pis67 Opublikowano 12 Grudnia 2012 Zgłoś Udostępnij #526 Opublikowano 12 Grudnia 2012 0.2 wódeczki smakowej.. koperek i 3 jagody jałowca.. To cudo nie bardzo dla mnie. próbowaliście te pilosy kroić w grube plastry i smażyć na masełku? nie roztapiają się, da się je zrobić na chrupko położone na chlebku są wyśmienite.. a jak do tego jeszcze na tym masełku (przejdą smakiem wędzonego sera) przesmażymy paprykę z cebulą i przyprawami.. potem dodamy kawałek masła jeszcze i 2 jajeczka sadzone z płynnym żółteczkiem położone na rolowanym boczku.. pietruszka, kiełbasa dojrzewająca.. na kanapki ze smażonym pilosem dużo pieprzu i oliwa z oliwek.. PanieBoczku, gdybym takie śniedanka jadał, wnet szlag trafił by moje zmagania z trójglicerydami w nadmiernej ilości, a po trzech miesiącach praktyki i po trzech badaniach krwi mogę powiedzieć jedno: poziom trójglicerydów we krwi jest wprost proporcjonalny do ilości i rodzaju spożywanego pokarmu. Przeprowadzam testy na własnym organiźmie pt. wpływ diety na poziom trójglicerydów. Cytuj Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/22/#findComment-255777 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arkawroc Opublikowano 12 Grudnia 2012 Zgłoś Udostępnij #527 Opublikowano 12 Grudnia 2012 Boczuś to 0.2 to na rozruch z samego ranka? czy jako lekarstwo ? :grin: :grin: :grin: Cytuj dobre żarcie -to jest to!!! tel.608215213 Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/22/#findComment-255784 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PanBoczek Opublikowano 12 Grudnia 2012 Autor Zgłoś Udostępnij #528 Opublikowano 12 Grudnia 2012 To cudo nie bardzo dla mnie.dlatego tylko 0.2l nastawiłem :P sam nie wiem co z tego wyjdzie.. albo będzie rewelka albo syndrom szybkiej gałki :P (kiedy na szybko się szuka naczynia w które można wypluć) :lol: PanieBoczku, gdybym takie śniedanka jadał, wnet szlag trafił by moje zmagania z trójglicerydami w nadmiernej ilości, a po trzech miesiącach praktyki i po trzech badaniach krwi mogę powiedzieć jedno: poziom trójglicerydów we krwi jest wprost proporcjonalny do ilości i rodzaju spożywanego pokarmu. Przeprowadzam testy na własnym organiźmie pt. wpływ diety na poziom trójglicerydów.pamiętam, pamiętam - bardzo ciekawy temat i eksperyment w ciekawy sposób ująłeś obserwacje :P i moim skromnym zdaniem, powinni tego w ten sposób uczyć w szkole - od podstawówki do liceum, jak zasad dynamiki wiedza na temat życia jest wprost proporcjonalna do jego jakości hehe na swoją obronę powiem, że czasem trzeba podratować psychikę kosztem kilku kęsów rozpusty :P od razu poprawia się humor i łatwiej znieść dzień codzienne śniadania tego typu to faktycznie nie byłaby pomoc.. raczej odwrotnie btw. :P plis nie wygaszajcie postów.. każda ciekawa myśl jest ulotna, fajnie kiedy może być zapisana w formie postu :grin: Boczuś to 0.2 to na rozruch z samego ranka? czy jako lekarstwo ?hehehehe w święta przetestuje ze śledzikiem :P jak się sprawdzi to cóż :P kto wie gdzie mnie to zaprowadzi :lol: mam nadzieję, że nie do poradni AA :grin: mama już stwierdziła, że nasza piwnica zaczyna się robić niebezpieczna.. 2 minuty drogi dzielą mnie od szybko topniejących zapasów smakowitości :lol: Pozdrawiam Cytuj Boldly go where no Boczek has gone before w morde jeża! Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/22/#findComment-255785 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pis67 Opublikowano 12 Grudnia 2012 Zgłoś Udostępnij #529 Opublikowano 12 Grudnia 2012 A kiedy wnioski ? Wnioski wstępne mam, ale pierwsze miarodajne myślę,że podsumuję po pół roku esperymentu. plis nie wygaszajcie postów.. Wedle rozkazu, "odgasiłem". Cytuj Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/22/#findComment-255789 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wirus Opublikowano 12 Grudnia 2012 Zgłoś Udostępnij #530 Opublikowano 12 Grudnia 2012 poziom trójglicerydów we krwi jest wprost proporcjonalny do ilości i rodzaju spożywanego pokarmu.Należy pamiętać, że oprócz trójglicerydów egzogennych istnieją jeszcze endogenne :sad: i nie do końca mamy wpływ na ich poziom. Cytuj Pozdrawiam Wirus. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/22/#findComment-255833 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PanBoczek Opublikowano 24 Grudnia 2012 Autor Zgłoś Udostępnij #531 Opublikowano 24 Grudnia 2012 Świąteczny smalczyk tak na szybko, bez przepisu - z kawałka zbędnej słoniny.. hehehe http://img689.imageshack.us/img689/3224/boenarodzenie2012.jpg http://img594.imageshack.us/img594/6839/boenarodzenie20121.jpg Nie wiem czy to poprawna politycznie nazwa :P ale co tam.. Terrina z golonek czyli w skrócie goloneczki gotowane 5 godzin w aromatycznej wodzie.. potem na ciepło oddzieliłem skórę i tkankę łączną od mięsa. Mięso zostało w dużych kawałkach, reszta pociapana jak najdrobniej.. wymieszać, dolać 2 chochle płynu z gotowania. I mamy coś pysznego tylko trzeba dobrze doprawić, szczególnie pieprzem.. tyle ile uważacie, że będzie dobrze x 3 ^^ http://img211.imageshack.us/img211/4297/boenarodzenie20122.jpg http://img72.imageshack.us/img72/5427/boenarodzenie20123.jpg http://img571.imageshack.us/img571/9743/boenarodzenie20124.jpg Moja pierwsza kaszaneczka.. dzięki Zbójaszkowi za rady hehe miałem szczerą nadzieję, że zrobię Pobiedziską.. ale niestety zupełnie musiałem pozmieniać składniki.. ciężko dostać było a więc... wyszła wieprzowo-drobiowa kaszanka - acz podążałem za przepisem Zbójaszka w ogólności wyszła świetnie wg mnie.. Zastąpiłem łeb i podgardle pachwiną i skórkami.. miast wkroić świńskie podroby to wkroiłem wątróbki i serca drobiowe :thumbsup: wszystkim bardzo smakuje trochę na sprzedaż poszło.. jak ludzie popróbowali to od razu "wezmę każdą ilość" :lol: chyba się nie wymigam od zrobienia większej ilości :P Podwędzone pętko jak dla mnie to dopiero poezja PiS jak coś robi to można w ciemno powtórzyć ^^ wyszło coś koło 5kg.. przydałoby się ze 25 :devil: http://img209.imageshack.us/img209/7393/boenarodzenie20125.jpg http://img90.imageshack.us/img90/2972/boenarodzenie20126.jpg http://img805.imageshack.us/img805/7573/boenarodzenie20127.jpg Gravlax http://img839.imageshack.us/img839/83/boenarodzenie20128.jpg Pasztecik Halusi ^^ oczywiście nie tylko ten jeden.. 8szt. http://img254.imageshack.us/img254/9191/boenarodzenie20129.jpg Boczki, boczki, boczki, pierś drobiowa, kiełbaska.. i serek, który dałem na patyczkach na rurę od paleniska.. trochę kiepski pomysł hehe przygrzało go ^^ ale jest bardzo smaczny.. zwatry, twardawy - bardzo kruchy, jak sucha feta do sałatek mniam http://img404.imageshack.us/img404/9071/boenarodzenie201210.jpg Śledziki postanowiłem trochę inaczej zrobić celowałem na kupne, które bardzo mi zasmakowały.. wiec: 1. Śledzie nie wymoczone, od razu do octu jabłkowego poszły - wcześniej wtarłem do tegoż octu kwaskowe jabłko (na papkę) i rozpuściłem sporo (8 łyżek) cukru.. na wierzch poszło sporo cebulki 2. Po 4 dniach wyłowiłem śledziki z octu i warstwami ułożyłem w miseczce.. przesypując każdą warstwę włoską przyprawą do chleba.. suszone pomidorki, oregano, czarnuszka itp. Połączyłem część marynaty octowej z dużą ilością oliwy z oliwek i musztardą chrzanową dla zaostrzenia smaku. Śledziki zalane tym i odstawione do czasu spożycia Po pierwszych testach mogę już powiedzieć, że świetna sprawa - jak dla mnie strzał w dziesiątkę :thumbsup: dla mamy ciut za słone, to na czuja można po swojemu wymoczyć w wodzie przed włożeniem do octu http://img29.imageshack.us/img29/3112/boenarodzenie201211.jpg Uff no i to tyle ^^ idę gotować kapustkę, kurczęce serduszka.. i kilka innych rzeczy :P sałatka do zrobienia ehh na ostatnią chwilę wszystko :lol: Życzę Wam kochani - wszystkim i każdemu z osobna - Wesołych Świąt w rodzinnym gronie, przy suto zastawionym stole i z wyśmienitym nastrojem Pozdrawiam Cytuj Boldly go where no Boczek has gone before w morde jeża! Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/22/#findComment-258463 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gatita Opublikowano 27 Grudnia 2012 Zgłoś Udostępnij #532 Opublikowano 27 Grudnia 2012 Noooooo Panie Boczku, zbieram koparę z podłogi i ślinotok z klawiatury !!!! :thumbsup: :clap: Cytuj Blog kulinarny: Kulinarne przygody Gatity Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/22/#findComment-258775 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PanBoczek Opublikowano 4 Stycznia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij #533 Opublikowano 4 Stycznia 2013 gatita, :grin: :blush: standardowe rzeczy :P ale dzięki :P troszkę potraw aparat pominął.. niestety nie było okazji, czasu Czytałem, że i w kartonie można wędzić :rolleyes: czemu by nie spróbować :grin: szczególnie, że na balkon bliżej niż do beczki.. no i poszło sporo mniej drewna.. na 7 godzin wędzenia wyszło 3 niewielkie szczapki dębowe Montowanie 'sprzętu' to 25 minut... karton po materacu (ten sam na którym zbudowałem dekorację na halloween), wycięte miejsce na ruszt od grilla.. http://img822.imageshack.us/img822/8782/wdzeniewkartonieoso2012.jpg Jako palenisko kuchenka turystyczna 1800w ustawiona na 4-kę.. http://img248.imageshack.us/img248/8782/wdzeniewkartonieoso2012.jpg Całość kopciła bardzo ładnie przy małym zużyciu drewna.. jedyny minut to pobór prądu przez kuchenkę.. 1.8kWh x 7 godzin.. wyszło jakieś 6-7zł.. temperatura zamykała się między 20 a 30 stopni.. raz na kilka sekund skoczyła do 120 :lol: ale to mój błąd - brak wyczucia jak większa szczapa zachowa się na tej kuchence.. http://img833.imageshack.us/img833/8782/wdzeniewkartonieoso2012.jpg Po co to wszystko? :P nie chciałem zmarnować filetu z łososia.. kicha zapchana do oporu :lol: jak to po świętach hehe a szkoda wywalać dobre mięsko.. poleżał 2 dni w 9% solance.. (wystarczyłyby 24h ;/).. teraz uwędzony może trochę poleżeć jeszcze Pomimo temp. 20-30*C wyszedł uwędzony jak na zimno - sklepowy, tylko oczywiście o wiele bardziej aromatyczny kawałek sera żółtego wpadł przypadkiem :lol: http://img832.imageshack.us/img832/8782/wdzeniewkartonieoso2012.jpg Muszę popróbować co wyjdzie z dłuższego wędzenia, 24, 2x12 albo przynamniej 2x7 godzin, jak widziałem na stronie głównej jak na pierwszy raz jestem zadowolony http://img826.imageshack.us/img826/8782/wdzeniewkartonieoso2012.jpg No i podsumowując wystarczy karton i 25 minut, żeby zrobić wędzarnie :P a potem można się delektować tostami z wędzonym łososiem i wędzonym serem ^^ całkiem ciekawie to smakowało :grin: Pozdrawiam http://img209.imageshack.us/img209/8782/wdzeniewkartonieoso2012.jpg Ahh i najlepsze życzenia noworoczne bo chyba umknęło mi składanie :blush: Cytuj Boldly go where no Boczek has gone before w morde jeża! Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/22/#findComment-260016 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
renesi Opublikowano 4 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij #534 Opublikowano 4 Stycznia 2013 Koleiny raz sprawdza się powiedzenie że dla chcącego nie ma nic trudnego Miło jest patrzeć Panie Boczek na twoje poczynania Cytuj Świat jest na tyle duży, żeby zaspokoić potrzeby wszystkich. Ale zawsze będzie za mały, by zaspokoić chciwą jednostkę Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/22/#findComment-260023 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gatita Opublikowano 4 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij #535 Opublikowano 4 Stycznia 2013 Panie Boczku, ależ miło się ogląda Twoje zdjęcia :clap:. Narobiłeś apetytu :lol:.I popieram renesi :smile: Cytuj Blog kulinarny: Kulinarne przygody Gatity Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/22/#findComment-260024 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wiejas Opublikowano 7 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij #536 Opublikowano 7 Stycznia 2013 PanBoczek .....co to ta aromatyczna woda?Zainteresowała mnie terrina z golonek i tylko na to nie mam opisu [ Dodano: Pon 07 Sty, 2013 18:25 ]Może by tak szło dostać taki dokładniejszy opis tego golonkowego cuda?To prawie jak salceson ale lepszy :tongue: :tongue: :tongue: Cytuj no i się zaczęłociekawe jak się skończy Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/22/#findComment-260770 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wiejas Opublikowano 9 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij #537 Opublikowano 9 Stycznia 2013 robię tę terrinę z golonki i tak się już zastanawiam co zrobić z reszty tego płynu który zostanie po gotowaniu golonek. W sumie do foremki daje się tylko kilka chochelek . Cytuj no i się zaczęłociekawe jak się skończy Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/22/#findComment-261166 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maria.s Opublikowano 9 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij #538 Opublikowano 9 Stycznia 2013 witam !jestem tu nowym użytkownikiem W B. Uważam że golonki można gotować w mniejszej ilości płynu,lub po wyjęciu golonek zredukować wywar będzie bardziej esencjonalny. Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/22/#findComment-261169 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wiejas Opublikowano 9 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij #539 Opublikowano 9 Stycznia 2013 zastanawiam się po prostu co zrobić z nadmiarem jak zostanie? Cytuj no i się zaczęłociekawe jak się skończy Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/22/#findComment-261170 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
osid Opublikowano 9 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij #540 Opublikowano 9 Stycznia 2013 zastanawiam się po prostu co zrobić z nadmiarem jak zostanie?zamrozić rzecz jasna !! ja mam całą jedną szufladę w zamrażalniku wszelkich wywarów na zupy i sosy, bo gotuję w weekend w takim duuuużym garze (chyba z 15L.) i mrożę w pudełeczkach plastikowych, jak znalazł na zupki i sosy drobiowe, wieprzowe, wołowe, czasem trochę wody z parzenia na grochówkę/fasolówkę, albo po gotowaniu golonki na nóżki, mrozić, mrozić i jeszcze raz mrozić !! Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/22/#findComment-261173 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wiejas Opublikowano 9 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij #541 Opublikowano 9 Stycznia 2013 dobry pomysł bo na tym żurek można zrobić i w sumie nic już nie dodawać [ Dodano: Sro 09 Sty, 2013 17:28 ]no i teraz tylko wyziębić i zjeść ......jutro fotki jak mi coś z tego wyjdzie Cytuj no i się zaczęłociekawe jak się skończy Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/22/#findComment-261176 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gatita Opublikowano 10 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij #542 Opublikowano 10 Stycznia 2013 Popieram Osida :clap:. Też tak robię, zamrażam w pojemnikach. Cytuj Blog kulinarny: Kulinarne przygody Gatity Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/22/#findComment-261269 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wiejas Opublikowano 10 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij #543 Opublikowano 10 Stycznia 2013 Tak też zrobiłem .Dzięki za pomysł [ Dodano: Czw 10 Sty, 2013 10:45 ]moje wczorajsze cuda http://img708.imageshack.us/img708/4079/camerazoom2013010917231.jpg Uploaded with ImageShack.us http://img16.imageshack.us/img16/9617/camerazoom2013010919184.jpg http://img708.imageshack.us/img708/4079/camerazoom2013010917231.jpg Uploaded with ImageShack.us [ Dodano: Czw 10 Sty, 2013 10:47 ]http://img825.imageshack.us/img825/3441/camerazoom2013011009383.jpg Uploaded with ImageShack.us jeszcze przekrój Cytuj no i się zaczęłociekawe jak się skończy Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/22/#findComment-261272 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karolszymczak Opublikowano 11 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij #544 Opublikowano 11 Stycznia 2013 wiejas, apetycznie wyglądają te Twoje cuda .Idealnie do tego nadają się jednorazowe foremki do keksów. Cytuj W życiu trzeba być twardym jak chleb z biedronki. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/22/#findComment-261402 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wiejas Opublikowano 11 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij #545 Opublikowano 11 Stycznia 2013 Nie miałem więc zrobiłem w blaszankach.....ale i tak wyszło Cytuj no i się zaczęłociekawe jak się skończy Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/22/#findComment-261405 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PanBoczek Opublikowano 11 Stycznia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij #546 Opublikowano 11 Stycznia 2013 wiejas, wybacz, że w czas nie odpisałem :blush: Wyszło mi, że na jedną blaszkę 'pasztetową' czy też 'keksówkę' wchodzi jedna duża golonka z 5szt. wyszło 5 blaszek.. a co do przygotowania.. Gar pełen wody doprawiłem listkiem bobkowym, zielem angielskim, rozgniecionymi jagodami jałowca, ziarnami pieprzu czarnego i wegetą. Goloneczki poszły do zimnej jeszcze wody i od momentu zagotowania dałem im 5 godzin na wolnym ogniu. Potem jeszcze na ciepło oddzieliłem mięso od tkanki łącznej i skór, tak żeby zostało samo czyste mięsko w większych kawałkach - skóry i tkankę łączną posiekałem tasakiem prawie na papkę Jak kto lubi - można się bawić w usuwanie żyłek itp, wg mnie dodają tylko smaku :grin: wystarczyło doprawić solą i pieprzem do smaku. W sumie do foremki daje się tylko kilka chochelek .Na 5 golonek (blaszek) dodałem 2 chochle płynu z gotowania - tak, żeby całość za bardzo nie pływała a skórki i tkanka łączna związały całość w bardzo zwartą masę głównie z tego względu, że mięciutkie, rozpadające się mięso potrzebowało dobrego spoiwa aby gotową terrinę dało się ładnie kroić Po 24h w lodówce było idealne.. Ładnie Ci wyszły terrinki choć wg mnie troszkę za dużo płynu - w smaku z pewnością są genialne :grin: Jeszcze jedna mała rada - po odłowieniu golonek trzeba je dokładnie oczyścić z przypraw, jak się coś tam przyklei.. a płyn od razu cały najlepiej przecedzić przez sito, żeby nie było 'śmieci' w gotowym wyrobie widzę, że dałeś na wierzch do terrin listek bobkowy itp.. będzie przeszkadzał przy krojeniu a, że terrinę się i tak odwróci to ozdoby żadnej :P ja nadal mam jedną zamrożoną.. chyba poczeka do wielkanocy :P Apropos płynu po gotowaniu golonek.. jak maria.s wspomniała można ugotować golonki w małej ilości wody, tylko trzeba pilnować czy aby się nie przypali a tak jak masz pełny gar golonek i wody to można zostawić bez nadzoru na te 5 godzin.. jak robisz jedną golonkę, weź mniejszy garnek itp Kolejnym plusem gotowania w większej ilości wody jest ten cudowny nadmiar wywaru.. Ja osobiście nie dałem mu odpocząć.. parzyłem w nim potem mięso do kaszanki - stał się jeszcze lepszy, następnie gotowałem serduszka drobiowe - zrobiłem przy okazji foremkę serduszek w galarecie (też czekają w zamrażalniku).. tydzień temu na części tej galarety (wywar stał sobie na balkonie i oczywiście zmienił postać ) ugotowałem przepyszną zupkę z pęczakiem.. a wczoraj przegotowałem wyżej wspomniane serca drobiowe z podgardlem, boczkiem, piersią z kurczaka (...) i zrobiłem 4kg pasztetu ^^ Muszę powiedzieć, że tak esencjonalnego i pysznego jeszcze nie jadłem.. wszystko zasługa tegoż płynu po golonkach, który przechodził krop po kroku metamorfozę hehe fajnie mieć możliwość pobawić się w takie wariacje smakowe Przepis na pasztecik może w weekend uda mi się zamieścić ^^ Pozdrawiam Cytuj Boldly go where no Boczek has gone before w morde jeża! Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/22/#findComment-261410 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PanBoczek Opublikowano 11 Stycznia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij #547 Opublikowano 11 Stycznia 2013 W sumie skoro teraz mam chwilę.. rozkroiłem na szybko, żeby przekrój pokazać Wspomniany wywar po golonkach - parzenie podgardla, boczku i piersi.. razem z serduszkami wcześniej ugotowanymi http://img339.imageshack.us/img339/5420/pasztetzsercem.jpg Składniki gotowe do mielenia :thumbsup: palce lizać.. dosłownie ciężko się powstrzymać było :lol: http://img90.imageshack.us/img90/9708/pasztetzsercem1.jpg Lekkie zblendowanie - nie za mocno, tym razem pasztecik miał mieć teksturę ciekawą masa dosyć gęsta.. http://img194.imageshack.us/img194/8876/pasztetzsercem2.jpg Nałożony do foremek - swój pasztet oznaczyłem wisienka z nalewki.. i troszkę ich wsadziłem w środeczek ^^ żeby ciekawiej było hehe http://img692.imageshack.us/img692/8624/pasztetzsercem3.jpg Pieczenie.. w sumie godzina, szczegóły za chwilę ta roladka to nadmiar masy.. wyszedł z tego fajny, okrągły pasztecik http://img607.imageshack.us/img607/386/pasztetzsercem4.jpg No to teraz może co do przepisu.. oczywiście bez dokładnych proporcji.. każdy i tak robi po swojemu i może zmienić skład/ilości a ja nie liczyłem tak dokładnie ile czego było.. to czego pamiętam wagę napiszę, reszta szacunkowo PASZTET OKRAWKOWY -ok 1.5kg ugotowanych do miękkości serduszek drobiowych -pierś z kurczaka 1szt. (600g) -250g wątróbek drobiowych -200g boczku -800g okrawków (co to - wyjaśnię za chwilę) -300g podgardla (tłuste jak najbardziej, może być słonina) -czerstwe pieczywo (u mnie akurat wędzony razowiec) -10 jaj -spora ilość wywaru do wymoczenia pieczywa i kontroli konsystencji -masło, kaczy smalec -prażona cebulka -przyprawy; sól, pieprz, cukier, gałka. Serduszka ugotowane do miękkości w wodzie po gotowaniu golonek i parzeniu mięs na kaszankę.. razem z tym sparzone; boczek, podgardle i pierś kurczaka. Wątróbki oczyszczone, podsmażone na maśle. Okrawki... w pobliskim sklepie jest cos takiego w cenie 5zł/kg.. tzw. dupki z wędlin :lol: jak dostają nowe, to żeby się nie zmarnowało to co jest sprzedają tanio jak leci.. czasem trafiają się nijakie, a czasem - jak teraz - bardzo ładne w sumie to przyzwoite wędliny, ani nie stare ani nie toksyczne.. jak widać całkiem okazałe tym razem się trafiły normalnie takie wędliny kosztują 30+zł/kg.. Wszystko przeleciało przez najdrobniejsze sitko razem z namoczonym w wywarze, wędzonym razowcem :thumbsup: Do tego 10 jajek, przyprawy, 2 solidne łychy smalcu z kaczki, reszta wywaru (wyszło jeszcze ok 1.5 szklanki) i prażona cebulka.. zblendowane na nie za gładką masę. Ciężko się blendowało, ponieważ masa była dosyć gęsta ale tak miało być Masa do foremek - bach bach uklepać foremkę, żeby pozbyć się powietrza na dole, wygładzić wierzch Piekłem 40 minut w 180*C i 20 minut w 145*C.. tak sobie wykombinowałem dla swojego piekarnika i sprawdziło się perfekcyjnie.. w końcu każdy piekarnik inaczej piecze studzenie, noc w lodówce i gotowe hehe Do swojego pasztetu (3 pozostałe zamówione) dodałem w sam środek wiśnie z nalewki.. bardzo fajne szkoda, że więcej nie dałem do masy.. Dzięki temu wywarowi mogę powiedzieć, że tak smacznego, aromatycznego pasztetu jeszcze nie jadłem serduszka sprawdziły się świetnie.. Pozdrawiam http://img820.imageshack.us/img820/1990/pasztetzsercem5.jpg Cytuj Boldly go where no Boczek has gone before w morde jeża! Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/22/#findComment-261416 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maria.s Opublikowano 11 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij #548 Opublikowano 11 Stycznia 2013 Witajcie! Bardzo ładni wyglądają te wyroby.podpowiem ,że gotowane glonki w małej ilości wody nie przypalą się jeżeli pod garnek podłożymy specjalną podkładkę .Ustawiamy odpowiednio płomień i gotują się do wymaganej miękkości,wypróbowane !Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/22/#findComment-261424 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kotunia Opublikowano 11 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij #549 Opublikowano 11 Stycznia 2013 Tak na "oko" pasztecik cudo! Tylko jeżeli jesteśmy pasjonatami, tak myślę, zdrowego, samodzielnego sporządzania wyrobów, to olbrzymim dysonansem są te "dupki" ze sztucznych, zakupionych w sklepie wędlin. Rozumiem, że to kwestia smaku i gustu, indywidualna dla każdego, ale mimo wszystko powinniśmy tworzyć z produktów, w miarę możliwości, nie skażonych chemią. Przepraszam z góry wszystkich malkontentów, którzy będą próbowali mi udowodnić, ze nie mam racji ale w tej materii jestem niereformowalny i zdecydowany fundamentalista! Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/22/#findComment-261432 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wiejas Opublikowano 11 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij #550 Opublikowano 11 Stycznia 2013 Pasztet mniam mniam przymierzę się do niego, natomiast płynu dużo dałem bo myslałem że tak musi być, i ten jałowiec......skąd go wziąść? Cytuj no i się zaczęłociekawe jak się skończy Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/22/#findComment-261472 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.