Wyroby Basi

[kostek61]

Dałam wiecej wp kl IIB a mniej wp kl III jako że lubimy mniej tłuste

Tego nie rozumie Basiu,mielonka wygląda ładnie.

[pis67]

 

 

Dałam wiecej wp kl IIB a mniej wp kl III jako że lubimy mniej tłuste.

 

Ta wieprzowina IIb to ta tłustsza, a kl.III to ta klejąca, o odnośnie kolorku, to wiesz chyba jak to zrobić ?

[Basia285]

@Halusia@

 

Haluś, ten otworek z góry nawiercił mi mąż wiertłem fi 5 tak trochę pod kątem i świenie mogę wycelować termometr w sam środek wsadu.

Natomiast ten dolny, niczemu nie przeszkadza. Mięso puchnie i wodą nie podchodzi widocznie tak ma być. To praska przemysłowa i można używac piętrowo więc tym się nie przejmuj.

 

Pozdrawiam.

 

@Kostek61

 

W przepisie pominęłam skórki wieprzowe i większą część tłustego mięska, na korzyść cholesterolu mojego Ślubnego.

Dlatego coś tłustszego dałam, ale nie tyle co trzeba było aby nie zrobić wiora zamiast mielonki

 

Pozdrawiam

 

@ pis67

 

Nie, nie wiem jak podrasować kolorek więc napisz proszę jak to zrobić, byle bez chemii.

 

Pozdrawiam

[pis67]

 

 

Nie, nie wiem jak podrasować kolorek więc napisz proszę jak to zrobić,

 

No jakby to napisać bez chemii oczywiście. A może sama dojdziesz jak. Pytanie pomocnicze, zmieliłaś, wymieszałaś i co dalej?    http://emotikona.pl/emotikony/pic/sikanie.gif

[Basia285]

@Pis67.

 

I nie odstawiłam do lodówki na 3 godziny? Tylko od razu parzyłam?

 

Pozdrawiam

[pis67]

 

 

I nie odstawiłam do lodówki na 3 godziny?

 

To dobrze.

 

 

ylko od razu parzyłam?

Tu już mniej dobrze, co trzeba było zrobić ? 

[Basia285]

Kurczę nie wiem, jak bym wiedziała to bym zrobiła.

[eli55]

Piekna mielonka, gratulacje Basiu :clap:

[Basia285]

@Pis67

 

 

 

 

@Eli55

 

Dziękuję. Jak zrobię nastepną, bedzie pewnie lepsza. Pierwsze śliwki robaczywki. Za to prawdziwy smak z dzieciństwa.

Nie ma co ukrywać, że początki zawsze trudne są, ale jak podjęłam wyzwanie, cel muszę a przynajmniej postaram się osiągnąć

 

Pozdrawiam serdecznie

[Adek]

Basiu dowiedziałaś co z tym wybarwieniem , śledzę co Pisu pisze ale się chyba nie doczekam a dziś po pracy pierwsze parzenie boczku u mnie w mandolinie . Super , jestem pod wrażeniem Twoich dokonań !!!

 

kliknięte z telefonu

 

 

[pis67]

Basiu dowiedziałaś co z tym wybarwieniem , śledzę co Pisu pisze ale się chyba nie doczekam a dziś po pracy pierwsze parzenie boczku u mnie w mandolinie .

Tak Basia wie, na pewno tu coś o tym napisze zrozumiale dla ogółu.

[Basia285]

@ Osoby które prosiły o informację i pomoc przy "podrasowaniu" koloru.

 

Jak widac nie tylko ja jestem jeszcze daleko w polu, ale razem z innymi niewiedzącymi, zawsze łatwiej

 

Słuchajcie, robimy np, mielonkę w osłonkach, boczek, szynkę, kiełbasę oraz ogólnie wyroby w praskach, szynkowarach.

To jak juz zrobmy do momentu gdzie trzeba parzyć, przenosimy ten wyrób gdzieś w ciepłe miejsce i niech sobie ten wyrób tak postoi około 2 do 3 godzin, szczególnie w okresie zimowym. Wtedy sie wszystko ładnie i ułoży i podrasuje sie ten ładny kolorek, czyli wyrób sie dobrze wybarwi.

To wszystko czego wyrób od Nas oczekuje, by dać w zamian, ładny kolorek, krótsze parzenie i ogólnie nasza satysfakcja bedzie większa.

 

Własnie dlatego, że dbałam o niską temperaturę przy wyrobie wędlin i mielonki, straciłam na walorach kolorystycznych i czasie, który był dłuższy podczas parzenia wyrobu. Jeszcze sie zastanawiam czy też mimo bardzo dobrego smaku, nie smakowała by ta mielonka, jeszcze bardziej, gdyby czas parzenia był krótszy. Wszystko wezmę pod uwagę, przy następnych wyrobach

 

Myślę, że napisałam w miarę zrozumiale. Życzę tylko udanych wyrobów Wam Wszystkim.

 

Pozdrawiam serdecznie

Basia

[Basia285]

Witam Was, dzisiaj  kolejny mój wyrób - PARÓWKI.

 

Miały być wieprzowo drobiowe, ale trochę miałam przejść w sklepie z drobiem więc są wieprzowe.

 

Cały proces produkcji tych parówek od A do Z z którego korzystam jest tutaj

Natomiast przepis na parówki też Dziadka, ale nie mogę znaleźć tego wątku.

Dziadku, możesz być dumny, mi te wskazówki  bardzo ułatwiły pracę.

 

Zakupiłam mięso i po klasyfikacji uzyskałam:

Wp kl I    - z szynki

Wp kl IIA   - z łopatki

Wp kl IIB - tłusty boczek bez skóry

Wp kl III - ścięgniste z łopatki

oraz tłuszcz - podgardle skórowane

Nie wiem czy dobrze sklasyfikowałam, ale jak nie tak, to proszę mnie poprawić.

 

Nie ma na fotoskach klasyfikacji mięsa, ponieważ jak wcześniej napisałam, nastąpiła zmiana gatunku parówek.

Zdjęcia smaku nie oddadzą, ale zapewniam, że smak jest NIEBIAŃSKI :angel:

Dodam jeszcze, że soli dałam 50%, peklosoli 50 % po 15 gr/ kg i jak dla dzieci jest wystarczająco słone.

Rozważam jeszcze możliwość zakupu specjalnych rękawic do mieszania farszu, ponieważ częstsza produkcja tych parówek grozi reumatyzmem rąk

 

Pozdrawiam Wszystkich Parówkożerców

 

Edytowane 9 Lutego 2014 przez abratek

[ANNAM]

BAsiu wspaniale wygladaja te twoej parowki . 

[PePe]

Witaj Basiu!!!

 

Postaram się troszkę po marudzić .

Kiełbasa parówkowa ( parówki są cienkie ) ma trochę podcieków tłuszczu, widocznie troszkę przegrzałaś podczas wędzenia lub parzenia. Ja tu się wymądrzam a sam jeszcze ani k.parówkowej ani tym bardziej parówek nie robiłem, na razie zrobiłem farsz, który wyszedł całkiem dobry, a użyłem go do innej potrawy.

Reasumując, chciałbym aby moja była chociaż tak ładna jak Twoja   .

Edytowane 9 Lutego 2014 przez abratek

[Basia285]

@ ANNAM

 

Dzieki ANNAM, to jeszcze nie to, nie smakowo, ale wizualnie czyli praca nad wędzeniem szczególnie wymaga lepszej techniki.

Podobno na wiosnę mam dostać nową "kibelkową" wędzarnię

 

@PePe

 

Marudź, marudź bo masz czego. Zresztą w pierwszym poście stoi jak byk, że jestem otwarta na krytykę. Dzięki temu mobilizuję się i wyciągam wnioski z popełnionych błędów. Przyznaję, że jeszcze się gubię w klasyfikowaniu ale myślę, że dam radę to ogarnąć też.

Podciek w kilku sztukach mam prawie zawsze przez wędzarkę, jest byle jaka dlatego dostanę nową. To kwestia jeszcze łączenia paleniska z wędzarką, ale tę zimę jakoś przeżyję z tym wędzeniem. Zapewniam Cię, że same walory smakowe są super, więc robię na razie to co mogę aby dobrze i smacznie + zdrowo zjeść.

 

Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie.

Edytowane 9 Lutego 2014 przez abratek

[eli55]

Basiu sliczne paroweczki :clap:, dobrze ze jestem juz po obiedzie

[Basia285]

Dziękuję Eli.

Smaczne są i najważniejsze, że wnukom zasmakowały też

[Basia285]

Trochę popracowałam w kuchni. Tym razem nie przerabiałam mięsa.

Postanowiłam upiec chleb. Taki jak kiedyś piekłam, ponieważ nic z nowości nie znalazłam co by mnie zadowoliło, upiekłam po swojemu.

Kiedyś taki chlebek piekłam tylko na samej mące pszennej. Były to czasy, gdzie sprzedawano po jednym chlebie dla jednej osoby. Aby kupić chleb na 3 dni trzeba było w 2 osoby iść do sklepu. To tak na marginesie wspomnień.

 

Na chlebek potrzeba

 

0,75 gr  drożdży

1 kefir + woda.

0,750 dkg mąki pszennej

0, 750 dkg mąki żytniej

1 łyżeczka cukru

1i pół łyżki soli

1 jajko

 

Mąkę żytnią mieszamy razem z pszenną. Dodajemy sól i cukier. Robimy zaczyn z kefiru i drożdży,  daję łychę mąki, cukier, czekam aż wyrośnie zaczyn.

Nastepnie wlewam do miski z mąką i dodaję wody tyle ile potrzeba. Praktycznie nigdy nie wiem ile tej wody bo różne są mąki to nie ma specjalnej miary ile dolać do ciasta.

Wody należy dać tyle, ile wystarczy na zagniecienie czyli wyrobienie dość gęstego ciasta.

Wiadomo, że mąka żytnia się klei, więc maczam sobie ręce w oleju i po problemie.

Ciasto odstawiam aż wyrośnie. Zagniatam ponownie i do foremek.

W foremkach znów podrasta, jak mam już wyrosnięte ciasto, ostrym nożem robię wcięcia, smaruję roztrzepanym jajkiem lub ciepłą wodą i do pieca na około 1 godz. Wszystko zależy od gramatury chleba. Piekę w 200st C.

Poniżej fotki chlebka. Jest pyszniutki, tak zapewniają wnuki i ja też

 

Zrobiłam jeszcze trochę deseru wg przepisu od Agus. Robiłam już z różnymi owocami a wczoraj z brzoskwiniami.

Jak zwykle został strzęp deseru na jutro. Przepis godny polecenia, szczerze polecam. Sama pychota.

 

Pozdrawiam wszystkich odwiedzających

Edytowane 23 Lutego 2014 przez Basia285

[pis67]

Same węglowodany, nie mogę na to patrzeć, kilka kilo do zrzucenia do kondycji plażowej, mięso to jest to. 

[morfeusz300]

Ale ci powiem paróweczki piękne,też za mną chodzą;)No i słodkości też pysznie wyglądają...

[Basia285]

@pis67

 

He, he, he, jak się nie żre tylko je, to o kondycję nie ma sie co martwić, he, he,

Nie samym mięskiem człowiek żyje

Wiem, wiem że zjadłbyś choć kawałeczek

 

Pozdrawiam serdecznie.

 

 

@morfeusz300

 

Dziękuję zapewniam, że wszystko smaczniusie

 

Pozdrawiam serdecznie.

[agus]

Zrobiłam jeszcze trochę deseru wg przepisu od Agus. Robiłam już z różnymi owocami a wczoraj z brzoskwiniami.

Jak zwykle został strzęp deseru na jutro. Przepis godny polecenia, szczerze polecam. Sama pychota.

 

 

Basiu bardzo się cieszę że ptasie mleczko smakuje domownikom

Chlebki bardzo ładne, wypróbuj przepis Przemka i Pokemona na zakwasie, od jakiegoś czasu tylko według tego przepisu robię chleby i zawsze wychodzą.

[Anulka]

Cud,miód i malina co tu dużo mówić

[eli55]

Basiu bardzo  ladny chlebek , nie mowie  juz o torcie , a czy do twojego chleba mozna dodac zakwas zamiast drozdzy? :clap: