no to zapodam cos jeszcze znalazłem na forum bimber.info . Na kolana to powalił mnie drugi w kolejności toż to hicior jest :grin: :grin: Na podwórku przed domem ojciec uczy syna strzelać z łuku. Przy pokazie naciągania cięciwy wyślizgnęła mu się strzała z palców, przeleciała przez podwórko i wpadła w otwarte okno kuchenne. Straszny krzyk się rozległ. Wystraszony ojciec mówi: -synu zobacz co się stało. Po chwili dziecko wraca i mówi, że ma dwie wiadomości: złą i tragiczną. Zacznij od tej złej synu. - Tato, ten pan hydraulik którego wezwałeś do odetkania zlewu ma przestrzelony na wylot członek. - A jaka jest ta tragiczna wiadomość? - Mama ma przestrzelone oba policzki. * W środku nocy mąż zrywa się z łoża i przestępując z nogi na nogę trzyma się za krocze. Zaspana żona pyta się go: - Co ci się stało? - Aaaaa... bo nagle mi się baby zachciało. Żona rozkosznie się przeciąga i mówi: - To zapraszam..... Mąż na to: - Eeee niee.... rozchodzę to * Przychodzi facet do apteki: -Pani magister , co mi pani może dać na taki probem? Otóż mam ciągły wzwód. -Proszę chwilę zaczekać porozmawiam z szefową. Za chwilę farmaceutka wraca. -Możemy dać panu etat za 1500 zł i pokój do zamieszkania. Na więcej nas niestety nie stać * Do dziś pamiętam mój "pierwszy raz" z kondomem, miałem 16 lat albo coś około. Poszedłem do sklepu kupić paczkę prezerwatyw. Za ladą stała przepiękna kobieta, która najprawdopodobniej wiedziała, ze nie mam doświadczenia w "tych" kwestiach. Podała mi paczkę i zapytała, czy wiem, jak tego używać. Szczerze odparłem: nie. Tak więc otworzyła paczkę, wyjęła jednego i rozwinęła na kciuku, po czym poleciła sprawdzić, czy jest na miejscu i czy mocno się trzyma. Najprawdopodobniej musiałem wyglądać n a osobę, która nie do końca zrozumiała to, co powiedziała, więc rozejrzała się po sklepie, podeszła do drzwi i zamknęła je. Chwyciła mnie za rękę i wciągnęła na zaplecze, gdzie zdjęła z siebie bluzkę. Po chwili zdjęła tez stanik. Spojrzała na mnie I zapytała: Czy to cię podnieca? No cóż, bylem tak zaskoczony tym wszystkim, ze tylko kiwnąłem głowa. Wtedy powiedziała, ze czas nałożyć prezerwatywę. Kiedy ją nakładałem, ona zrzuciła spódniczkę, zdjęła majteczki i położyła się na stole. No dawaj, powiedziała, nie mamy zbyt wiele czasu. Tak więc położyłem się na niej. To było cudowne, szkoda, ze nie wytrzymałem zbyt długo. PUF, i było po sprawie. Spojrzała się na mnie przerażona: "jesteś pewien, ze nałożyłeś prezerwatywę?" Odpowiedziałem tylko "no pewnie"! I podniosłem kciuk, by jej pokazać.