Małgoś

Serdecznie dziękuję Madziu za pamięć... :grin: ..

Zico musi poprawić ,bo zaczął nowe zdanie bez skończenia poprzedniego. :grin:

????? A o co chodzi w tym zdaniu??? :shock: :tongue:

A po co nowy wątek?Tamten był ciekawszy! :shock:

Obie zrobił mi mój mąż po długich prośbach ( i groźbach). :grin: w drugiej jest parzona szynka z kością.

.....można parzyć i tak: albo tak: pozdrawiam :wink: :grin:

Wśród wędzarniczej braci żył sobie mały krasnoludek co ludzi we śnie dymem oraz zapachami z Stokłosy ubojni budził co noc, więc brać wędzarnicza nie bacząc na ...wnioski jedną kiełbaskę zaniosła do wioski .A tam główny szaman rzekł - O co kaman ? Brać opowieść swą zaczęła o tym, że smród straszny nie daje nikomu , nawet okna otworzyć w domu . Wszyscy słuchali z przejęciem, tylko szaman udawał że jest księciem.Lecz kiełbasa w wędzarni zniknęła po kryjomu .I znalazła swe miejsce u Stokłosy w domu , tylko Szaman zawzięcie udaje wariata że nie działał pod presja mięsnego potentata.Ale ludzie nie gęsi i swój demokratyczny pogląd mają.Idąc dalej tropem smrodu, do linczu się szykowali, lecz warkot nadjeżdżającego samochodu

Wśród wędzarniczej braci żył sobie mały krasnoludek co ludzi we śnie dymem oraz zapachami z Stokłosy ubojni budził co noc, więc brać wędzarnicza nie bacząc na ...wnioski jedną kiełbaskę zaniosła do wioski .A tam główny szaman rzekł - O co kaman ? Brać opowieść swą zaczęła o tym, że smród straszny nie daje nikomu

Wśród wędzarniczej braci żył sobie mały krasnoludek co ludzi we śnie dymem oraz zapachami z Stokłosy ubojni budził co noc, więc brać wędzarnicza nie bacząc na ...wnioski jedną kiełbaskę zaniosła do wioski .A tam główny szaman rzekł - O co kaman ? Brać opowieść swą zaczęła o tym

http://www.efakt.pl/plotki/artykul.asp?artykul=40113 http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/51,80273,6131331.html?i=1

Dziękuję Wiesławie i Bezo za to,że byliście i nas reprezentowaliście. Wielkie dzięki...

W tej chwili trwa Msza za Macieja.O 14.30 jest pogrzeb.Jeżeli możecie,pomódlcie się za Niego. Małgosia

Sezamki kojarzą mi się z dawnymi latami .Sprzedawali je wtedy w foyer Teatru Wilama Horzycy w Toruniu w przerwie spektaklu albo w Delikatesach na ul.Szerokiej..ale wtedy Delikatesy to były Delikatesy..pachniało tam świeżo zmieloną kawą ..ech... Ale sezamków nie lubię jak i chałwy...cóż

Będę w kontakcie.. Ja przyjadę rannym Intercity..ale jadę na mszę.Obgadamy pózniej szczegóły...

Samych wspaniałości ,morza miłości w Nowym 2009 Roku życzy Naszym Kochanym Forumowiczom Małgosia :grin:

Ja również będę na pogrzebie.Wszystko pozałatwiałam sobie.Więc się spotkamy.

I żebyśmy sie spotkali w takim gronie w jakim się rozstawaliśmy w Starym Roku... Kochani..Zdrowia...Szczęścia i Miłości na ten Nowy Rok! życzy Wam- Wasza Małgoś

UWAGA! ZMIANA GODZINY NABOŻEŃSTWA I POGRZEBU. Informujemy, że Msza pożegnalna Macieja odbędzie się w środę 7 stycznia 2009 roku o godzinie 13.00 w kościele S.S. Wizytek przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Pogrzeb o godzinie 14.30 na Starych Powązkach w grobie Mamy Grażyny - Gai Kuroń.

Masz racje Andy!

Nie wiem ile kosztuje wieniec... :sad: Myslę,że to koszt około 200-300 zł. A napis? Może" Naszemu Przyjacielowi,Maciejowi-Wędzarnicza Brać"??? Może inne propozycje?

Jeżeli mógłbyś Wiesławie reprezentować nas na pogrzebie Macieja to bylibyśmy bardzo wdzięczni.O dacie pogrzebu ( 5 lub 6 stycznia) poinformuje Ciebie jak zdobędę stosowne wiadomości od Chef Paula. Pozdrawiam Małgosia

Czeka nas teraz wybranie wieńca i napisu na szarfie.

(') Mam do tej pory w pamięci "nocne Polaków rozmowy" w Kórniku... ..Maćku..dzięki za wszystko....

Szynka wczoraj wędzona : a teraz się parzy:

Przestało padać...i widać nawet błękit nieba..huraaaaa!!!! Bo juz się wybierałam kupować namiot turecki aby zainstalować nad wędzarnią. :grin: