiązki.

Oczywiście są też koszty, które pokrywają członkowie ze swoich składek lub Stowarzyszenie ze swojej działalności statutowej.

Skończywszy czytanie na poście w którym piszę, że przynależność do Stowarzyszenia nie jest obowiązkowa, przystępują do niego pasjonaci, ludzie którzy chcą coś dać od siebie innym a nie tylko brać. To im Stowarzyszenie ma ułatwić pracę.

Podstawową zaletą Stowarzyszenia jest to że występując gdziekolwiek nie reprezentujesz Kowalskiego (siebie) lecz reprezentujesz osobę prawną która działa w imieniu grupy osób jesteś inaczej traktowany są znacznie większe możliwości działania.

 

z ukłonami

Jondek

[MirekB]

Nadal nie odpowiedziałeś mi na pytanie ktore zadaję od początku. Może choc w namiastce w ostatnim zdaniu:

 

lecz reprezentujesz osobę prawną która działa w imieniu grupy osób jesteś inaczej traktowany są znacznie większe możliwości działania.

 

Natomiast :

 

...........Z chwilą kiedy Sąd dokona wpisu do KRS stowarzyszenie uzyskuje osobowośc prawną i może prowadzić działalność statutową.

Stowarzyszenie to nie są przywileje a przede wszystkim praca, praca i obowiązki.

..........przystępują do niego pasjonaci, ludzie którzy chcą coś dać od siebie innym a nie tylko brać. To im Stowarzyszenie ma ułatwić pracę.

 

Cały czas piszesz o tym samym. Żle mnie zrozumiałeś. Ja nic nie chcę brać. Moja żona również. I wszyscy inni czytający to Forum teź. Inaczej to ujmę : po co nam jest potrzebne Stowarzyszenie. Cały czas piszemy o założeniu, tylko nie piszemy o celu jakiemu ma ono służyć. O to mi chodzi od samego poczatku. Jaka praca i do czego ona ma doprowadzić. Jeżeli mam należeć to chcę znać cel jakiemu ma to służyć. Podkreślam raz jeszcze : nic nie chcę dostać. Czasy, że jak się należło do Partii i w zamian dostawało talon na Fiata i przydział mieszkanie już dawno minęły.

Myślę, że reprezentuję w tym momencie wszystkich zainteresowanych wstąpieniem do Stowarzyszenia. Nie po co a dlaczego. I tu nas przekonaj. Ja się pracy nie boję.

Ponieważ nic nie piszesz o tym co Nas czeka po zatwierdzeniu Stowarzyszenia, to zgadzasz się ze mna co do ogromu formalności i kosztów utrzymania związanych z funkcjonowaniem powyższej instytucji.

Ja osobiście jeśli już mam płacić składkę to chcę wiedziec po co i za co. Taki już jestem formalista. I myślę że nie ja jeden.

[Anetka]

Zgadzam się w całej rozciągłości, w końcu, żeby wspierać stronkę nie musimy zakładać stowarzyszenia , ani też żeby zorganizować zjazd. Stowarzyszenie to jest cała masa roboty papierkowej i jeszcze do tego rozliczeń z innymi a tak naprawdę do czego to nam jest potrzebne , Jak będziemy do czegoś zobligowani to pewnie , każdy z nas nie bardzo będzie miał czas i w końcu grupa załozycielska zostanie sama , przecież w końcu chodzi też o jakąś przyjemność jaką każdy z nas ma wykonując swoje wyroby :grin: . A tak naprawdę chyba Wam nie chodzi o to żeby stworzyć klub elitarny tylko dla bogatych , a może tylko ja tak myślę :question: Ostatnio mam kiepskie dni w pracy i sumie lubię wejść bez zobowiążań na tą stronę.

Sorry, że tak długo :smile:

[Gość Anonymous]

Może ja zabiorę głos. stowarzyszenie jako takie jest podmiotem prawnym, ze wszystkimi tego skutkami i obowiązkami.

[/b]Stowarzyszenia mają prawo wypowiadać się w sprawach publicznych znaczy to, że jeżeli w przypadku, gdyby np rząd na wniosek wielkich zakładów mięsnych chciał wprowadzić całkowity zakaz domowej produkcji wędlin stowarzyszenie jako takie może wystąpić nawet do sejmu RP o zniesienie takiego zakazu. a np. pan Kowalski również może, ale pisz pan na Berdyczów.

sposób uzyskiwania środków finansowych oraz ustanawiania składek członkowskich, tzn że stowarzyszenie dla celów finansowania swojej działalności, może prowadzić działalność gospodarczą. np wydanie ksiązki, (z której zysk może pokryć np koszty prowadzenia stronki, czy organizacji walnego zjazdu.) prowadzić np. sklep internetowy z artykułami potrzebnymi domowym masarzom i nie tylko. może otworzyć sieć sklepów ze zdrową żywnością. może uruchomić sieć superhipermarketów z czymkolwiek, jednak zyski nie mogą być rozdzielone pośród członków tylko muszą być przeznaczone na działalność statutową stowarzyszenia.

Dlatego najważniejszą rzeczą jest ułożenie dobrego i mądrego statutu

np. walny zjazd wszystkich członków ma się odbywać dwa razy do roku. w zimie w Zakopanem a w lecie np. w Łebie. zakwaterowanie i wyżywienie pokrywane będzie z funduszu stowarzyszenia.

Stowarzyszenie może prowadzić działalność gospodarczą, według ogólnych zasad określonych w odrębnych przepisach. Dochód z działalności gospodarczej stowarzyszenia służy realizacji celów statutowych i nie może być przeznaczony do podziału między jego członków.

mam nadzieję, że troszkę oświeciłem i rozjaśniłem mroki zawiłości prawnych.

[Anetka]

I tak były jasne , ale mimo wszystko jest to masa pracy i wysiłku , chyba ,że macie tyle czasu ,że nie wiecie co z nim zrobić , takie działania wymagają dużo poświęcenia :grin: niestety od niektórych , bo reszta w końcu będzie tylko płacić składki i niczym sie nie przejmować :grin:

[Gość Anonymous]

Powyższy tekst napisałem na podstawie, statutów spółek z.o.o. ale myślę, że są dość podobne i niewiele pod względem prawnym poza oczywiście rozprowadzaniem zysków, od siebie się różnią. Jeśli się mylę to przepraszam

[Maad]

Jondek, podziwiam Twój zapał i dobre chęci, ale pesymizm MirkaB (a raczej realizm) jak na razie bardziej do mnie przemawia. Moim zdaniem minimum tego co powinniśmy zrobić, to dopracować sposób finansowania stronki, wesprzeć kolegę Miro w prowadzeniu sklepu i tyle. Do tego stowarzyszenie nie jest potrzebne. Kalendarz też można wydać "prywatnie". Książki ? Po co ? I tak wszystkich szukających wiedzy odsyłamy wiecie gdzie :wink:

Im więcej będziemy mieli przepisów i pieniędzy, tym więcej będzie niesnasek, rozgrywek i kłótni. Komuś prędzej czy później władza uderzy do głowy i zacznie się wojna.

[tadzio]

Ten smak władzy jak woda sodowa uderza do głowy.

[MirekB]

Jarek z_p uchylił drzwi do długiego tunelu.

Ale mnie do zawiązania Stowarzyszenia nie przkonał.

Czekam na dalsze argumenty "na tak."

[Gość Anonymous]

Wobec tego może z innej beczki. proponuje wpisać do statutu stowarzyszenia takie punkty, lub oczywiście jeżeli tak uznacie ich znowelizowane wersje , które ktoś może zaproponuje:

Stowarzyszenie ma na celu propagowanie wytwarzania wędlin metodami tradycyjnymi

stowarzyszenie ma na celu wspomaganie działań legislacyjnych mających na celu legalizację wytwarzania wędlin metodami tradycyjnymi w warunkach domowych, a co za tym idzie ułatwianie obrotu nimi

Stowarzyszenie ma na celu legislacyjne zalegalizowanie tradycyjnych wędlin domowych jako produktów regionalnych lub unikalnych i.t.p.

Jak widzicie stowarzyszenie występując np. do rady ministrów, czy do sejmu, musi zostać wysłuchane i musi otrzymać wiążącą odpowiedź. Z tą odpowiedzią stowarzyszenie może się zgodzić albo nie. jeśli nie- może występować dalej, w celu osiągnięcia pożądanego efektu.

Każda patria polityczna czy to z prawa, czy lewa. pilnie słucha takich różnych stowarzyszeń, co one mają do powiedzenia w różnych sprawach i często z chęci pozyskania wyborców robią dużo dobrego dla takiego stowarzyszenia.

Uprzedzam od razu wątpliwości dotyczące popierania danej partii politycznej. członkowie stowarzyszenia są wolnymi ludźmi i zagłosują jak będą chcieli, mogą poprzeć taką partię ale nie muszą. to na kogo zagłosują w wyborach jest tylko i wyłącznie ich sprawą.

nawet gdybyśmy mieli 10 stron internetowych to nasze postulaty choćby były najlepsze i najmądrzejsze nie liczą się dla władz. natomiast postulaty stowarzyszenia są już dla władz rzeczą z którą muszą coś zrobić i nie mogą odłożyć ad akta.

pozdrawiam słonecznie w ten pochmurny dzień

[MirekB]

No coments. Tym bardziej mnie to nie przekonuje. Żeby produkować dla siebie wędliny nie potrzebne jest Stowarzyszenie a handlować wyrobami nie mam zamiaru. A do Sejmu żadna siła mnie mnie zaciągnie. Jadąc samochodem omijam Wiejską po praskiej stronie. Brrrr.

[Wujaszek Tom]

Ale tam przynajmniej wszystkie chodniki odgarneli :lol: :lol: :lol:

[Gość Anonymous]

No dobra Mirku, zatem mam pytanie czy nie fajnie byłoby pochodzić sobie zimą po Krupówkach, i pozajadać oscypki, bo akurat w Zakopanem odbywałby się walny zjazd Stowarzyszenia. Albo w końcu czerwca lub w lipcu pochodzić po plaży powiedzmy w Kołobrzegu, bo akurat tam odbywałoby się sympozjum zorganizowane przez Stowarzyszenie, a dotyczyłoby wpływu zawartości alkoholu wysokoprocentowego w organizmie masarza, na stężenie zalewy peklującej. A może wolałbyś na jesieni sympozjum pt. wpływ grzybobrania na jakość wędzenia zimnym dymem,takie sympozjum odbywałoby się powiedzmy w ośrodku wypoczynkowym w środku mazurskich lasów.

No chyba, że wolałbyś być jednym ze 100 powiedzmy delegatów na spotkanie integracyjne z francuskimi przedstawicielami ichniego podobnego stowarzyszenia, a spotkanie i odpowiednie sympozja odbywałyby się powiedzmy na riwierze francuskiej (żeby ze strony władz nie było podejrzeń termin można ustalić poza sezonem)

Jeżeli jeszcze masz obiekcje to postaram się je w jakiś inny sposób rozjaśnić.

pozdrawiam serdecznie.

[Małgoś]

Proponuję poprosić Dzidka aby nam troszke więcej przekazał wiadomosci o ich stowarzyszeniu.

Moze w koncu i my dojdziemy do jakiegoś koncensusu.A póki co, to proponuje swoim starym ,sprawdzonym sposobem wypisać pozytywne tresci i przesłania po lewej stonie kartki ( w punktach ) a negatywne treści ,po prawej......Pożyjom,uwidzim..jak mawiają wschodni Rzymianie :grin: ....