Witam Forumową Brać Niezmiernie wesoła, ale i pouczająca jest ta dyskusja. Mam nadzieję, że Szanowny Nasz Brat Dziadek tryska poczuciem humoru, tylko wczoraj, zmęczony po całym dniu ciężkiej pracy ofuknął Kolegę Koszu, na co Ten nieźle sobie zapewne zasłużył :wink: . Koszu współczuję i pocieszmy się, że to czas taki, kiedy wszyscy mają do nas pretensje: żona, dzieci, szef, sąsiadka…, opatrzność zapewne też :???: . Ja z kolei ostatnio przeczytałem, w Gazecie Prawnej tekst dotyczący kryzysu, w jaki popadają firmy związane z procesem budowy polskich dróg. Dziennikarz jednym tchem wymienił, jakiego rodzaju to przedsiębiorstwa: żwirownie, betoniarnie, asfalciarnie oraz zakłady zbrojeniowe. Po przeczytaniu tego tekstu nieźle się uśmiałem. I jestem przekonany, że inżynier Karwowski wraz z mistrzem Maliniakiem także się uśmiechnęli, czego i Tobie Szanowny Dziadku życzę :smile: à propos istoty metafizyki przejścia schabu w polędwicę, karkówki w baleron itp.. : czy ktoś wie, kiedy jądra już nie są jądrami, a stają się pełnoprawnymi cynaderkami? Pozdrawiam wszystkich zmierzających do doskonałości :lol: