moje wyroby .

to jest salcesonik ktory robilem pierwszy raz z przepisu Kruszynki bardzo dobry

to jest pierwsza szyneczka oraz kotlecik wedzony

a to :devil: to :devil: jest moja nieszczesna zywiecka i chyba przestane robic te grobe kielbasy bo wydaje mi sie ze nie umie ich porzadnie nabic bo flak jest miejscami pusty :devil:

 

Pozdrawiam karpik

Witam.

Karpik nie załamuj się.Czym nadziewasz krakowską?

 

Pozdrawiam :wink:

mam nadziewarke ale nie mam takiego lejka do krakowskoej wiec mniejszym

Witam.

 

Karpik, ja też nadziewam mniejszym lejkiem. Osłonkę jak naciągnę na lejek, ściskam w miarę mocno na lejku i kręcę nadziewarką, że mięso aż się"odbija" od zawiązanego końca i przechodzi nawet do połowy po zewnętrznej stronie lejka. Wtedy popuszczam ręką osłonkę i znowu ściskam aż mięsko zostanie wypchnięte na zewnatrz lejka. Raz jak za mocno ścisnąłem to pękła osłonka.

 

Pozdrawiam :wink:

no wlasnie ja tak samo robilem wczoraj i terz i pekla a pomimo to sa po brzegach troche puste i jak chce pokroic to to nieladnie wyglada smakowo sa ok

Wżne jest też początkowe napychanie aż koniec/początek przy suple(zawiązaniu) tzn.osłonka się rozprostuje ze "zmarszczek" i zrobi półokrągły - właśnie na początku trzeba najmocniej napychać.Ja nadziewam lejkiem 22mm i zawsze wychodzi ścisła i bez powietrza.Nakuwasz osłonkę w czasie osadzania?

 

Pozdrawiam :wink:

a to to jest moja nieszczesna zywiecka i chyba przestane robic te grobe kielbasy bo wydaje mi sie ze nie umie ich porzadnie nabic bo flak jest miejscami pusty

Salceson widzę, "kotlet" (czyli schab) widzę, nawet szyneczka jest, ale gdzie ta żywiecka :question:

oslonek nie nakuwam a to kielbasa to ja nie wiem czemu jej nie ma ale zaraz ja podesle

i oto ona

a tak w przekroju

i jeszcze taka

Kiepsko widać na tych zdjęciach, zwłaszcza przekrój.Z tego co zauważyłem to chyba nie powietrze jest problemem a słabe wiązanie farszu. Tak mi się wydaje. :rolleyes:

 

Pozdrawiam :wink:

Chyba masz racje, ta kiełbasa się "rozciągła" i dlatego zluzowała się oslonka i zały warsz sie rozszedł, ale i swoja drogą powinno się nakluwać PRZED zaciągnięciem węzla, tak żeby powietrze podczas wiązania 'zaciskania" moglo sie wydostawać.

kARPIK! Ja osłonki białkowe nadziewałem małą butelką z "pepsi" podobny efekt! to nic pomyśl troszkę jak powietrze zablokować. Ja wkładam troszkę farszu i ubijam - prymitywne, ale skuteczne i na moje potrzeby wystarczy. :grin: to są osłonki więc myślę o tz. kolektorze do nadziewania pod lekkim ciśnieniem bez powietrza??? mam już sposób, ale jak go powielę bez uwag to zrobię fotki.

Ps. na fotkach masz luzem związane kiełbaski, więc problem jest dużo wiekszy!