[Pieczywo]Przepisy na chleb i bułki

[SMORODINA]

Z resztą każdy jest jednakowy ma te same funkcje. Kup najtańszy. Mój może upiec od 750 g do 1200 g.

Pozdrawiam

[andy]

Witam.

Zakwasu to się nawet u nas w Polsce nie kupuje ino się samemu robi :grin:

Ja też nosiłem się z zamiarem kupna maszyny, ale mi przeszło po tym jak zobaczyłem jak mało kłopotliwe jest pieczenie chleba: u mnie rano 1,5 h na upieczenie i nastawienie nowego zakwasu, i 0,5 h wieczorem na wyrobienie nowego na następny dzień.

Pozdrawiam

[witch]

Tyle, ze ja nawet normalnego piekarnika nie mam, ciasta pieke w mikrofali ze specjalna grzalka, taka kombinacja piekarnika elektrycznego z mikrofala... ale chleba to sie tym czyms piec nie da, a ja za polskim pieczywem tesknie straszliwie

[nameja]

abratek: Chciałam wysłać prywatną ale niechcący wysłałam normalną. Dzięki. Potrzebuję teraz tylko przepisu na razowy w automacie. Te, które do tej pory znalazłam sa do piekarnika i za dużo ważą, żeby się zmieścić w moje foremki:)

[abratek]

Ależ wystarczy tylko przeliczyć składniki - i zazwyczaj zdecydowanie zmniejszyć ilość drożdży

warto zerknąć np. na www.chleb.info.pl lub www.domowe.forumer.pl/

[Gość Anonymous]

widziałem już takie rożna do sękaczy bapędzane elektrycznością, ale najlepsze sękacze wychodzą na węglu drzewnym :grin:

[ryszpak]

Witam.

Kupiłem. A właściwie źle napisałem - Żona kupiła )). Alaska BM 2000. 850W. Już, już chciałem piec, ale przeczytałem w instrukcji, zalecenie, by raczej używać drożdży suszonych a nie świeżych. No i klapa. Skąd na mym wygwizdajewie nabyć takowe? Zostaje tylko internet. No i wypiek się opóźnia...

Właściwie to nie chciałem na drożdżach a na zakwasie, ale cały weekend byłem w rozjazdach no i nie nastawiłem. Dopiero dziś. Zdam relację.

[miro]

by raczej

wiele ma znaczeń. :wink:

Czy przez użycie świeżych drożdzy wyleci ta maszynka w powietrze.

Ja bym zrobił i już.

[ryszpak]

SMORODINA: ile gramów jest w takiej torebce suchych drożdży?

Pozdrowienia

[miro]

Ryszpak

 

Z tego co przed chwilą przeczytałem w jednej z instrukcji obsługi automatu do pieczenia zwracają uwagę nie na rodzaj użytych drożdży ale na to w jaki sposób poprawnie odmierzyć i przeliczyć świeże drożdże na suche i odwrotnie.

 

Warto zerknąć też tu:

 

http://www.mieszanki.pl/o/

[abratek]

ile gramów jest w takiej torebce suchych drożdży?

np. Dr. Oetker - 7g, a mają odpowiadać 25gramom drożdży świeżych

 

Do automatów spokojnie można dawać drożdże świeże (kto wypisuje takie bzdety że nie :devil: ) ,

problem natomiast jest taki że różnie one pracują w zależności od producenta oraz ilości pakowej - ja używam drożdży z bloku (5x 1kg :lol: ) z firmy Józefów k/Błonia

i tu właśnie jest to "ale" że ich "siła pędna" jest dużo lepsza niż takich pakowanych po 100gram w aluminiową folię od tego samego producenta (nawiasem mówiąc ta folia to zabójstwo dla drożdżaków)

- tak więc używam tych drożdży 5-6g na chlebek o wadze 800g

[BonAir]

Dorzucę swoje "trzy grosze" odnośnie pieczenia w automacie.

 

1. Piekę tylko na drożdżach "w bloku" (suszonym nie ufam :-)

2. Jako pierwsze do automatu wlewam płyny, jako ostatnie mąki. Ciasto szybciej się miesza.

3. Po ostatnim zamieszaniu łopatek (10 sekundowe "formowanie ciasta") wyjmuję łopatki, ręcznie formuję bochenek i posypuję mąką. Ggdy łopatki zostają, to po wyjęciu chleba pozostają olbrzymie "wyrwy". Posypanie mąką nadaje bardziej "wiejski" wygląd.

4. Po upieczeniu chleba zakręcam kilka razy trzpieniami od łopatek, do których chleb się przykleja. Chlebek wówczas ładnie wychodzi z formy.

5. Górną powierzchnię chlebka podpiekam na grillu w piekarniku, gdyż bez tego jego górna powierzchnia nigdy nie jest chrupiąca.

 

Może ktoś z porad skorzysta.

Pozdrawiam

BonAir

[ryszpak]

Do automatów spokojnie można dawać drożdże świeże (kto wypisuje takie bzdety że nie :devil: ) ,

SIG GmbH w instrukcji obsługi Alaski ... "Nie zaleca się dodawania świeżych lub tłoczonych drożdży do pieczenia ciasta, ponieważ nie przynoszą one zadowalających rezultatów.)

Ale macie rację. Kto nie próbuje, ten nic nie wie. Robię ze świeżych.

Pozdrowienia

[abratek]

SIG GmbH w instrukcji...

jak znam życie firma dostała niezły bonusik za to zdanie od firmy produkującej drożdże instant - jakoś od razu ciśnie mi się Dr. Oetker

 

Są tylko dwa uzasadnienia takiej tezy:

1 - można spokojnie przechowywać większą ilość

2 - brak niebezpieczeństwa "trafienia" na drożdże o złej jakości spowodowanej niewłaściwym bądź długim przechowywaniem.

[BonAir]

3. A przy tym zaprogramowanie wyrobu chleba np. na rano jest dużo pewniejsze.

Normalne drożdże rozpuszczone w wodzie mogą w nocy wyrosnąć, a nad ranem stracić swoją moc.

 

BonAir

[abratek]

No to tutaj się z Tobą nie zgodzę,

przy programowaniu czasowym i tak drożdże sypiesz na mąkę, dlatego nie ma znaczenia czy są to instant czy świeże, jak wilgoć dojdzie do drożdży to i jedne i drugie wystartują

może być nawet przeciwnie, instantowskie mają lepszego "kopa"

[BonAir]

przy programowaniu czasowym i tak drożdże sypiesz na mąkę,

Masz rację - ja myślałem tylko o takiej sytuacji, w której drożdże są już "rozbełtane" w płynie.

 

Pozdrawiam

BonAir

[Smoczny Smok]

Jedne i drugie wystartuja, ale jesli przepracuja chwile osobno z cukrem, maka i odrobina plynu, to mniej drozdzy wystarczy na wiecej chleba i maja lepszego kopa. Suszone dluzej wyrastaja.

 

--

Smoczny Smok

[ryszpak]

Upiekłem... traktowałem go oczywiście jak "prototypa", więc zrobiłem z mieszanki, z dodatkiem drożdży z bloku. Nie wyciągałem mieszadeł, ale widzę, że będzie to konieczne, bo męczenie się poźniej z ich wyciąganiem z chleba to koszmar. Wierzch trzeba czymś posmarować (ja zrobiłem żółtko plus woda), bo inaczej o zrumienieniu trzeba zapomnieć (ustawiłem na program podstawowy i przyrumienienie średnie).

Ogólnie rzecz biorąc - wrażenia pozytywne.

Pozdrawiam.

[BonAir]

Nie wyciągałem mieszadeł, ale widzę, że będzie to konieczne,

Bez wyciągania mieszadeł w zasadzie 1/3 chlebka u nas idzie "na straty".

A najgorzej jest wtedy, kiedy mieszadła zatrzymają się wzdłuż osi chleba

 

Od pewnego czasu nastawiam sobie po prostu budzik na czas ostatniego "zamieszania" i wówczas mokrą ręką (ciasto mniej się przykleja) wyciągam mieszadła i formuję bochenek, posypując go makiem, mąką, solą, bądź czymkolwiek innym. Często również w tym momencie nacinam go poprzecznie w kilku miejscach - ładniej pęka podczas pieczenia.

 

bo inaczej o zrumienieniu trzeba zapomnieć (ustawiłem na program podstawowy i przyrumienienie średnie).

Tak jak wcześniej pisałem - po wyjęciu z automatu wstawiam chlebek na niecałe 10minut do piekarnika na grilla.

 

A poza tym - bez tego boki i spód chlebka są zawsze chrupiące.

 

Ogólnie rzecz biorąc - wrażenia pozytywne.

U nas również.

 

Pozdrawiam

BonAir

[miro]

Czy sznowni koledzy mają może przepis na chleb domowej roboty ale w wykonaniu bez maszyny ?.

Konkretnie jaki czas wyrabiania ciasta,temperatra pieczenia itp.

[BonAir]

Miro - przepisów takich jest cała masa, włącznie ze świetną stroną chleb.info.pl

 

Ja ze swojej strony tylko dodam, że u kamieniarza dałem do zrobienia płytę z najtańszego (czytaj brzydkiego, tradycyjnego nagrobkowego) granitu gr. 2cm o wymiarach piekarnika (33cmx43cm).

 

Piekarnik z włożonym kamieniem co prawda nagrzewa się około 3x dłużej, ale wyroby z piekarnika (pizza, chleb, bułki bezpośrednio położone na rozgrzany na maksa kamień) mają zupełnie inny rodzaj "przyrumienienia/przypalenia" od spodu. Taki bardziej "rasowy".

 

W najblizszym czasie planuje rowniez zakup drugiej takiej granitowej plyty, by rowniez od gory ograniczyc wplyw elektrycznej grzalki piekarnika.

 

Pozdrawiam

BonAir

 

PS. Koszt jednej takiej plyty w pomorskiem, to 50zł.

[miro]

BonAir

 

Dziękuje.

[abratek]

BonAir - w przypadku płyty spodniej (tzw. herta )to uzasadnione , góra jednak może Ci nie wypalić a to choćby dlatego że ciepło idzie do góry a więc dolna grzałka ogrzewa dobrze płytę, która dodatkowo dość dobrze przylega do oryginalnej powierzchni piekarnika,

natomiast umieszczenie płyty pod grzałkami górnymi spowoduje raczej zaburzenie bilansu cieplnego.

[BonAir]

abratek,

dziękuję za Twoją uwagę, jako Fachowca od "wypieków" (bynajmniej nie wypieków na twarzy ;-)

 

Płytę granitową umieszczam jednak na ruszcie na najniższym piętrze piekarnika, a nie bezpośrednio na jego powierzchni. Może jednak powinienem położyć ją na samym dnie piekarnika?

 

natomiast umieszczenie płyty pod grzałkami górnymi spowoduje raczej zaburzenie bilansu cieplnego.

Od górnej płyty spodziewałem się raczej uzyskać większą bezwładność cieplną całego układu po podgrzaniu piekarnika i mniejszy wpływ działania termostatu (grzałka górna grzeje/nie grzeje/grzeje/nie grzeje) oraz mniejszy wpływ grzałki górnej w postaci BEZPOŚREDNIEGO promieniowania cieplnego.

 

Dziękuję i pozdrawiam

BonAir