andy

No i zrób tu człowieku zalewę do śledzi :question: :question: :question:

Bardzo Wam dziękuję. Miło jest mieć na kogo liczyć. :grin: :grin: :grin:

Witam!!! Nie wiem gdzie to zamieścić więc może tu. Chciałbym aby ktoś wytłumaczył mi jak z octu 10 % zrobić zalewę o zawartości 0,8-2 % octu. Zakopałem się w obliczeniach i dalej ani rusz.

Chcę zrobić: http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=519 i mam dwie golonki które ważą 2,9 kg. po ułożeniu w naczyniu potrzebuję 5 litrów zaprawy peklującej aby mięso przykryć. Czy według przepisu mam dodać normalną dawkę peklosoli (np. 0,085 kg/litr)? Czy po tak krótkim (3 dni) czasie peklowania całość będzie upeklowana do kości? Proszę pomóżcie, bo mój szwagier wyzwał mnie na pojedynek na golonki (kto zrobi lepszą).

Komin musi być!!! Im większa różnica wysokości pomiędzy paleniskiem a wylotem komina tym lepszy cug. Ja rozpalam ogień głębiej od "drzwiczek" a po rozgrzaniu wędzarni wyciągam żar na skraj paleniska i dym mi się cofa tylko wtedy jak mocno zamknę wylot dymu z wędzarni.

Bidny, Przesadna skromność też jest grzechem. Wyszło Ci tak, że po obejrzeniu zdjęcia dostałem ślinotoku i musiałem lecieć do lodówki po lekarstwa (moje szyneczki) :grin: :grin: :grin: A powiedz mi czy skórka z tej golonki wyszła do jedzenia, bo mnie przeważnie wychodzi zelówa

dymek, dziękuję za porady :smile: Tak naprawdę to dałbym sobie spokój z jakimkolwiek zmniejszaniem obrotów (przecież napęd który mam napędzał bezpośrednio ślimak maszynki), ale obawiam się, że w trakcie mielenia będzie następował zbyt wysoki wzrost temperatury mielonego mięsa. Pomysł z mechanicznym zmniejszeniem obrotów bardzo mi się podoba. Jeżeli będę mógł zrobić to tak żeby mało straszyło :devil: to pewnie tak zrobię. A może ktoś wie jakie obroty ślimaka są w tej maszynce: http://allegro.pl/item130062707_nowy_wilk_maszynka_do_mielenia_miesa_faktura.html

Ja coś takiego próbuję zrobić, ale mam napęd od maszynki do mięsa Bauknecht (200 obrotów). Przed połączeniem i uruchomieniem, za radą niezawodnych forumowiczów kombinuję osłonę do maszynki uniemożliwiającą dostęp palców do ślimaka. Myślę że uda mi się z dolnej części nierdzewnego szejkera do drinków. Dopiero jak zrobię tę osłonę to będę uruchamiał. Dymku: a jak założę regulator obrotów to nie trzeba czasem założyć dodatkowego chłodzenia silnika? Będzie pracował ok 50 % wolniej :question:

Dziękuję wszystkim za poradzenie mi w tym temacie. Przy następnym "rozbiorze" będzie mi łatwiej.

Jak przywiozę mięso i z niego zrobię ładne szyneczki to zostaje mi dużo kawałków (brak umiejętności estetycznego rozbioru ), takich farfocli ładnych ale nie nadających się osobno na jeden wyrób. Kiełbasy jeszcze nie robię, a wędzone bardzo lubię. W związku z tematem kombinuję czy nie byłoby wyjściem te kawałki przesypac cieniutko emulsją żelatynową ze skórek w/g przepisu Dziadka zapakować do siatki, uwędzić i posklejać w czasie parzenia :question:

Witam! Włożyłem worek do szynkowaru, do tego słoninę+dodatki, zakręciłem worek, sprężyna i do gara gotować. Po 30 min od zagotowania hukło. i tyle. Tasiemki są mądre-dziękuję. A w jakiej osłonce można gotować tak jak w szynkowarze?

Jeszcze jedno-jeżeli chcesz aby to działało jako grill to wydaje mi się że mięsko piecze się nad żarem i aby nie zadymiało altanki to musi nad nim być okap z kominem do wyłapywania dymu a to jest inna zasada jak przy wędzarni. Myślę że trzeba szukać jakiegoś kombajnu wędzarniczego. Pozdrawiam

Od siebie mogę dodać że ja mam podstawę pod wędzarnię wymurowaną (łącznie z paleniskiem i kanałem dymowym) z cegły klinkierowej-dziurawki i sprawdza mi się to dobrze już drugi rok. Sklepienie kanału mam jedna warstwa zaprawy żaroodpornej i warstwa mocnego betonu(zbrojone)./ Są male pęknięcia od temperatury ale się nie powiększają. Pytaj to się pomoże! Pozdrawiam

Witam! To jest właśnie ułomność kontaktów przez internet. Ja naprawdę podeszłem do Ciebie bardzo życzliwie. Nie było mnie przy tym jak czytałeś wiadomości na ten temat. Ja też miałem kłopoty na poczatku z odszukaniem informacji i myślałem że pomagam odsyłając do odpowiedniego działu.

Witam! Temat który poruszasz był już wiele razy poruszany na forum. Na początek proponuję Ci zapoznać się z rozdziałem "Budowa wędzarni" na stronie www.wedlinydomowe.pl )po lewej stronie znajdziesz dział). Dopiero wtedy jak już sprecyzujesz bardziej swoje pytania ktoś na pewno Ci pomoze. Poszukaj też na forum wiadomości. Pozdrawiam

Witam! Temat ten zrobiłem bo mi się kolor schabu suszonego nie podobał. Okazało się, że siny kolor był w warstwie ok. 5 mm, a reszta miała piękny,szlachetny,apetyczny, ciemnoczerwony kolor :grin: . Piszę-miała bo to jest już historia :devil: . Nauczony doświadczeniem każdy gotowy produkt będę wyciągał przy szczelnie zasłoniętych oknach, późną nocą lub bardzo wczesnym rankiem jak u mnie w Poraju wszyscy będą spali. Myślałem że uratuję choć kawałeczek aby jeszcze bardziej podsuszyć, ale gdzie tam!!!-plaga szarańczy przy moich znajomych to małe piwo w dużym kuflu :!: Słoninę paprykowaną z szynkowaru też mi skonsumowali w szybkim tempie. Przy okazji wielkie wyrazy uznania dla Dziadka za jego emulsję ze skórek(kłopot jest tylko czym to miksować i jak czyścić sitko 2 mm ?) Pozdrawiam.

Witam! Ja też mam kłopoty z woreczkami do szynkowaru :sad: Ostatnio używałem "worek cryovac cn 330 b 175/450" (tak pisze na paragonie). Sa to worki termokurczliwe. Podczas gotowania pękają z wielkim hukiem i rozpryskiem :devil: Poza tym nie mogę tego wyciągnąć z szynkowaru (średnica nie zwiększa się ku górze) i za każdym razem muszę wybijać :shock: :shock: :shock: Może rzeczywiście przyciskać np. kamieniem zamiast sprężyną. A do jakiej wysokości wy ładujecie czeski szynkowar? Pozdrawiam

Savio, Jeżeli nie sprawi Ci to kłopotu to interesują mnie odległości od sąsiadów. U mnie w grę wchodzi narożna budowla w ostrej granicy (komin w samym rogu???-dwóch sąsiadów.) P.s. Wydaje mi się, że Aniołem do tej pory jestem :grin: Ta sztuczka mi się podoba :grin: Pozdrawiam.

Mnie się bardzo podoba: http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1099 chociaż zrobiłbym zdecydowanie większą komorę wędzarniczą. Pozdrawiam.

Raulo, Miło powitać nowego "pozytywnie zakręconego :)" Nie jestem aż tak wielkim fachowcem jak dużo ludzi tutaj ale może moje doświadczenia Ci się przydadzą: 1. chyba nie trzeba ocieplać muru bo nie wędzisz przecież całą zimę tylko sporadycznie. Ja cały rok używam beczki metalowej a zimą trzeba spalić trochę więcej drewna. 2. nie wiem ale czuję że wyczerpująco odpowie Ci niezastąpiona skarbnica wiedzy: kolega "Dymek" 3. uniwersalnej długości nie ma-1,5 chyba wystarczy, a temperaturę regulujesz ilością ognia 4. rura poci się w czasie rozgrzewania wędzarni, później już jest sucha a wędzenie rozpoczyna się w nagrzanej wędzarni 5. wydaje mi się że lepiej jest doprowadzić dym od spodu (rozkłada się równomiernie) Jeżeli doprowadzenie jest z boku to najkrótszą drogą dym idzie w komin i przeciwna strona może być niedowędzona Życzę wiele sukcesów :grin:

dymek, dziękuję za informacje i za troskę o bezpieczeństwo. O palcach nie pomyślałem. Dorobię taki kominek z popychaczem i będzie git.

Wielkie dzięki :!: Rozumiem :wink: zobaczę co mi wyjdzie. Pozdrawiam

Źle napisałem :sad: Nożny wyłącznik który mam jest na mikrowyłącznikach i ma tylko załącz-wyłącz i nie wiem czy należy też odcinać nim zero. Z tego co mi napisałeś rozumiem że jeżeli zastosuję http://sklep.avt.com.pl/go/_info/?id=33086 to przy ustawieniu np. 60 obr/min po wrzuceniu kawałka mięsa maszynka nie stanie?

A co z nożnym wyłącznikiem? Mam takie coś od jakiegoś urządzenia i nie wiem czy odłączać tylko fazę czy fazę i zero.

dymek, tego nie rozumiem: moja wiertarka posiada płynną regulację obrotów :???: