Idzie mężczyzna po plaży w Kaliforni i w pewnym momencie widzi,że coś leży. Podchodzi, patrzy a to leży lampa. Podnosi a z lampy wyskakuje dżin. Zdenerowany dzin mówi: - Kiedy wy ludzie dacie mi spokój, tylko życzenia i życzenia. Mów jedno życzenie i spadaj. Facet myśli i mówi: - Przez całe życie chciałem pojechać na Hawaje, ale boję się latać samolotem. Zrób dla mnie taki długi most aż na Hawaje to pojadę samochodem. Na to dżin: - Coś ty zwariował, to jest niewykonalne: tyle tysięcy kilometrów, sztormy, głębiny.Mów inne życzenie. Facet myśli i myśli. Wreszcie wymyślił: - Cztery razy byłem żonaty. Wszystkie byłe zony mówiły, że jestem gruboskórny i nie potrafię ich zrozumieć. Spraw więc żebym zaczął rozumieć kobiety. Dżin zdziwiony i zaskoczony mówi: - Jaki chcesz ten most trzy czy czteropasmowy?