frapio

[*] [*] [*]

frapio - 1 szt.

[*} [*] [*]

(*) (*) (*)

Zgadza się. W mojej Rewolution + lejek 19 mm zostaje 300 g. Mierzyłem. Żona zadowolona, bo ma gotowca na pulpety do obiadu. Już nie bawię się z dopychaniem tej resztki do osłonki.

(*)(*)(*)

Właśnie odebrałem. Dziękuję.

Przelew poszedł. Oczywiście z dodatkiem dla prosiaczka.

U mnie z tylnej golonki czystego mięśnia z błonkami jako III wychodzi średnio ok. 50 do 55 % w stosunku do ogólnej wagi całej zakupionej golonki. Kilkakrotnie liczyłem wydajność i teraz tak przyjmuję planując zakupy. Oczywiście to trochę też zależy jak "bogata" jest ta golonka.

frapio - 1 szt.

[*] [*] [*]

(*) (*) (*)

Przelew tradycyjny poszedł.

frapio - 1 szt.

Ja nie widzę żadnej. Używam i plastikowe i metalowe. Wystarczy dobrać średnicę lejka do rozmiaru jelita tak by jelito można było nałożyć swobodnie i nie zapomnieć o wypuszczeniu odrobiny farszu przed nakładaniem jelita.

Ja tak mam. Koniec rury ok. 3 m na ziemią. Wędzarnia w pomieszczeniu to niemal kopia Borniaka. Dymogenerator od Borniaka prawie od początku jego produkcji. Daje się zauważyć wpływ wiatru, ale redukuje go szyber obrotowy zamontowany u ujścia dymu z wędzarni. Zrębki zapaliły mi się tylko 1 raz prawdopodobnie z mojej winy, bo nie oczyściłem spirali. Czyszczę ją zawsze natychmiast po zakończeniu wędzenia.

Miro. Dzięki wielkie. Po niedzieli spróbuję powalczyć.

Spoko. Działa, i to bardzo dobrze. Sprawdzone na pożyczonym dysku z zainstalowanym Win10. Zresztą producent w instrukcji podaje że jest kompatybilna z Win7 (płyta GA-MA74GM-S2H). Druga płyta, którą obecnie testuję na sprawność, jest kompletna i lepsza od tej pierwszej, a kiedyś działała pod Win10 mocno "docierana". Problem powstał gdy "na amen" padł mi system. Odzyskałem go funkcją RESTORE, pobrałem aktualizacje, ale nie zainstaluje już antywirusa (darmowych nie chcę) ani przeglądarki sieci. Ani Opera, ani Chrome ani FifreFox. Żaden do XP się nie przyznaje. Zresztą jedyną przeglądarką która ostatnio pod XP jako tako działała to był OgnistyLisek. Jego ostatnie wydanie pod XP znalazłem w sieci właśnie dzięki temu pożyczonemu dyskowi z Win10 i w tej chwili z Liska korzystam. Ale już wiele stron mi się "jerzy" i poleca zmienić system i przeglądarkę, bo XP im nie pasi. Coś czuję jednak, że wydanie tych dodatkowych parę stówek mnie nie minie, bo Linux mi nie pasi. Dzięki za zainteresowanie moim problemem.

Witam Mam dylemat przed przesiadką z WinXP na Win10. Pytanie przed zakupem systemu i ewentualnie drukarki. Stan obecny: Mam i używam drukarkę HP LJ 6L poprzez stareńką kartę rozszerzeń PCI/LPT (producent nieznany) bo na tej płycie gł. w ogóle nie przewidziano LPT. Mam też drugą płytę gł. na której jest wprawdzie wyjście LPT ale tylko do śledzia, który też musiał bym kupić podobnie jak ewentualnie nową kartę rozszerzeń do obecnej płyty (pod warunkiem że ma sterownik pod Win.10). Pytanie zasadnicze: Czy Win10 ma zaszyty w sobie sterownik do HP LJ 6L, bo HP ostatni sterownik do niej wydało 18 lat temu, a ja nie pamiętam czy jej sterownik do XP miałem w systemie czy od producenta bo kupiłem ją jako używaną bez sterowników. Jakoś nie mam ochoty ani nadmiaru kasy na nową drukarkę skoro obecna działa i ma co najmniej pół zbiornika toneru. Za pomoc z góry dziękuję Piotr

Przy takim budżecie to Borniak 150 full wypas i zostanie jeszcze na dobrą nadziewarkę i opicie zakupu. Polecał bym dokupić od razu przystawkę do zimnego wędzenia. Mam podobną własnego wykonania z dymogeneratorem i przystawką od Borniaka. Wielkość odpowiednia do niekomercyjnego domowego użytku. Wybór zrębków dziś to nie problem. Bradley - b. drogie dedykowane "ciasteczka". Wybór nie za bardzo. Zamienników brak. U mnie odpada. Termowinda nie znam, ale przeglądnąłem ofertę i odrzucił bym z uwagi na zbyt małe wymiary wnętrza komory. To tylko moje zdanie. Wybór i decyzja jak zwykle należy do inwestora.

Zależy jakiej mocy masz grzałki. Przy założeniu że to jest 2 kW, czas wędzenia z osuszaniem niech nawet 5 h, to masz zużycie 10 kWh po ok. 0,7 zł/kWh. To jest 7 zł. A że grzałki grzeją niech połowę tego czasu to wychodzi ok. 3,5 zł. DG nie liczę bo to drobiazg. Kiedyś mierzyłem, ale nie pamiętam ile "nabiło", ale suma wyszła rzędu jednego piwa, tak że nie biorę już ją pod uwagę. Grzałki moje to 2 kW. Koszt dojazdu do wędzarni (4 km w jedną stronę) był większy.

Jest wielce prawdopodobne że to nie tłuszcz tylko dodatek "uszlachetniający" karkówkę. Ostatnio miałem podobną przygodę. Pokroiłem karkówkę w kostkę 2x2 cm i nastawiłem do podsmażenia na rumiano. Nie podsmażyłem. Wyciekło z niej tyle wyjątkowo nieapetycznie wyglądającej brei że ona ugotowała się w niej a nie usmażyła. Na podobnie uszlachetnione mięso natknąłem sie kilka razy. No ale przepisy podobnych praktyk nie zabraniają.

Czy to wszystko co na zdjęciach było w Borniaku jednocześnie?

Ale przepis autorski chyba niezbyt uważnie. Ja jak potrzebuję kiełbasy "na wczoraj" to robię zgodnie z opisem. Zależy jak dysponujesz czasem. Będzie to odstępstwo od przepisu autora, ale technologicznie błędu nie będzie jak zrobisz peklowanie 2 dniowe i potem następne czynności. Osobiście tak nie robiłem.

O pieprz ziarnisty.