andy

beiot, :blush: Odezwałbym się, ale mi pisanie nie wychodzi :blush: bena, bardzo Ci kibicuję i cieszę się, że takie smakowite chlebki pieczesz. Uważnie czytam, i ujęłaś mnie swoim przekonaniem do chleba na zakwasie. Też piekę swój chleb, i odpowiadając na pytanie kogoś: "czym się różni chleb drożdżowy od tego na zakwasie?" odpowiem tutaj: spróbuj zjeść trzytygodniowy chleb drożdżowy, jako i ja zjadłem "zakwasowy" - poczujesz różnicę :grin: bena, a piekłaś całkiem żytni chleb? Brakuje mi do tego natchnienia :mellow: Może będziesz moją muzą :rolleyes:

...endria! Przecież to widać - jego ręka! :grin:

Też się zgodzę: ta zima jest ..........., ......, .. ...., i w ogóle taka jakaś... nie lubię jej :devil: Dzisiaj przytarłem autko o drugie (blizny zostały :sad: ), opał w piwnicy się kończy... Ech! Po prostu globalne ocieplenie :lol: Dobrze, że chociaż grypa przeszła bokiem. :lol:

beiot, nic złego nie miałem na myśli. Może trochę pokręciłem posta, ale są to same pochwały Ciebie i zadowolenie z udziału Twojej żony w życiu forum. Przez klawiaturę trudno się porozumiewa, a nie zawsze ma się chęć pisać post językiem podania do urzędu. :wink:

A free user tego nie zassa?

bena, witaj młoda kobieto! Tak też myślałem, że bejot używa jakichś wspomagaczy. Cieszę się, że Ty jesteś tym "koksem". Niech się nie mądrzy już teraz! :lol: Witam z przyjemnością! :grin: Pozdrawiam - podstarzały andy.

To są ostateczne projekty, tylko trzeba wybrać które kubki chcemy mieć.

Zagłosowałem, da się :grin: Szkoda, że czarnych nie ma :wink:

Małgoś, mmm! Pycha! :lol: I lukierku w sam raz! :grin: Dziękuję. :grin:

Ja jeszcze nie nadziewałem żadną maszynką do mielenia mięsa, ale wierzę ludziom którzy piszą o problemach: powolność, miażdżenie farszu, niemożność nadziania parówek, niszczenie ślimaka i gardzieli maszynki itp. Koszt takiej 10 nie jest wielki. Przy niewielkim przerobie niewiele więcej się napracujesz. Zostanie jeszcze na nadziewarkę a komfort pracy jest zdecydowanie lepszy. Ja na swojej "korbie 10" mielę farsz na 20 kg kiełbasy i krzywdy nie mam.

Do nadziewania jest nadziewarka. Zelmerkiem można, ale tylko można. Lepiej wyjdziesz na kupnie nadziewarki.

Gdzieś już widziałem ten przepis. SZCZEPAN, podaj źródło.

Myślę, że do 5 kg wystarczy jakaś "korba". Ja czasem dużo więcej robię na na korbę 10 i "chwatit".

Witam Cię i ja serdezcnie. Cieszę się, że Olsztyn w siłę rośnie Nie było tak źle jak na pierwszy raz, jedynie wyjaśnię, że wspomniany przez Ciebie nazywa się Maxell

Ja też już mam. Dziękuję.

Polka z lewej. Co wygrałem? :grin:

To nie jaja. zemat dobrze pisze - maszynkę można źle złożyć - były takie przypadki.

już 36

:shock: SZOK!!! :shock: Dzisiaj zarejestrowały się 34 osoby! To się nazywa popularność

cedro, masz za gest :grin: Bierz, jak dają :grin: Nad resztą pomyślimy! Podaj jakiś termin.

No, no! Ale gest! :shock: :grin: Za to, jeżeli będziesz zainteresowany, to Ania zrobi w prezencie dla młodych, takie coś z arbuza: (oczywiście imiona będą właściwe)

Darino, chudziak, teoretycznie szczepienie polega na podaniu pacjentowi wirusa choroby, aby jego organizm się uodpornił i potrafił zwalczać tą chorobę w przyszłości. Pytanie: Dlaczego człowiek, który raz chorował na grypę, choruje na nią co roku a nawet kilka razy do roku ? Dlaczego organizm nie uczy się zwalczać grypy ? Nie jestem tak mądry, więc podpieram się słowami, które do mnie przemawiają :smile:

Darino, ależ nie traktujmy wymiany poglądów jako zadzieranie z kimkolwiek! Przekonujmy się nawzajem szanując swoje poglądy. Ani ja, ani Ty nie mamy patentu na nieomylność, ale ja bardziej przychylam się wierzyć opiniom forumowiczów niż mediom na zasadzie: ludzie wiedzą lepiej!

Darino, w Twoich wypowiedziach, zauważam tylko powielanie opinii rozpowszechnianej w mediach. Pewno będziesz musiał zmienić kurs, bo kilka razy już słyszałem (w mediach), że ta grypa to wielka ściema koncernów farmaceutycznych. Identycznie jest z globalnym o....eniem. Zastanów się i wskaż mi taki koncern farmaceutyczny, któremu zależy na zdrowiu ludzi. Zdrowi ludzie=brak sprzedaży leków=brak zysków! Wskaż mi producenta szczepionek, który zaręczył właściwe jego działanie. Dalej przychylam się do opinii: jeżeli kiedykolwiek i jakiekolwiek szczepienia będą obowiązkowe i bezpłatne, to zdrowiej jest zapłacić lekarzowi za wpis do kartoteki, że wykonał to szczepienie, a moją szczepionkę wyrzucił do kosza.

Skąd masz te dane?