grizzly Opublikowano 28 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij #26 Opublikowano 28 Marca 2011 ja robię bez kultur, odpowiednie drobnoustroje znajdują się w mięsku w odpowiedniej ilościPis chyba "nasiałeś kapusty" :clap: :tongue: Cytuj "Opinia zwykłego człowieka, to brednie gorsze od milczenia." (grizzly) Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/972-salami/page/2/#findComment-154506 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EAnna Opublikowano 29 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij #27 Opublikowano 29 Marca 2011 pis67 napisał/a: ja robię bez kultur, odpowiednie drobnoustroje znajdują się w mięsku w odpowiedniej ilości Pis chyba "nasiałeś kapusty"Raczej nie. Wszystko zależy od środowiska, w którym się robi wędlinę. U nas ci bakterii kwasu mlekowego dostatek :grin: . Słynne, kresowe kindziuki i kumpiaki robione były na bakteriach "z powietrza". Swego czasu też eksperymentowałam z salami bez szczepienia bakterii. Jedynym mankamentem tej kiełbaski był nieco rozmazany tłuszcz. Ale to były początki :blush: W każdym razie smak i zapach były pierwsza klasa. Cytuj Pozdrawiam, EAnna Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne. EAnna "Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy." Arystoteles Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/972-salami/page/2/#findComment-154563 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grizzly Opublikowano 31 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij #28 Opublikowano 31 Marca 2011 Wszystko zależy od środowiska, w którym się robi wędlinę. U nas ci bakterii kwasu mlekowego dostatek :grin: .W takiej wersji to faktycznie się zgadza wszystko. Pis napisał, ze bakterie niby pierwotnie "są w mięsie" a faktycznie to w mięsie ich wcale niema, bo mięso sensu stricto jest PODŁOŻEM HODOWLANYM czyli po prostu jest tylko POŻYWKA dla bakterii. :tongue: Faktycznie o smaku/zapachu, aromacie "kiełbasy"(obok rodzaju mięsa, tłuszczu, przypraw) decyduje WŁAŚNIE obecność KONKRETNYCH DROBNOUSTROJÓW. Oczywiście przerabiając mięso w warunkach NIESTERYLNYCH czyli otaczającego "brudu bakteryjnego"(naturalne jelita, "masarniane" powietrze, pokryte "bakteryjnym filmem" narzędzia i urządzenia), sami często nie zdając sobie z tego sprawy, właśnie zaszczepiamy unikatowa "kultura startowa". Przypuszczam, ze Pis o tym doskonale wie, a tylko "siem" przekomarza/kokietuje, że jest jak ten kiełbasiany BÓG, co to czego "siem" nie dotknie to na MARKOWĄ kiełbasę zamienia! :grin: :tongue: . Cytuj "Opinia zwykłego człowieka, to brednie gorsze od milczenia." (grizzly) Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/972-salami/page/2/#findComment-154764 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pis67 Opublikowano 31 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij #29 Opublikowano 31 Marca 2011 Oczywiście przerabiając mięso w warunkach NIESTERYLNYCH czyli otaczającego "brudu bakteryjnego"(naturalne jelita, "masarniane" powietrze, pokryte "bakteryjnym filmem" narzędzia i urządzenia), Ty mnie teraz posłuchaj uważnie. Bakterie, o których mowa są na razie ściśle związane z mlekiem i mięsem, i nawet w mleku z super sterylnych udojni, chłodni do mleka po prostu są, a ich ilość zależy od sposobów pozyskiwania(doju), transportu i chłodzenia mleka. Do mięsa również się dostają bez względu na rodzaj sterylności stosowanej podczas uboju, tylko ich ilość może być różna. Oczywiście przerabiając mięso w warunkach NIESTERYLNYCH czyli otaczającego "brudu bakteryjnego"( O jakim brudzie piszesz, to są naturalne bakterie, dzięki którym np.mleko się ładnie zakwasi- zsiądzie, a ze sterylnego mleka tego przysmaku nie zrobisz. A może piszesz o sterylności w szpitalach, tam jest sterylnie, a to wirusa żółtaczki typu b lub c Ci zaszczepią, jakiś gronkowiec się przytrafi i inne darmowe dodatki.Przypuszczam, ze Pis o tym doskonale wie, Może nie doskonale, ale wiem co w mięsku siedzi i wiem jak i co zrobić, by salami bez żadnych dodatkowych szczepionek zrobić. Jakby co to służę pomocą. :grin: Cytuj Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/972-salami/page/2/#findComment-154784 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grizzly Opublikowano 31 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij #30 Opublikowano 31 Marca 2011 Ty mnie teraz posłuchaj uważnie. Bakterie, o których mowa są na razie ściśle związane z mlekiem i mięsem, i nawet w mleku z super sterylnych udojni, chłodni do mleka po prostu są, a ich ilość zależy od sposobów pozyskiwania(doju), transportu i chłodzenia mleka. Do mięsa również się dostają bez względu na rodzaj sterylności stosowanej podczas uboju, tylko ich ilość może być różna.Pis, właśnie o to chodzi, że zazwyczaj zdrowy zwierzak jak jeszcze żyje jest STERYLNY, zaraz po uboju tkanki z mięśniami i tłuszczem również są sterylnie czyste, pomijam przypadki zwierząt chorych, co "gołym okiem" można przeoczyć. :tongue: Zaszczepianie "kulturami bakteryjnymi" rozpoczyna się nieświadomie, najczęściej już po uboju ale należy mieć świadomość, że one są EGZOGENNE a nie jak sugerował Twój post - endogenne. :tongue: Innymi słowy zanim mięso trafi "do kiełbasy" jest niejako "bezwiednie", ale jednak SZCZEPIONE zewnętrznymi drobnoustrojami czyli takimi "naturszczykowymi" KULTURAMI STARTOWYMI. Na pewno nie jest tak, ze kiełbasę produkują pierwotne ENDOGENNE drobnoustroje ukrywające się w żywym zwierzaku i czekające na lepsze czasy "kiełbasy"!!! :tongue: . Cytuj "Opinia zwykłego człowieka, to brednie gorsze od milczenia." (grizzly) Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/972-salami/page/2/#findComment-154796 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darino Opublikowano 31 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij #31 Opublikowano 31 Marca 2011 Powiem, że kultury startowe się sprawdzają przede wszystkim w produkcji na większą skalę. Zapewniają reprodukcję, jakość i pewność produkcji. Jeszcze ważniejsze niż kultury startowe jest pożądane środowisko (np. wartości pH i aW, temperatura), w którym się rozwijają pożądane mikroby. Może nie jest tak jak kolega Pis pisze, że mikroby od początku są w mięsie, ale w trakcie uboju, rozbioru, i późniejszemu przerobu (np. napowietrzanie w trakcie kutrowania) dostają się do surowca. Można to porównać z spontanicznymu zaszczepieniu brzeczki przy produkcji wina. :grin: Cytuj http://images43.fotosik.pl/1180/cf5743008b743b6dm.png"Kiedy pracuję, to pracuję, a gdy mówię, że pracuję, to tylko mówię." Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/972-salami/page/2/#findComment-154797 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pis67 Opublikowano 1 Kwietnia 2011 Zgłoś Udostępnij #32 Opublikowano 1 Kwietnia 2011 odpowiednie drobnoustroje znajdują się w mięsku w odpowiedniej ilości,to napisałemPis, właśnie o to chodzi, że zazwyczaj zdrowy zwierzak jak jeszcze żyje jest STERYLNY,Za życia tak, ale od chwili uboju, następuje skażenie mięsa bakteriami. Może nie jest tak jak kolega Pis pisze, że mikroby od początku są w mięsie, ale w trakcie uboju, rozbioru, i późniejszemu przerobu (np. napowietrzanie w trakcie kutrowania) dostają się do surowca. Mięso to nie zwierzę, do wytwarzania kiełbasek nie używamy zwierząt, tylko miesa.Zaszczepianie "kulturami bakteryjnymi" rozpoczyna się nieświadomie, najczęściej już po uboju ale należy mieć świadomość, że one są EGZOGENNE a nie jak sugerował Twój post - endogenne. Gdzie Ty widzisz te moje sugestie? Gdyby nie ten brud bakteryjny, Zbój Madej nie ukisił by kapusty, Nie było by ogórków i buraczków kiszonych, kiszonki dla zwierząt itp. Brud pojawia się wtedy, gdy pojawiają się bakterie grupy coli, wtedy jest problem. Powiem, że kultury startowe się sprawdzają przede wszystkim w produkcji na większą skalę. Zapewniają reprodukcję, jakość i pewność produkcji. I o to chodzi - tydzień i salami odpowiednio zakwaszone i jeszcze trochę osuszenia i do sklepu. Jak ktoś nie ma doświadczenia w robieniu salami to użycie kultur jest nawet wskazane, mniejsze prawdopodobieństwo rozczarowania. Na pewno nie jest tak, ze kiełbasę produkują pierwotne ENDOGENNE drobnoustroje ukrywające się w żywym zwierzaku i czekające na lepsze czasy "kiełbasy"!!! Z uporem maniaka powtarzacie o drobnoustrojach w żywym zwierzaku, nie będę nawet próbował udowadniać ile to ich jest w żywym zwierzaku, nie piszę, że w mięsie. Pis, właśnie o to chodzi, że zazwyczaj zdrowy zwierzak jak jeszcze żyje jest STERYLNY, Wystarczy żwacz? Zauważ proszę, że kol. Marek użył określenia "brud bakteryjny" w cudzysłowie. Zresztą swoje intencje zaakcentował jeszcze raz w następnym poście . A teraz czekam na foty marka301 z wykonanym własnoręcznie salami, i będzie wszystko w temacie. Cytuj Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/972-salami/page/2/#findComment-154849 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qzym Opublikowano 21 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij #33 Opublikowano 21 Sierpnia 2011 Tak więc po tygodniach niecierpliwego oczekiwania, dzisiaj spróbowałem wykonanego salami. Po prawej Salami Genoa wg. receptury Len Poli- smak wyborny :thumbsup: Po lewej tradycyjne, jednak nie wędzone- jeszcze nie próbowałem. Obawiałem się nieco procesu dojrzewania z uwagi na koniecznośc utrzymania określonych parametrów, jednak przy odrobinie wprawy nie ma z tym problemu w domowych lodówkach. Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/972-salami/page/2/#findComment-172082 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pis67 Opublikowano 31 Października 2011 Zgłoś Udostępnij #34 Opublikowano 31 Października 2011 Słoninę kroi się na podłużne kawałki i naciera dokładnie solą (3,0 kg soli na 100 kg słoniny) układając ja w naczyniach. Słoninę przekładamy co 4 dni. czas solenia - 12 dni w temp. 2-4 st.C. Pierwszy etap do wyrobu salami poczyniony, słoninka zasolona 27g soli na kilogram. Za kilka dni zapekluję wołowinę, potem wieprzowinę, pozostało kilka miesięcy do finalnego wyrobu. Cytuj Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/972-salami/page/2/#findComment-182637 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pis67 Opublikowano 4 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij #35 Opublikowano 4 Listopada 2011 Dziś drugi etap wyrobu salami - zapeklowanie wołowiny, jutro wieprzowiny - wszystko I klasy. Cytuj Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/972-salami/page/2/#findComment-183222 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pis67 Opublikowano 10 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij #36 Opublikowano 10 Listopada 2011 Wczoraj z wielkim trudem nadziałem salami, już sobie kwaśnieje w odpowiednich warunkach temperaturowych i wilgotnościowych. Pozostało parę miesięcy do konsumpcji. Cytuj Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/972-salami/page/2/#findComment-184310 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pis67 Opublikowano 11 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij #37 Opublikowano 11 Listopada 2011 Fotki salami wczorajsze nadziane maszynką i nadziewarką. Cytuj Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/972-salami/page/2/#findComment-184445 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pis67 Opublikowano 11 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij #38 Opublikowano 11 Listopada 2011 A tak wygląda tymczasowa dojrzewalnia z zawartością. Cytuj Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/972-salami/page/2/#findComment-184479 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pis67 Opublikowano 27 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij #39 Opublikowano 27 Listopada 2011 Dziś celem sprawdzenia zawartości rozkroiłem salami. Na razie jest dobrze, wprawdzie jeszcze bardzo młode, ale poza małymi wadami np. nieco rozmazany farsz, nadziewanie maszynką po katastrofie kolejnego chińczyka. Zapach swoisty, słoność na razie za mała, kolor jaśniejszy niż zwykle, wysychanie równomierne. Przeniosłem do ciemnego pomieszczenia o temp. 10 stopni celem dalszego dojrzewania. Cytuj Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/972-salami/page/2/#findComment-187556 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pis67 Opublikowano 3 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij #40 Opublikowano 3 Stycznia 2012 A tu foty salami z wadami. Kiedy padł chińczyk nadziewałem maszynką i: -zmiażdżony farsz -powietrze pod osłonką - szary kolor - zjełczały tłuszcz - nieodpowiednia osłonka, nie kurczyła się wraz z salami Na szczęście wady tylko w jednym końcu dwóch kiełbasek. Cytuj Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/972-salami/page/2/#findComment-193821 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
boggi Opublikowano 3 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij #41 Opublikowano 3 Stycznia 2012 No to faktycznie jest różnica . Już widzę Twą furię jak zajechałeś chińczyka , jak dzieci barana Cytuj Powoli się wprawiam i zaczynam się rozpędzać Pan S jest moim przyjacielem i codziennie go odwiedzam. https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10412-za-darmo-za-free-dla-każdego-nowego-forumowicza/ http://boggi-okna.pl Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/972-salami/page/2/#findComment-193824 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pis67 Opublikowano 20 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij #42 Opublikowano 20 Marca 2012 Kolejne foty salami w wadliwej osłonce, która to przyczyniła się do wystąpienia procesów oksydacyjnych tłuszczu. Na drugiej focie widać ciekły tłuszcz. Cytuj Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/972-salami/page/2/#findComment-208455 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pis67 Opublikowano 20 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij #43 Opublikowano 20 Lutego 2013 Postanowiłem zrobić - sparzyć dwa batony salami, nie bardzo orientuję się odnośnie temperatury? Cytuj Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/972-salami/page/2/#findComment-269590 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.