Witajcie! W tym temacie chciałbym się podzielić opisem jak ja przeprowadzam ubój ograniczając się do najtrudniejszego i najbardziej istotnego momentu ,licząc na odezwe z poprawkami doświadczonych rzeźników, ponieważ co do tego szczególnego momentu nie znajduje dokładnego opisu.Przy uboju korzystam z pomocy drugiej osoby.Najpierw zaciągam pętelke ze sznura na górną szczenke .Poczym lekkie podciąganie do przodu za sznur przez pomocnika powoduje ,że sztuka opierając się do tyłu stoji nie ruchomo .Wtedy zakładam pętelke na prawą przednią noge przerzucam pod spodem na drugą strone i na grzbiet, oraz drugą pętelke na lewą tylną noge.Poczym gdy zwierze cały czas stoi nieruchomo z powodu podciągania za szczenke przez pomocnika w przód jest dobrze odpowiednio trafić stojąc z prawe strony w czoło 3 kg młotkiem w celu ogłuszenia.Po upadnięciu sztuki jak nie upadnie od razu na prawy bok ,za sznurek u przedniej nogi odpowiednio obracam. .Następnie przyklękam od strony grzbietu na zwierzęciu i wiąże przednie nogi razem ,od pomocnika biore sznur cały czas zaciągnięty na górnej szczence i owijam sobie pod prawą stopą ograniczając w ten sposób ruch głowy.W tym samym momęcie pomocnik wcześniej uwiązanym sznurem u lewj tylnej nogi odciąga ją do tyłu na wszelki wypadek aby mnie sztuka nie grzebła racicą podczas kłucia.Potych krokach kłuje w celu wykrwawienia .Tutaj chciałbyum się upewnić co do miejsca kłucia sztuki.Z mojej praktyki wiem że czasem udaje mi się lupiej trafić na tętnice i krwawienie przebiega szybciej ,na a czasem jest to gorzej.Staram się wbijać nóż około 10 -7cm od mostka w strone podgardla z poprzecznym ruchem w wewnątrz w obie strony.Tu też pozwole sobie zaprezętować proste , tanie i praktyczne urządzenie do podwieszania sztuki.Zastosowałem wnim ramie rozpieraka hamulca z samoregulacją od samochodów ciężarowych. Ma on wewnątrz małą przekładnie ślimakową.Orginalną oś ze środka ramienia przedłóżyłem przez dospawanie około70 cm pręta odpowiednio grubego. Do śruby regulującej- ślimaka przymocowałem korbke i wyszło to wszystko jak na zdjęciu.Zaletątego urządzenia jest ,że trzeba niewielkiej siły do podwieszenia i w każdym momencie przekładnia ślimakowa zabezpiecza przed cofnięciem. :P