andy

W "widoczkach z okna" obiecałem, że pokażę kiełbasę jaką wtedy wędziłem. Proszę bardzo: andrzej k dziękuję za przepis. Kiełbasa jest prosta, tłuściutka i dobrutka

fatum, zdjęcie Ci wklejałem: Ale teraz, to już chyba za późno, bo masz za długi siłownik żeby wylot farszu zrobić na wysokości około 90cm.

fatum, masz ostatnią szansę, aby przemyśleć: daj siłownik na dół a cylinder na górę. No i kiszka :lol: Taaa! diamenty Ci pomogą :lol: A TIG drogi jest?

No i zakochałem się :blush: Spokojnie! Nie ma skandalu na forum Przypomniałem sobie polską Artystkę Renatę Przemyk, posłuchałem i mogę słuchać "na okrągło" (ach te gitary!!!) - to trzeba słuchać głośno. Tak "dla sąsiadów" :lol: - a to trzeba wyciszyć, posłuchać słów... Bardzo pasuje mi komentarz: "najpiękniejsza piosenka o miłości rodzicielskiej jaką słyszałam....." Jak do tej pory uwielbiałem Tarję Turunen: i inne np.: Okazuje się, że jestem bigamistą :lol:

fatum, nie zrażaj się wypowiedziami tych, którzy nie pomogą a głupoty po forach wypisywać potrafią. Takich wszędzie jest pełno. Wracając do ostrzałki: Ma zasadnicze znaczenie, bo powierzchnie MUSZĄ być równoległe. Na kątownikach, bez precyzyjnej obróbki, nie zrobisz łoża stołu. Wrzeciono kątówki, w porównaniu do tego co potrzebne to "lata jak żyd po pustym sklepie". Ty buduj, a ja będę Ci mówił co robisz nie tak :lol: :lol: :lol:

fatum, to jest duże wyzwanie! Maszyna taka musi mieć dużą sztywność, inaczej klapa

jacinto, mam jeszcze kalendarze. Zapoznaj się z pierwszym postem tego tematu i zamawiaj. Jak jeszcze jest ktoś chętny, to zapraszam.

Natchniony tymi słowami pomyślałem, że można zrobić nadziewarkę w takim układzie:

Chciałbym rozpocząć tutaj dyskusję nad, jakże ważnym aspektem życia codziennego, jakim jest ergonomia. Bez niej przecież jest po prostu niewygodnie! Prawda? A z innej beczki: wiem, trochę za późno, ale jak ktoś z forumowiczów będzie miał w planach glazurę w swojej masarni i nie tylko, to polecam niebanalne podejście do tematu:

Henio, a Ty na pewno jesteś z Kurpi? Może Ci się coś pomerdało? :lol:

oplerki=parówki knobloszki to tyż parówki :grin: http://www.fazi.strefa.pl/SLOWNIKSLASKI.html#K :grin:

No to jeszcze poszukałem jak to słychać - jak koty w marcu

...a instrument, którego podstawy odgadła Ela, nazywa się prawdopodobnie vina i pochodzi z Indii

Ło Matko! Chyba nie dałem rady zostać tym pokrajcowanym czymśtam. Ozór mi się splątał :grin: A tak swoją drogą fatum, tyś jes dobry miglanc. Jak sie kiedy trefimy, to Cie poprosza cobyś mi to przetuplikowoł i pedzioł co jes co :grin: Jak nie umisz, to trenuj: :grin: :grin: :grin:

kolunia, w urodziny Ania i ja śpiewamy Ci piosenkę: wręczamy kwiatki: życzymy zdrowia i żeby Ci nigdy drobnych nie brakło: oraz żeby dziewczyny zawsze chętnie na kielicha zapraszały :grin: a jak nie zaproszą, to wybierz sobie sam to co lubisz

pokemon15, Ty godać zaczynosz! :grin: Nawet niezły akcynt mosz :lol:

No to co chopy? Po jednymu?

:shock: miro, to gdzie Ty mieszkasz, jak masz takie widoki z okna? :shock:

Coś nasz tradycyjnie zawsze życzliwy Kolega Gonzo, kłótliwy się ostatnio zrobił. Gonzo, daj se luz. Niedługo w Bukowinie odreagujesz, brzuszek w termach wymoczysz i Ci przejdzie

A z tymi ziorkami nie idzie?

Chopy! W ludzkij godce yogi sie zapytoł a tu cicho? Kołocy nie robicie? Ujek gugiel mo mu pomóc?

Dziękuję za pochwały. W takich okolicznościach wędziłem trochę kiełbasy wzorowanej na przepisie Kolegi andrzej k. Przekroju, jaki by nie był, się nie wstydzę - wkleję po parzeniu. (Wybiorę najtłuściejsze miejsce :grin: )

Pochwalę się widoczkiem z mojego okna. Ładny? A powiedzcie, że ładny

No ładne kwiatki! To ja, czytając o pączkach z bólem mruczę sobie: "Nie dla mnie sznur samochodów (pączków)". To ja, katuję się samemi tłustemi wodorami, żeby dojść kiedyś do takiej linii jak Ty a tu ZDRADA!!! Ona się objada pączuchami z dżemorem! Nie bawię się :devil:

Violka, a jak się robi pączki LC?