Skocz do zawartości

Ranking

  1. mamuśka

    mamuśka

    **VIP Junior**


    • Punkty

      3

    • Postów

      1 485


  2. SZCZEPAN

    SZCZEPAN

    Mistrz Masarski WB


    • Punkty

      3

    • Postów

      878


  3. Grzewlod

    Grzewlod

    ***SUPER VIP***


    • Punkty

      1

    • Postów

      4 087


  4. Marek z Bielska

    Marek z Bielska

    **VIP**


    • Punkty

      1

    • Postów

      2 601


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 21.10.2025 w Odpowiedzi

  1. Ja uwielbiam mięsko, ale.😜 Dziś coś innego. Też u nas mniam mniam. Risotto z grzybami leśnymi.
    3 punkty
  2. Karol, nic tak nie cieszy jak dobre wędliny! Dzięki za miłe słowa, ale to przecież Ty je zrobiłeś! Te drobne korekty naprawdę robią różnicę, dlatego zawsze powtarzam, że warto mieć trochę pokory do tego, co się robi. A zdjęcia wyszły super, pewnie to zasługa Magdy!
    2 punkty
  3. Już wiem o jaką metodę chodzi "na pierwszy rzut oka " ma to sens. Przyznam, że na tą chwilę inne postepowanie miałem na myśli. Przy najbliższej okazji sprawdzę, wtedy uaktualnię moją wcześniejszą wypowiedź o nową wiedzę 👍.
    1 punkt
  4. Leonnsl jak je podpiekłeś w wędzarni to musiały wyjść słone Kiełbaski.Nie martw się następnym razem wyjdą. Co do wędzenia 4 godziny to stanowczo za długo,ja robię je na gotowo max 100 min od włożenia mokrych batonów mając załadowaną pełną wędzarnie. Wędzenie właściwe na dymie około 40 minut (w trakcie 3 razy wietrzenie komory i odparowanie batonów/przekładanie Kijów) temperatura w komorze u mnie 50-60 'C max .osłonka po wędzeniu ma być mięciutka z wyczuwalnym miękkim farszem nie przegrzanym! Podczas wędzenia w niższej temperaturze batony wychodzą bardziej matowe takie bure bez połysku no i otrzymujemy już twardą osłonkę z powolnego odparowywania farszu,frankfurterki robimy wyłącznie z mięsa świeżego,które w trakcie procesu wędzenia się dopeklowywuje, ładnie się wybarwia. To tyle Smoki działajcie Karramba caracho & whisky
    1 punkt
  5. Podczas mieszania dochodzi do wydzielania solubilnych białek mięśniowych (głównie aktyny i miozyny), które w obecności soli peklującej (azotyn sodu + NaCl) stają się lepkie. Białka te tworzą lepką maź, która wiąże wodę i tłuszcz, poprawiając spójność masy mięsnej. Grzegorzu, zachęcam Cię do wypróbowania tej metody. Oczywiście, że w masownicy próżniowej efekt jest znacznie lepszy, ale nawet przy domowym sposobie różnica jest bardzo wyraźna. Już podczas ręcznego masowania zauważysz poprawę, mięso staje się bardziej spoiste i elastyczne. W dobrze przygotowanej szynce wyciek wody po parzeniu jest minimalny właśnie dzięki działaniu białek mięśniowych.
    1 punkt
  6. Wyszły naprawdę dobrze, sam też przymierzam się do tego przepisu.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.