Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Co prawda nie stosuję żadnej diety, ale patrząc na zdjęcia chyba zacznę :)

www.wyroby-domowe.pl
 Miro zaprasza na zakupy.
oscommerce.gif
Własne wyroby? To prostsze niż ci się wydaje
Blog:   Wyroby domowe wg Miro
FB:  Własne wyroby domowe
 
Doładowanie forumowej świnki-skarbonki za FREE- KLIK

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/27/#findComment-267080
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,5 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Robercie.. :clap: pączki jak na Twój debiut -bardzo udane :D. Abratka pączki są :thumbsup: .. i tu nie ma wątpliwości :lol:

"W życiu piękne są tylko chwile.."

Dżem

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/27/#findComment-267093
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

miro, trzeba świrować, żeby nie zwariować :P jakbym jechał na samej zielenince i jogurcikach to po 2 miesiącach musiałbym pewnie łykać antydepresanty jak tictacki :lol:

Abratka pączki są .. i tu nie ma wątpliwości

oj tak tak :) już myślę o jakiejś wersji wytrawnej :devil:

 

Ale na razie.. cóż :P tegoroczny sezon diety kopenhaskiej ;P dla oczyszczenia i wprowadzenia się w stan zapobiegający nawrotom głodu niekontrolowanego :grin:

nóżka wydobrzała, więc już żadnych przeciwwskazań nie ma :cool:

niestety jak teraz zerkam na forum to mnie nieco skręca :wink: ale na początku trzeba jakoś wytrzymać :P

 

http://img62.imageshack.us/img62/1241/dietakopenhaska.jpg

 

Na pocieszenie mam stejki :thumbsup: dużo ich w tej diecie oczyszczającej - więcej zdecydowanie niż jadam zazwyczaj hehe a czerwone mięsko, krwiste, przypieczone.. uh

Przy okazji.. zakupiłem w Makro steki z antrykotu by Sokołów - dojrzewające przed dzieleniem przez 21 dni.. tak jak być powinno ;) i muszę powiedzieć, że lepszych w życiu nie jadłem.. doprawione już na talerzu tylko solą! Smak wybornej wołowiny - bardzo maślany (zaskakujące.. jakby na wierzchu była roztapiająca się kostka masła :lol: ), mięciutkie ponad wszelką miarę :P będę częściej takie coś kupował.. szczególnie, że wychodzi 16-17zł/szt.. na rynku takie ładne mięso z kością wychodziło drożej (po usunięciu kości) :thumbsup:

 

http://img849.imageshack.us/img849/8906/stejkiluty2013.jpg

 

http://img40.imageshack.us/img40/7228/stejkiluty20131.jpg

 

żeby nie było :P BigMama też zaskoczona i zachwycona była..

 

http://img705.imageshack.us/img705/9615/stejkiluty20132.jpg

 

A tu już inne stejki :P odpowiednio zamarynowane na kilka dni, bardzo krwiste :thumbsup:

szkoda, że dieta kopenhaska przewiduje jako dodatek sałatę z oliwą i cytryną.. bez soli i przypraw ;/

 

http://img152.imageshack.us/img152/7694/stejkiluty20133.jpg

 

http://img29.imageshack.us/img29/2397/stejkiluty20134.jpg

 

Zamrożona biała kiełbaska doczekała się lepszej odsłony :) 2 wady poważne miała - coś nie tak z mięsem.. strasznie wodę puszczała przy obróbce cieplnej.. a robiłem wszystko tak jak rok temu na wielkanoc :???: druga wada to czosnek hiszpański.. okropny smak w kiełbasie.. nadaje się do zup, do długiego gotowania.. ale do wyrobów mięsnych BE.. z grilla wyszła całkiem znośna.. soki które wypłynęły zostały dodane do curry, więc nic się nie zmarnowało :)

 

http://img855.imageshack.us/img855/222/biaakiebasazcurrywarzyw.jpg

 

http://img171.imageshack.us/img171/222/biaakiebasazcurrywarzyw.jpg

 

Zamiast mleczka kokosowego użyłem drobno zmielonych wiórków kokosowych i wrzątku.. efekt smakowy identyczny, aczkolwiek konsystencja mniej gładka :) jak ktoś ma ochotę na curry a nie ma pod ręka mleczka kokosowego to świetne rozwiązanie :P

 

http://img16.imageshack.us/img16/222/biaakiebasazcurrywarzyw.jpg

 

http://img844.imageshack.us/img844/222/biaakiebasazcurrywarzyw.jpg

 

Dalsza zabawa młynkiem do kawy :P dodam, że świetna zabawa :D można zmielić wszystko na pył.. liść laurowy, ziele angielskie, jagody jałowca, suszone chilli, wodorosty, wszelkie korzenne przyprawy.. pomaga dodatek cukru i soli :P wychodzi pył po prostu.. inhalacja zmielonym w ten sposób chilli.. NIE POLECAM :lol:

Zupa z wołowiną.. zaciągnięta mąka z soczewicy (do tego też młyneczek jest świetny ;) )

 

http://img407.imageshack.us/img407/8779/zupawoowinaandcurry.jpg

 

 

http://img221.imageshack.us/img221/9478/zupawoowinaandcurry1.jpg

 

http://img825.imageshack.us/img825/1144/zupawoowinaandcurry2.jpg

 

http://img836.imageshack.us/img836/6645/zupawoowinaandcurry3.jpg

 

http://img600.imageshack.us/img600/8871/zupawoowinaandcurry4.jpg

 

W związku z poważnym zapaleniem płuc cioci trzeba było rosołek przygotować.. jak nie można nic stałego przełknąć to przynajmniej na wzmocnienie..

Trochę wołowiny, skrzydełka i korpus kurczaka oraz szyjki indyka :P

 

http://img713.imageshack.us/img713/2470/rosoek2013luty.jpg

 

Marchewka, pietruszka nać&korzeń, seler, ziele angielskie, liść laurowy, ziarna pieprzu.. potem dodane przysmażone cebulki i trochę pora..

 

http://img213.imageshack.us/img213/2268/rosoek2013luty1.jpg

 

http://img90.imageshack.us/img90/2121/rosoek2013luty2.jpg

 

Pyrkało to sobie przez 3 godziny na granicy zagotowania..

 

http://img543.imageshack.us/img543/1811/rosoek2013luty3.jpg

 

A to co wg mnie najlepsze przy robieniu rosołu - produkty uboczne :grin:

Ugotowane warzywka na sałatkę.. świąteczna akurat na sobotę będzie na urodziny przyjaciela :) na domowym majonezie, dopieszczona jak trzeba hehe

przy okazji test silnej woli :P wszystko trzeba spróbować czy dobrze doprawione a potem wypluć i powstrzymać się od obżarstwa :lol:

 

http://img823.imageshack.us/img823/893/rosoek2013luty4.jpg

 

Mięsko obrane ze skrzydełek, szyjek, korpusu.. świetne! aromatyczne! i tanie!!!

ogólnie około 10zł.. 600g kości dla pieska i 1kg mięska zamrożonego na pasztet wielkanocny :) ..a kiszki marsza grają :lol: Pozdrawiam

 

http://img687.imageshack.us/img687/9064/rosoek2013luty5.jpg

Boldly go where no Boczek has gone before  :cool: w morde jeża! 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/27/#findComment-269607
Udostępnij na innych stronach

PanieBoczku szalony chłopaku :lol: . Nie masz litości, oj nie masz ! Ja tu siedzę o sałatce greckiej, bo też mi się co nieco przybrało na wadze, a tu takie smakowitości :clap:

 

Czy to jakaś konkretna przyprawa ta w młynku do kawy ? Czy tzw. na winie ? :grin:

Blog kulinarny: Kulinarne przygody Gatity
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/27/#findComment-269611
Udostępnij na innych stronach

Hejka ! No wszystko super :thumbsup: :clap: :thumbsup: A co to się stało się z tym rosółkiem... :shock: ...? :rolleyes:
Einshel ,, Jak 'se' człowiek sam nie zrobi , to mu nikt nie zrobi...:) ''
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/27/#findComment-269624
Udostępnij na innych stronach

Ja tu siedzę o sałatce greckiej, bo też mi się co nieco przybrało na wadze, a tu takie smakowitości

:devil: to może się zamienimy na obiady? :lol: co ja bym dał za pyszną sałatkę grecką hehe dziś u mnie 100g szpinaku, pomidor i pół jabłuszka.. :cry:

żeby nic nie tracić zostawiłem nawet skórkę na pomidorze :lol:

 

http://img62.imageshack.us/img62/5208/pinake.jpg

 

A co to się stało się z tym rosółkiem... ...?

nie rozumiem? :D chodzi o to, że nie szumowałem? jakoś nie lubię stać nad garem i wyławiać co tam pływa.. wolę gotowy rosół czy wywar przecedzić przed szmatkę ;) mniej roboty z praniem niż szumowaniem hehehe

Pełny garneczek powędrował do cioci a resztka do słoja.. do czegoś się przyda :P Pozdrawiam

Boldly go where no Boczek has gone before  :cool: w morde jeża! 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/27/#findComment-269627
Udostępnij na innych stronach

Zdradź przepis na domowy majonez.

chętnie opowiem jak robię :) chociaż tego przepisem nazwać nie można..

nie trzymam się nigdy ścisłych proporcji, zawsze na oko i wg potrzeby robię :) dużo zależy do czego taki majonez ma być.. ale mniejsza :P

 

Zaczynam od żółtka, oczywiście.. czy z lodówki czy w temperaturze pokojowej chyba nie ma znaczenia - przynajmniej ja nie zaobserwowałem najmniejszej różnicy.

Ilość żółtek w zależności ile nam majonezu potrzeba :) z jednego powinna wyjść mniej więcej szklanka, takiego jaki lubię.. można oczywiście zrobić większą ilość, bardziej ekonomicznie, ale po co ;)

a więc.. do żółtka dodaję na oko tyle samo musztardy (takiej jaką lubicie, chociaż polecam musztardę gładką z oczywistych względów - do tego majonezu wziąłem musztardę Rolnik - Piwna, oprócz tego, że jest smaczna to jeszcze mamy potem fajny kufel ;) )... musztardę z żółtkiem mieszam trzepaczką do połączenia - dosłowni kilka ruchów. Dodaję soli na tym etapie, ewentualnie inne przyprawy - czosnek czy zioła świeże dodaję na samym końcu.

Dalej wiadoma rzecz - odrobina oleju i mieszamy aż się 'wchłonie' czy też zemulguje :P jeszcze ze 2 razy dodaję po odrobinie a potem już duże chlusty. Nigdy nie miałem problemu z rozwarstwianiem się majonezu - jakby co można dodać ciut letniej wody.

Oleju (lub oliwy a nawet klarowanego masła.. no ale to już nie majonez hehe) leję też na oko :) ile wejdzie w żółtko i musztardę lub do uzyskania potrzebnej ilości majonezu o ile konsystencja jest już odpowiednia.

Zawsze robię trochę za sztywny i pod koniec doprawiam octem - najczęściej po prostu ocet spirytusowy, dla złagodzenia smaku można dodać ciut cukru, jeżeli majonez ma być np do kanapek czy jako dip, jeżeli nie to smaki można zbalansować później w potrawie.

Oczywiście domowy majonez zawsze będzie żółty od musztardy i żółtek.. ocet trochę go wybiela a podobno jak się odstoi w lodówce to zmienia kolor na bardziej znany, ale nigdy tego nie sprawdzałem.. zawsze od razu zostaje wykorzystany. Całość nie zajmuje więcej niż 5 minut :P

 

Przy okazji.. przetestowałem metodę swojego pomysłu na obieranie jajek bezproblemowe.. jeszcze trochę więcej testów się przyda, ale jak na razie wygląda obiecująco.. mianowicie po 3 minutach gotowania obstukałem je lekko we wrzątku tak żeby popękały, gotowały się kolejne 6 minut. Zalane zimną wodą zacząłem od razu obierać kiedy były jeszcze gorące, zanurzając w zimnej wodzie celem schłodzenia palców i opłukania na bieżąco resztek skorupek.. wszystkie nie zbite obierały się fatalnie, wszystkie zbite niemalże idealnie :) popróbuję jeszcze zrobić przy okazji wielkanocy testy na większej ilości jaj ;)

 

Wracając do majonezu.. pomijając to, że jest tańszy od sklepowego, szybki w wykonaniu i zdrowszy? (nie, każdy majonez jest niezdrowy :lol:) to na jajkach smakuje wybornie, sałatka na domowym majonezie bije na głowę inne ;)

koszty są minimalne, więc można poeksperymentować :P Pozdrawiam

 

[ Dodano: Sro 20 Lut, 2013 20:57 ]

Robert ??? Ty na pewno na diecie jesteś ???

:grin: :grin: :grin: Artur na lodówce wisi dowód hehehehe

trochę cieżko.. tyle dobrych rzeczy a ja nic nawet spróbować nie mogę :( ale na tym ta oczyszczająca dieta polega.. kawy też normalnie nie piję.. ale jakoś się zmuszam hehe :P

na tyle rzetelnie podchodzę do tego, że wypluwam wszystko niestosowne co znajdzie mi się w ustach :lol: dziś zlewałem wino porzeczkowe.. ehh tak chciałem spróbować :P

ja nie wiem jak profesjonaliści mogą pić i pluć dobrym winem :???:

ANIU, nie kuś, nie kuś :D

 

http://img339.imageshack.us/img339/980/17108dietacud.jpg

Boldly go where no Boczek has gone before  :cool: w morde jeża! 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/27/#findComment-269747
Udostępnij na innych stronach

Poproszę o przepis na zupę cebulową.

Najwyższy czas ją zrobić.

sam nie mogę jeść tego co lubię to chociaż ugotuję :D szkoda Miro, że sąsiadami nie jesteśmy :grin:

 

zrobiłem troszkę inną zupę cebulową niż klasyczna francuska.. chociaż można małymi przeróbkami ją na taką zamienić :) wystarczy zachować wstrzemięźliwość z dodawaniem warzyw, można odrobinę maki dodać do cebuli pod koniec przysmażania.. no i oczywiście spora porcja białego wina :) ..ale moja wersja jest zdrowsza :D chociaż może zostać nazwana ubogą :cool: bo gdzie grzanka i zapiekany ser na wierzchu ;)

 

Zacząłem od nastawienia wywaru; szyje indyka, pietruszka, marchew, listek laurowy i dużo ziela angielskiego. Jakbym miał na podorędziu szkrzydełka, korpusy itp zrobiłbym bardziej esencjonalny bulion i doprawił tylko solą.. a tak posiłkowałem się dwoma kostkami rosołowymi dla wzmocnienia smaku.

Pyrkało to sobie 3 godziny, odłowiłem warzywa i odłożyłem szyje (na kolację).

Następnie pokroiłem w drobną kostkę pół cukinii, 3 niewielkie ziemniaczki gotowane w mundurkach i małą garstkę wędzonych śliwek (śliwki i cukinia w drobną kostkę, ziemniaczki nieco grubiej).

Zawczasu przesmażyłem na 2 łyżkach smalcu 8szt cebul - na wolnym ogniu, lekko posolone - żeby najpierw puściły soki (wtedy na trochę zwiększyłem gaz) a potem powoli karmelizowały się (około 30 minut).

Do drugiego garnka włożyłem cukinię, śliwki, ziemniaki i cebulę oraz doprawiłem sporą ilością pieprzu. Zalałem to przygotowanym rosołem (przez sito) - nic tam już nie trzeba gotować - surowa cukinia szybko zmięknie a my będziemy się cieszyć mocą witamin :)

Na koniec dosłownie odrobina przetartego w rękach majeranku i sok z połowy cytryny.. pomieszać dokładnie i ewentualnie uzupełnić brak soli, pieprzu, cukru czy soku z cytryny.

 

http://img20.imageshack.us/img20/5442/zdrowazupacebulowa.jpg

 

Warzywa z rosołu oczywiście pokrojone w kostkę i dodane do całości przed doprawianiem :) wskazówka: jeżeli chcemy zupę przelać do kokilek, położyć grzankę i zapiec z serem na wierzchu, polecałbym nie dodawać całego rosołu - wtedy zupa będzie konkretniejsza i będzie miała intensywniejszy cebulowy smak :) sami najlepiej ocenicie przy wykonaniu na oko :) Pozdrawiam

 

http://img812.imageshack.us/img812/7496/zdrowazupacebulowa1.jpg

Boldly go where no Boczek has gone before  :cool: w morde jeża! 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/27/#findComment-270367
Udostępnij na innych stronach

Za kolegą Arturem pokusiłem się o zrobienie małej sesji zdjęciowej.. z tym co aktualnie miałem pod ręka (marnując przy tym kieliszek młodej nalewki orzechowo-żurawinowej xD)..

Jak radził kolega Maad, pobawiłem się trochę ustawieniami :) i mały retusz na kompie w programie PhotoScape (dzięki kolego Dymny).. efekty może nie powalające, ale od czegoś trzeba zacząć :) zabawa fajna całkiem :grin:

Zrobiłem w sumie 37 zdjęć z czego 3 wybrałem jako udane i jedno jako materiał do retuszowania :)

 

Najpierw chciałem uchwycić wszystko tak jak widzi oko.. uważam za dobre odwzorowanie :)

 

http://img841.imageshack.us/img841/5800/uploadartluty2013.jpg

 

To ujęcie najbardziej mi się podoba..

 

http://img832.imageshack.us/img832/2544/uploadartluty20131.jpg

 

Ekspozycja płonącego kieliszka.. 'mocna rzecz' :lol:

 

http://img827.imageshack.us/img827/2918/uploadartluty20132.jpg

 

Ostatnia fotka przed retuszem:

 

http://img255.imageshack.us/img255/3158/uploadartluty20133.jpg

 

Po retuszu; stylizowane na zdjęcie ze stronic starej książki, tło 'wysepiowane' :lol: Pozdrawiam

 

http://img221.imageshack.us/img221/343/uploadartluty20134.jpg

 

[ Dodano: Sro 27 Lut, 2013 10:51 ]

Eeeeee no tak.. ten tego, kurka wódka xD odebrałem właśnie 'garnuszek'... chyba trochę przegiąłem :lol: 30l by wystarczył :D będzie zabawa dosłownie na 4 fajerki :lol:

 

http://img28.imageshack.us/img28/9518/gar50l.jpg

Boldly go where no Boczek has gone before  :cool: w morde jeża! 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/27/#findComment-271382
Udostępnij na innych stronach

odebrałem właśnie 'garnuszek'... chyba trochę przegiąłem :lol: 30l by wystarczył :D będzie zabawa dosłownie na 4 fajerki

Robert, zainwestuj w taboret gazowy i życie stanie się prostsze bez angażowania wszystkich fajerek na kuchni.
Sent from my Nokia 1011
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/27/#findComment-271417
Udostępnij na innych stronach

No taaak.... malutki garnuszek :lol: :lol: .

Fotki super, ale te kiełbaski :thumbsup:.

A propos majonezu... Chyba się pokuszę o zrobienie odrobinki. Dawno temu robiłam, raz wychodził, raz nie. Z tego co pamiętam to produkty musiały mieć jednkową temperaturę, a do żóltka od razu dodawało się ocet lub cytrynę. Robiłam go mikserem-żyrafą. Twój sposób wydaje się bajecznie prosty, trza przetesdtować :smile:

Blog kulinarny: Kulinarne przygody Gatity
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/27/#findComment-271433
Udostępnij na innych stronach

gatita, u mnie majonez zawsze musibyc( oczywiscie zrobiony ,nie kupy). Ubijamnajpierw zoltka ze szczypta soli,kiedy one lekko zgestniejea( widac ten ciagnacy sie efekt) dodaje oliwy. Jak na poczatku to bardzo cieniutkim strumieniem z przerwami to rob( ja to juz widze , i po prostu naleje, dalej cos robie, sprawdze i znowu porcja oleju, ale na poczatku tego nie rob , pilnuj, a znajdziesz swoj sosob). Dopiero kiedy mam odpowiednia ilosc majonezu, przyprawiam,octem sola,cukrem i bialym pieprzezm. Po dobrym wymieszaniu trzeba sprobowac , czasem trzeba dodac oleju. To juz musisz swoj smak znalezc.

Nigdy nie ubijam z musztarda, nie mam problemu ze zwazeniem sie majonezu ( jajka mam zawsze swieze i nie sa u mnie w lodowce) . Co dwa tygodnie robie odpowiednia porcje, bo tez czesc zostaje zabrana z domu przez moja corke.

Be you.

The world will adjust.

The future belongs to those who believe in the beauty of their dreams.( Eleanor Roosevelt) 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/27/#findComment-271529
Udostępnij na innych stronach

Robert, zainwestuj w taboret gazowy i życie stanie się prostsze bez angażowania wszystkich fajerek na kuchni.

:grin: Wiesiu świetny pomysł! pomyślę o tym za jakiś czas :) na razie styknie praca z kuchenką.. przy moim trybie żywienia nie będę miał szerszego zastosowania dla takiego gara przez długo czas..

niebawem zrobię w nim gęś, potem dopiero parzenie wędzonek na Wielkanoc.. a potem kto wie :P może dopiero przetwory letnie.. gimnastyka dodaje gracji :lol:

gatita, :grin: ciekaw jestem co powiedzą Maad i Dymny :P przydałaby się jakaś konstruktywna krytyka ^^ lubię zdjęcia z ręki robić hehe

A propos majonezu...

taka masa sposobów na to jest, że głowa boli :P najciekawszy widziałem na kuchni tv.. żółtka z białkami, olej i wszystko od razu (na raz) do wysokiego naczynia i blenderem powoli jechane... i wyszedł majonez :shock: trzeba poszukać swojego, niezawodnego sposobu jak Ania mówi :)

Nigdy nie ubijam z musztarda

Aniu bo sarepskiej tam nie macie :grin: ale serio.. tak jak do kanapek czy coś.. nie jest smaczniejszy majonez z odrobiną musztardy?

w sumie też eksperymentowałem z takim bezmusztardowym, ale dodawałem zawsze na koniec jakiegoś smacznego oleju - z pestek dyni, orzechów włoskich, truflowy, sezamowy itp.. muszę dostać gdzieś olej z gorczycy :P Pozdrawiam

 

Edit: o.. to coś podobnego do tego co widziałem na kuchni+..

 

http://www.cookaround.com/yabbse1/showthread.php?t=44102

opis pl: http://www.cincin.cc/index.php?showtopic=21425

Boldly go where no Boczek has gone before  :cool: w morde jeża! 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/27/#findComment-271578
Udostępnij na innych stronach

Ja już dawno stwierdziłem że dobry sprzęt to 50% wykonanej roboty.

oj masz rację... w lato ile ja się nadenerwowałem robiąc ajvar na 2 garnki, przelewając kiedy jeden okazał się za mały ehh pasteryzowanie na 3 gary - wszędzie inny czas, zapisywanie w kajeciku i pilnowanie :lol:

na razie wyczerpałem finanse na sprzęt, ale na lato zrobię upgrade :grin:

Piwo trzeba zacząć robić

BigMama by była w siódmym niebie :lol: ale nie mógłbym.. za duża pokusa ;) ja rzadko kiedy pijam a mama się stara :P te wina i nalewki to przynajmniej postoją bo dojrzewać muszą.. a i to ledwo :lol: a piwo to hop siup kiedyś co pół roku na skup woziło się 30-40 worków zgniecionych puszek 'domowej roboty' :lol: nie warto.. Pozdrawiam

Boldly go where no Boczek has gone before  :cool: w morde jeża! 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/27/#findComment-271582
Udostępnij na innych stronach

Aniu, u nas teraz nadeszła wiosenna pora odchudzania, więc majonenzu idzie malutko, ale i tak muszę wypróbować. I zrobić sos ali-oli do ziemniaków (bardzo dietetyczne :mrgreen:).

 

bwie... padłam ze śmiechu :grin:. Potrzeba matką wynalazku :smile:

Blog kulinarny: Kulinarne przygody Gatity
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/27/#findComment-271589
Udostępnij na innych stronach

ciekaw jestem co powiedzą Maad i Dymny

ok, ale pamiętaj - sam chciałeś ! :grin:

 

Pierwsza uwaga - najlepsze w tym wszystkim jest Twoje podejście do robienia zdjęć. Widać, że sprawia Ci to frajdę - tak trzymaj!

 

Patrzę sobie na zdjęcia z czekoladami w tle ... patrzę ... patrzę .... i co ja pacze? :grin:

Wzrok błądzi bez celu po całym obrazie .... co autor miał na myśli? co chciał pokazać? Jakiś taki misz-masz wyszedł, wszystko i nic. :( Najbardziej to podchodzi pod martwą naturę, ale kompozycyjnie jest do bani :( brak mocnych punktów, problem z płaszczyzną ostrzenia i głębią ostrości, przepalenie na pomarańczy ...

 

Ale na szczęście jest zdjęcie płonącego kieliszka - to zdjęcie bardzo mi się podoba :) Bez żadnej wazeliny - to zdjęcie jest ciekawe, przyciąga uwagę, zastanawia, opowiada jakąś historię. Ma jeden wyraźny konkretny główny motyw - niby to zwykły szklany kieliszek, niby nic ciekawego ... ale po chwili zauważa się coś nietypowego - niebieskawy dymek, który ożywia obraz, jest wyrazem jakiejś akcji, czegoś dynamicznego. Na zdjęciu i "wokół" niego coś się dzieje i to pomimo zastosowania centralnej kompozycji, która z definicji jest kompozycją statyczną. Drugi plan mógłby być odrobinkę mniej rozmyty, tak, żeby przedmioty były bardziej rozpoznawalne. Ale jak widz z innych zdjęć już wie, że są to podsuszane kiełbaski i owoce, to jest w sumie ok. Zdjęcie ma ciekawy klimat, kolorystycznie dobrze dobrane.

 

Nie wiem ile w tym było przemyślanego wyboru a ile przypadku, ale efekt jest więcej niż dobry.

Jeśli nie znasz ojca choroby, to jej matką jest zła dieta.

przysłowie chińskie

Kiedy państwo boi się obywatela oznacza to wolność. Kiedy obywatel boi się państwa mamy tyranię.
Thomas Jefferson

 

...a poza tym sądzę, że unia europejska musi zostać zniszczona

 

Zapraszam na moją stronę

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/27/#findComment-271602
Udostępnij na innych stronach

Aniu bo sarepskiej tam nie macie :grin: ale serio.. tak jak do kanapek czy coś.. nie jest smaczniejszy majonez z odrobiną musztardy?

w sumie też eksperymentowałem z takim bezmusztardowym, ale dodawałem zawsze na koniec jakiegoś smacznego oleju - z pestek dyni, orzechów włoskich, truflowy, sezamowy itp.. muszę dostać gdzieś olej z gorczycy :P Pozdrawiam

 

Edit: o.. to coś podobnego do tego co widziałem na kuchni+..

 

http://www.cookaround.com/yabbse1/showthread.php?t=44102

opis pl: http://www.cincin.cc/index.php?showtopic=21425

Robercie zdzwisz sie, ale musztarde salebska to mamy i to kilku firm. U nas akurat to jeda z najsmaczniejszych w domu , i od pewnego czasu juz tylko taka kupuje. :tongue:

Be you.

The world will adjust.

The future belongs to those who believe in the beauty of their dreams.( Eleanor Roosevelt) 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/27/#findComment-271611
Udostępnij na innych stronach

Przetestowałem większość (łącznie z francuskimi), i mnie najbardziej odpowiada sarepska z Kamisa. W innych wkurza mnie zbyt duzy dodatek cukru (czyt. słodzika).

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/27/#findComment-271624
Udostępnij na innych stronach

Musztarda z Parczewa jest niestety dostępna tylko lokalnie - ale o jej smaku nie świadczy dźwięk słoiczków jaki wydobywa się z toreb gdy studenci i mieszkańcy jadą co niedziela do szkół, pracy itp.
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/27/#findComment-271630
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.