To opowiem Ci czemu nie wierzę. Rozmawiałem kiedyś z drukarzem, który w ofercie miał również drukowanie etykiet na słoiki. Przyszedł producent chrzanu i zamawiał etykiety na ten wyrób. Drukarz podpowiada, że należy na etykiecie wydrukować skład wyrobu.
Konsternacja...
Konsternacja...
Konsternacja...
- Hmm, no, ten, tego... Napisz Pan to, co piszą inni...
Napisali.
Lubię chrzan.
Jadłem go.
Chciało mi wypalić dziurę w języku.
Kolega Podlasiak mi wyjaśnił - czarna rzepa!
Nie napisali tego!!!
A chrzan kupowałem.
Kogo w wała zrobili?