hubabuba

Bardzo smakowite , wyglądają super apetycznie. gratulacje Możesz opisać proces ?

Dziekuje za informacje

Twonku, bardzo apetyczny chlebek, robię na zakwasie ale szukam alternatywy na taki z drożdży , sprawdzony i mam pytanie bo nie zrozumiałe jest dla mnie Po ok. 45 minutach wstawiam garnek żaroodporny do piekarnika i ustawiam temperaturę na 250 st.C. i po tym piszesz Obsypuję ciasto mocno mąką i staram się uformować kulkę z ciasta (przekładam na zakładkę) którą wkładam do jakiegokolwiek garnka czy miski wyłożonej papierem do pieczenia na 20 minut (przykrywam czystą ściereczką) Wyciągam garnek z piekarnika, przekładam ciasto razem z papierem do garnka żaroodpornego, nacinam lekko ciasto od góry, przykrywam i jazda do piekarnika. Czy to błąd we wklejeniu relacji ? Czy to pierwsze zacytowane zdanie powinno być ostatnim ? chyba , że coś przeoczyłem pozdrawiam

Dziękuje za pomysł, zakwas zrobiłem kilka miesięcy temu i złapałem rytm, dokarmianie , uśpienie itd, na razie "żyje" -zakwas

Robię chleb z zakwasu żytniego , ale ten wygląda tak apetycznie - ta skórka obłędnie ! , że koniecznie muszę spróbować zrobić . A to zdjęcie z posmarowaną kromką masłem chyba na zachętę

Dlatego po wykonaniu poprzedniego DG z nierdzewki i wydaniu "kupy siana" (materiały, obróbka też w warsztacie ślusarskim, bo w nierdzewce to już otworu 1" się nie wywierci rozwiertakiem za 30złociszy...) stwierdziłem, że następny, który będę robił MA DZIAŁAĆ, a nie "WYGLĄDAĆ", dlatego poszedłem w ślady MIKI i wykonałem DG z tego co łatwo dostępne i przysporzy najmniej dodatkowej pracy. Aby nie było, zacząłem robić kosztorys do wykonania tego DG z nierdzewki, ale po dobiciu do 400zł stwierdziłem, że dalsze liczenie nie ma sensu bo nie należę do osób, dla których sprzęt musi się świecić jak psu jaj...., dla mnie najważniejsze jest działanie. (Jak było w starej reklamie proszku do prania: "skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać?" ) Dlatego też takie rozwiązanie, ale poszedłem jeszcze dalej w uproszczenie niż MIKI -ograniczyłem spawanie do zupełnego minimum i rury dymowe poskręcałem z kształtek hydraulicznych, co dla mnie i na pewno innych osób jest/będzie dużo prostszym rozwiązaniem. W załączeniu jeszcze rys (w miarę) techniczne rys1.jpgrys2.jpg DODATKOWY OPIS DO RYSUNKU 3 otwory fi 6mm do wkręcenia śrub na których opiera się ruszt należy wykonać w odpowiedniej odległości od otworów powietrznych (4 otwory fi 12mm) Odległość ta jest zależna od wykonanego rusztu i powinna być taka, aby ruszt był około 5mm poniżej 4 otworów powietrznych. Jeżeli ruszt będzie ZBYT NISKO (czyli otwory zapałowe będą zbyt wysoko względem rusztu) to na dnie rusztu mogą zalegać niespalone zrębki, które skutecznie zatkają ruszt i system nie będzie działać. MIKI np. wykonał bardziej rozbudowany ruszt, który miał swój "stojak" i opierał się na dnie DG (o spód popielnika). Dla mnie łatwiej było wywiercić 3 otwory i wkręcić 3 śrubki niż spawać bardziej rozbudowany ruszt. rys3.jpg Czy ten element ruchomy rusztu wykonałeś w jakimś konkretnym celu, ? wydaje się, że mógłby być stały, tak chyba miał też Miki .

Proszę bardzo , sprawdzony i przetestowany przepis Surowiec : boczek - 1kg, bardziej tłusty niż chudy, kroimy na kawałki, mieszamy z 20g - 22 g peklosoli i odstawiamy na 48 h do lodówki Przyprawy: pieprz biały - 2g cukier-2g cebula- 30g (ilość cebuli zależy od upodobań ) Cebulę mielimy 2x na sitku 4mm, następnie mielimy boczek. Dodajemy pieprz i cukier, dokładnie mieszamy kilka minut. I tu masz dwie opcje : 1. włożyć do miseczki i na godzinę do lodówki po czy spożywamy (max w ciągu 1-2 dni) Można wydłużyć przydatność przez zastosowanie boczku uwędzonego i cebuli w postaci suszonej zmielonej w młynku . 2. napełnić osłonki białkowe śr. 40 mm i wędzić zimnym dymem przez 8-10 h .ta opcja znacznie wydłuża okres przydatności do spożycia

Moje doświadczenie z serkami typu włoskiego jest takie, że najładniejszy , najbardziej foremny (dla oka), konsystencja bardzo zwarta -spójna to Pilos z Sierpca , niewiele odbiega ten sam produkt z Lidla sprzedawany jako Capri. Jeżeli chodzi o serek typu włoskiego dostępny w Biedronce to jest Capreggio i niestety jest zdecydowanie mniej zwarty i kształtny , konsystencja bardziej luźna . Jest mniej wdzięczny w przygotowaniu do wędzenia , potrafi się kruszyć dużymi fragmentami , jednak przy delikatnym podejściu po uwędzeniu jest też smaczny . W mojej opini lepiej smakuje i wygląda serek z Sierpca i chętniej sięgam po niego pomimo nieco wyższej ceny, bo warto.

Dziękuję za odpowiedzi, takie miałem "czucie" ale wolałem się upewnić .

Szanowni , zamierzam popełnić baleron w kątnicy wołowej, ale będzie to jedna sztuka .Czy mogę wykorzystać odpowiedni kawałek kątnicy a pozostałość zasolić i do lodówki aby wykorzystać następnym razem tak jak jelita ?

Pytanie do użytkowników wędzarni wyposażonych w okrągłe (Amica) grzałki z wentylatorem umieszczonym pośrodku . Czy podczas wędzenia wentylator pracuje razem z uruchomieniem grzałki (wspólne zasilanie)? , czy pracuje samodzielnie z regulatorem obrotów , na minimalnych obrotach ? Zastanawiam się nad optymalnym wyborem zasilania .

fantomek , widziałeś ten przepis ?https://wedlinydomowe.pl/kielbasy/trwale-pieczone-lub-parzone/3-kielbasa-mysliwska-pieczona-sucha

Być może dodatkowy otwór - otwory (niezbyt duże) na spodzie wędzarni należy zrobić w okolicach grzałki, które wymuszałyby ruch powietrza (dymu) w kierunku górnego komina ? w czasie kiedy grzałka =wentylator nie pracuje ?

Donkihot gratuluję projektu i efektów . Celuję w podobne rozwiązanie z zastosowaniem "Borniaka" poza komorą wędzarniczą. Napisz jak z wentylatorem który montowałeś pod /przy grzałce. Używasz go w trakcie wędzenia ? Czy w naczyniu pod górnym daszkiem zbierają się skropliny ? pozdrawiam