Wszytki płacze, wszytki łzy Heraklitowe I lamenty, i skargi Symonidowe, Wszytki troski na świecie, wszytki wzdychania I żale, i frasunki, i rąk łamania, Wszytki a wszytki za raz w dom się mój noście, A mnie płakać mej wdzięcznej dziewki pomożcie, Z którą mię niebożna śmierć rozdzieliła I wszytkich moich pociech nagle zbawiła. Tak więc smok, upatrzywszy gniazdko kryjome, Słowiczki liche zbiera, a swe łakome Gardło pasie; tymczasem matka szczebiece Uboga, a na zbójcę coraz się miece, Próżno! bo i na samę okrutnik zmierza, A ta nieboga ledwe umyka pierza. Próżno płakać" - podobno drudzy rzeczecie. Cóż, prze Bóg żywy, nie jest próżno na świecie ? Wszytko próżno! Macamy gdzie miękcej w rzeczy, A ono wszędy ciśnie! Błąd - wiek człowieczy! Nie wiem, co lżej: czy w smutku jawnie żałować, Czyli się z przyrodzeniem gwałtem mocować? J.K. t.I Pogrążeni w wielkim bólu utraty najukochańszej bliskiej wam osoby, Wyrazy głębokiego współczucia składam na wasze ręce. Jak mówią czas goi rany- lecz nie w sercu gdzie pozostaje pustka.