Wybór wędzarni

Dzień dobry,

 

Witam wszystkich swoim pierwszym postem na tym zacnym forum.

Z góry przepraszam za pytania typowego laikia, ale liczę na wyrozumiałość i pomoc.

 

Po krótce..

Od dawien dawna lubię gotować, znudziło mi się jednak stanie przy garach i w ubiegłym roku urozmaiciłem nieco pichcenia za pomocą grilla Weber Performer.

 

Trafiwszy jednak na to forum poczułem zew wędzonki...

 

Mieszkam od roku w bliźniaku, ogródek niestety ( stety ) już w zasadzie wykończony i miejsca na budowę murowanego grilla już nie ma.

ale z tyłu domu jest miejsce gdzie mogę "wcisnąc" wędzarnię gotową.

 

I tu drodzy forumowicze liczę na wasza pomoc i opinię nt.

 

http://www.allegro.pl/item425967542_pak_torun_wedzarka_gazowa.html

wątpliwość mą budzi jedynie użycie gazu jako śródła ciepła. Czy spalający się wewnątrz wędzarni gaz nic szkodliwego nie wytwarza ? to że produkty bądź co bądź wędzą się również w spalinach powstałych ze spalania gazu jest obojętne ?

 

http://www.allegro.pl/item427169274_wedzarnia_wedzarka.html

ta chyba umożliwia stosunkowo łatwą manipulację długością rury i co za tym idzie wędzeniem na ciepło lub zimno

 

http://www.allegro.pl/item425967550_pak_torun_wedzark_wedzarnia_z_generatorem_dymu.html

nie bardzo rozumiem tutaj generator dymu, bo grzałki żadnej nie widać

 

http://www.allegro.pl/item420323129_wedzarnia_domowa_wd_s_termo_gastrosilesia.html

chyba dosyć klasyczna

 

no i na koniec wydaje mi się największy wypas :-)

http://www.allegro.pl/item421422066_wedzarnia_elektryczna_grill_bradley.html

+ chyba łatwość użycia, sterowania temp

- używanie specjalnych spasowanych wiórków... Wprawdzie ich cena nie jest porażająca a wybór naprawdę spory ( chyba z 7 gatunków drewna w tym hikorowe ) ale mysłałem co będzie jeśli przestaną to sprowadzać...

( tutaj jednak po pierwsze mogę bezproblemowo dosyłaś sobie paczki z USA a po drugie mysłę że w ekstremalnym przypadku da się to przystosować do albo spalania normalnych trocin czy drewna albo dołożyć palenisko połączone rurą )

zamierzam sobie tez od razu ( jeśli wybór padnie na tą ) zrobić zapas drewna na kilka lat....

 

To jak...

POMOCY !!!

 

Pozdrawiam

Piskoor

Witaj Piskoor! :lol:

Tak się składa ,ze dzisiaj jest pierwszy dzień naszego ZLOTU i większość osób od których otrzymałbyś porady jest już na nim.Pozostała część (w tym ja) szykuje się do wyjazdu i chyba nie ma czasu na chwilę usiąść przed komputerkiem.Jeżeli przeczyta Twój post DZIADEK(autorytet na Forum),którego na Zlocie nie będzie , to na pewno Ci doradzi.Poza tym inni,którzy nie zadeklarowali udziału w zlocie może też tu zajrzą i coś podszepną.

Musisz się uzbroić w cierpliwość i poczekać do poniedziałku lub wtorku ,aż towarzystwo wróci do domu. :lol: Ja,niestety w tym temacie Ci nie mogę pomóc.

Pozdrawiam serdecznie

ja bym bral bradleya tyle ze tego większego

takiego własnie mam zamiar zakupić tyle że w angli paczka brykietów starcza 22godz wędzenia koszt 60zl,myśle że nie jest to takie straszne jak Maxell kiedyś pisał :wink:

koszt trzy godzinnego wędzenia poniżej 10zeta

http://cgi.ebay.co.uk/BRADLEY-DIGITAL-SMOKER-NEW_W0QQitemZ120296306773QQcmdZViewItem?hash=item120296306773&_trkparms=72%3A1090%7C39%3A1%7C66%3A2%7C65%3A12%7C240%3A1318&_trksid=p3286.c0.m14

te inne które podałeś to ceny z kosmosu za kawałek blachy ,to już bym wolał beczkę

Jasiu

W sprawie zakupu wędzarni nie doradzam- nie znam tych wędzarni , dla mnie to są zabawki a nie wędzarnie .Prawdziwe wędzenie to drewno ewentualnie na zmniejszenie ognia palących się szczap trociny . Pozdrawiam

dla mnie to są zabawki a nie wędzarnie

już bym wolał beczkę

...i wszystko jasne... :wink:

dla mnie to są zabawki a nie wędzarnie

 

 

Z mojej perspektywy nie widze sensu budowania wielkiej wędzarni gdyż nie dysponuję aż takim nadmiarem wolnego czasu by chodzić, doglądać itp. NIe mam też po porstu na to miejsca

Rozumiem że są tutaj fanatycy i zwolennicy róznych rozwiązań, ale nie deprecjonujmy od razu wszystkiego co inne.

Wędzenie traktuję czysto hobbystycznie i dlatego spytałem o to a nie o co innego.

 

a w nawiązaniu do opalania drewnem.

Wkłady do Bradleya sa wykonane w 100 % z drewna. Napisałem nawet dzisiaj do producenta i o dziwo szybko odpisali informujac iż do produkcji brykietów jest użyte czyste drewno i nie sa używane żadne lepiki. Drewno to zrębki które sa prasowane gdy są lekko wilgotne a następnie suszone.

 

Oczywiście...gdybym miał gdzieś działkę i miał kilka godzin wolnego czasu dziennie to zbudowalbym sobie wędzarnię murowaną itd..

Ale zamiast wolnego czasu mam dwójkę dzieci w wieku 6 i 2 lata i chcemy się po prostu dobrze bawić...

 

No cóż... wniosek jest chyba taki że rzeczywiście ten BRADLEY będzie najlepszym rozwiązaniem, latwy w obsłudze...dymi z drewna... i zajmuje mało miejsca ... stosunkowo...

no ja nie mam wyboru tylko bradley bo gdzie postawie cos dużego w londynie,

jeszcze mysle odwiedzić i zakumplować się z jakimś gospodarzem pod londynem i u niego może coś postawić w zamian za wędzone wędliny :grin:

Witaj Kolego Piskoor

 

Przeglądnąłem podane przez Ciebie linki i pierwsze co zwróciło moją uwagę to CENY ... dlaczego w Polsce musi być zawsze drożej niż gdzie indziej ?

Dla porównania podaję ceny na Flrydzie http://www.gandermountain.com/modperl/product/catalog.cgi?cname=Smokers&r=browse&aID=505C6

 

Niedawno miałem podobny dylemat jak Ty, ... wybrałem sobie wędzarenkę gazową.

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=2095&start=45

Mój wybór podyktowany był kilkoma względami:

1. Jest to wędzarnia tymczasowa (przed rozbudową i przebudową tarasu), więc siłą rzeczy nie mogła być droga, (być może zresztą wykorzystam jej elementy w późniejszym terminie).

2. W tego typu wędzarni zawsze można wymienić palnik gazowy na grzałkę elektryczną z termostatem. Pytasz o szkodliwość spalanego gazu. Otóż zależy to od czystości gazu (u mnie jest on bezwonny). Używam również grilla gazowego.

3. Moim zdaniem prasowane brykiety są zbyt drogie w stosunku do zrębków, ... pozatem, zrębki mogę mieszać różnymi rodzajami drewna.

 

Wadą użytkowanej obecnie przezemnie wędzarni, jest przedewszystkim brak możliwości wędzenia "na zimno" (przynajmniej w strefie klimatycznej w której mieszkam).

Najniższą temperaturę którą udało mnie się uzyskać to 32*C.

 

Pozdrawiam serdecznie i smacznie, życząc powodzenia w przedsięwzięciu oraz smakowitych wędlinek i kiełbasek

Dodam do wypowiedzi Pawła jeszcze to, o czym już pisałem, a z czym niezbyt zgadza się Jasiu. :wink: Jesli kupisz wędzarnię na gotowe, prasowane kostki, to tylko takimi będziesz mógł wędzić, a one są drogie. Przypomina to zakup drukarki i uzupwłnianie materiałów eksploatacyjnych, kiedy to komplet wkładów atramentowych kosztuje niekiedy więcej niż cała drukarka.

Witam.

 

Pomijam kwestię opłacalności z prostego powodu.

Mogę mieć te kostki drewna w cenie 80 pln za 120 szt ..

w przeliczeniu daje to pomiędzy 40 a 50 godzin wędzenia.

 

Naprawdę... mysłę że edzarka będzie używana w najlepszym przypadku 2-3 razy w miesiącu. ... z tego co się tutaj naczytałem to 3-4 h jednorazowo.

koszt wędzenia zatem wychodzi około 6-8 pln i jestem w stanie to znieść bo tyle kosztują dwie butelki przyzwoitego piwa..

 

Moze kiedys... jak już nabiorę wprawy to uda mi się przejść na wyższe stopnie wtajemniczenia czyli np wyroby wędzenie dymem zimnym. Na forum kanadyjskim znalazłem opisy jak można dorobić g do tego bradleya generator ( palenisko ) na zwykły opał i może kiedyś coś takiego sobie zrobię...

 

Na tym etapie..Początkujący niezaawansowany :-) chodzi mi o maszynę która pozwoli mi w jakiś sposób kontrolowac czas i temperaturę. jest łatwa w obsłudze itd..

 

Niestety... wracam z pracy koło 18.00 - 19.00. Dzieci też swoje prawa mają i zająć się trzeba..

Wędzenie to ma być uzupełnienie mojego kulinarnego zapału....

 

I prosze rozpatrzyć moje wybory właśnie pod tym kątem...

nie sugerujmy się ceną...

w najgorszym przypadku to komplet opon zimowych do mojego Forestera, a moje obecne tą zimę jeszce przetrzymają :-)

 

Pozdrawiam

Na forum kanadyjskim znalazłem opisy jak można dorobić g do tego bradleya generator ( palenisko ) na zwykły opał i może kiedyś coś takiego sobie zrobię...

Czy możesz wkleić tłumaczenie?

...Czy możesz wkleić tłumaczenie?

lub ewentualnie kopię tekstu oryginalnego i link do tego forum.

a z czym niezbyt zgadza się Jasiu. Jesli kupisz wędzarnię na gotowe, prasowane kostki, to tylko takimi będziesz mógł wędzić, a one są drogie

Pomijam kwestię opłacalności z prostego powodu.

Mogę mieć te kostki drewna w cenie 80 pln za 120 szt ..

w przeliczeniu daje to pomiędzy 40 a 50 godzin wędzenia.

Mirku jakie koszty są drzewa na tyle wędzenia łąćznie z pozyskaniem i transportem do domu licząc do tego swoją praće np 1roboczogodzina skromnie licząc 15 zł

 

a druga sprawa to w czym łatwiej DOBRZE uwędzić co też ma kolosalne znaczenie

Pozdrawiam serdecznie JAsiu

Czołem

 

Nie mam linka bo mi się automatycznie kasuje historia po zmknięciu przeglądarki :-)

Był to jednak odnośnik z forum które jest na stronie bradleya.

 

Nie wgłębiałem się w szczegóły

ale generalnie były dwa zrobione działające urządzenia

bardzo podobne

coś na zasadzie piecyka połączonego rurą z modułem głównym wędzarni.

jeden był opalany gazem i działał na trociny a drugi to w zasadzie normalna koza opalana drewnem.

 

Czytałem też o tym iż komu udało się nawet wybrodukować brykiety z trocin tylko trzeba mieć dobra prasę. z wilgotnych grubych trocin czy tez wiórków podobno stosunkowo łatwo to zrobić.

 

Aczkolwiek póki co dla mnie brykiety chyba wystarczą...

jeżeli zamówię od razu 360 szt. dostnę 100 ekstra a to wystrczy mi na 200-300 h działania urządzenia....

zakładając nawet co tydzień 4 h ( a to raczej nierealne ) mam zapas na rok... a w rzeczywistości pewnie na 2 lub trzy lata

Piskoor

jeżeli zamówię od razu 360 szt. dostanę 100 ekstra

 

gdzie można kupić żeby dostać te 100 ekstra?

pewnie wstyd się przyznać ale ja kupiłem tę wędzarkę. Przyjdzie w środę...

Witam

 

Sam zastanawialem sie nad bradleyem , widzialem jego prace , wyniki co prawda na filmikach .

Fajnie to wyglada ale to nie prawdziwe wedzarnie (takie jak my znamy z Polski ) , mieszkam w stanach juz kawalek czasu i wydaje mi sie ze pojecie wedzenia wg usa jest inne niz polskie .

 

Otoz w usa nie uraczysz wedkinek surowo wedzonych (ogonowek , boczusiow , poledwic ) natomiast uraczysz mnostwo produktow typu barbecue(zeberka , ryby ) , ktore po wyjeciu z wedzarki sa jak grilowane tyle ze pachna dymem.

 

Tak jak wspomnial Cheaf Paul ciezko w nich wedzic zimnym dymem bo nie maje dosc dlugiego przewodu dymnego , do tego wilgotnosc ktora panuje w wedzarce chyba nie najlepiej wplywa na jakosc produktu.

 

Wedzilem w tanszych rozwiazaniach tego typu(cos ale wedzarka Cheafa ) i wedliny byly parzono pieczone o zapachu dymu a zamiarem byly surowo wedzone .

 

No i kasa szkoda jej troche bradleye startuja od 300usd (malutki najzwyklejszy ) w zwyz no i jestes uzalezniony od brykietow.

 

Sam osobiscie kupilem pojemnik na smiecie w ksztalcie beczki zrobilem w nim otwor u dolu do tego kawalek aluminiowej rury (gietkiej - rozciaga sie sporo wiec mam mozliwosc regulacji dlugosci przewodu dymowego ), z drugiej strony stary maly grilek webera a w nim 2 zwykle grzalki na ktore klade zrebki drewna (w przykrywce grila otwor do ktorego przymocowana jest rura )- chce dym zimny podlaczam jedna grzalke chce cieplejszy podlaczam 2 a jak zajdzie potrzeba wrzuce tam 3 grzaleczke (2 usd) i bedzie calkiem cieplutko.

Wedliny fajne a koszt to ok 50usd czyli 250 moge smialo przeznaczyc na material produkcyjny .

ps . pol kilo poledwicy surowo wedzonej w polskim sklepie 7 usd natomiast pol kilo poledwicy surowej do obrobki w markecie 2usd . Czyli warto wedzic bo oprocz satysfakcji wlasnej spora oszczednosc zwlaszcza jesli ktos lubi takie wedlinki.

 

Pozdrawiam

w załaczeniu link do prostego przerobienia bradleya na wędzenie zimnym dymem

http://www.foodsmoker.co.uk/equipment/bradleycold.htm

 

w sumie wędzenie zimnym dymem trwa z tego co wiem nawet kilka dni... powtarzam zatem ..Nie dysponuję takim czasem by doglądać dokładać itd...

 

W sumie chodzi mi np o to by w niedzielę wstać... soczyć do Makro, kupić np łososia...

i po porstu go uwędzieć na gorąco... co do pieczenia... ..raczej trudno chyba piec w temperaturach 40-60 stopni... chcoć podobno w bradleyu można nawet uzyskać około 200 stopni... czyli piekarnik z dymieniem...

 

Ale moim zamierzeniem jest włożenie np rybki i podanie jej na obiad za 4 godziny... :-)

w niedzielę wstać... soczyć do Makro, kupić np łososia...

i po porstu go uwędzieć na gorąco

Wstan lepiej w sobote, bo w tak krótkim czasie może Ci wyjść mało słony

No czyli mozna zrobic wedzenie zimnym dymem w Bradleyu , ale jak osuszac w nim ?

 

No i czy warta tych pieniedzy jest ta skrzyneczka 1 metr na 0,5 metra z generatorem ktory jest niczym innym jak grzalka plus podajniczek dymiacych brykietow.

 

Fajnie to wyglada a i owszem do kawalka ryby czy zeberek jest ok ale jak zakosztujesz pierwszych produktow i bedziesz chcial robic boczki kielbasy , szynki czy schaby bedzie klopot bo ciezko upchnac do takiej skrzyneczki cos wiekszego , a wedzenie partiami to nastepna strata czasu .

dzisiaj przyszedł do mnie Bradley. Jeszcze go nie rozpakowałem. Nie martwię się o ilość wędzonek bo jednorazowo mieści się tam podobno około 19 kg. Kupiłem z 4 półkami za niewiele więcej można kupić z 6 półkami wiec problem wielkości chyba nie istnieje. Można kupić sam dymogenerator a resztę zrobić samemu wystarczy pudełko z kartonu np. Teraz wyjeżdżam na tydzień ale zdam relację opisowo fotograficzną oraz własna ocenę tego ustrojstwa. Na razie w robocie mam tak samo jak PISKOOR - brak czasu a też się chce pobawić w wędzenie.

rozpakowałem i nagrzałem ją. Pierwsza opinia to jednak za małe Szkoda że nie kupiłem 6 półkowej. Różnica tylko 300 zł

Ujastek, jeśli jest dla Ciebie za mała, to daj w naszej giełdzie ogłoszenie ze zdjęciami, podaj cenę i ktoś na pewno ja kupi. Ty zaś, weźmiesz większą.

Pozdrowionka. :wink: