Nostalgia

niestety nie

1500 ,00 sprawny

Kuter używany , sprawny , tel.884671135 Renata

Niestety do ceny piły wkradł się błąd - powinno być 2600 zł .

Witam Wszystkich po bardzo dłuuuugiej nieobecności Posiadam do sprzedania urządzenia jak w tytule , piła , krajalnica , taboret - możliwość wysyłki . Wszystkie urządzenia sprawne . Piła - 1600 zł , taboret - 400 zł , krajalnica fi 30 cm - 700 zł , zamrażarka - 400 zł . więcej info pod nr. 783878770 Renata - Nostalgia ,

40 zł , średnica sitka 82 mm , 1 nóż dwustronny.

Witam , 3 sitka i 2 noże naostrzone praktycznie " od ręki" , cena przystępna , " na oko " wszystko OK .jak w praktyce zobaczymy przy pierwszym mieleniu.

Bardzo dziękuję , zadzwoniłam , umówiłam się. pozdrawiam Nostalgia

Witam , wiem , że dawno temu temat już był , ale niestety nie mogę znaleźc ... :blush: Czy ktoś mógłby mi podac adres w Łodzi lub okolicach gdzie dobrze ostrzą duże sitka i noże do maszynek ? Dziękuję i pozdrawiam Nostalgia .

Mimo iż bardzo rzadko piszę , bardzo często czytam ... Chciałabym bardzo podziękowac za pamięc i wczorajsze życzenia urodzinowe Nostalgia

Przy chłodnej zalewie nigdy nie miałam problemów z psuciem się cebuli . Nie da się tej kiszonki robic w dużej beczce , ponieważ po kilkukrotnym otwieraniu szybko robi się miękka . Lepiej jest zrobic kilka mniejszych pojemników i wtedy bez otwierania w chłodzie mogą stac prawie do kwietnia .

kapusta biała - pokrojona w ósemki - dużo kalafior - podzielony na różyczki - dużo papryka czerwona - podzielona na cwiartki - mniej fasolka szparagowa - mniej marchew - pokrojona w słupki - mniej cebula w połówkach - trochę czosnek - podzielony na ząbki - sporo zielone liście selera - w całości - sporo mogą byc też buraczki czerwone w plastrach ,{ bardzo dobre, ale psują kolor} Układamy warstwami w beczułce lub bardzo dużym słoju i zalewamy chłodną zalewą taką jak do ogórków kiszonych . { woda , sól , liśc laurowy , pieprz , ziele angielskie , gorczyca } Zamykamy szczelnie , kisimy w wyższej temperaturze ok. 1 tygodnia , potem przenosimy w chłodne miejsce . Polecam - PYCHOTA !

Sól kamienną kupowałam wczoraj w Tesco na Bałutach , worki 3 kg , ceny niestety nie pamiętam . Pozdrawiam sąsiada :grin: i nie tylko ...

Bardzo , bardzo :grin: Wszystkim dziękuję za nadesłane życzenia urodzinowe i pozdrawiam Renata - Nostalgia

:grin: Witam wszystkich ! Bardzo , bardzo dziękuję za życzenia urodzinowe i również życzę : Smacznych , zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia. Nostalgia .

Spróbuj zrobić pasztet : :grin: - 1 królik - pokrojony na drobniejsze części - 1kg - 2kg { w zależności od wagi królika } wątroby wieprzowej lub cielęcej - 1kg - 2kg podgardla lub słoniny -{ 1/3 królika waga bez kości, 1/3 wątróbki , 1/3 tłuszczu } 6 marchewek , 3 pietruszki , 1 seler , 2 cebule , główka czosnku , 4 liście laurowe , sól , pieprz , ziele ang. jałowiec . 1 sucha bułka poznańska . Wątrobę pokroić w paski i zaparzyć w osobnym garnku , opłukać i zostawić do wystygnięcia . Tłuszcz pokroić na paski o szer. ok 4-5 cm . Ułożyć w dużym garnku przemiennie wszystko , oprócz wątróbki , podlać bardzo niewielką ilością wody i gotować na wolnym ogniu , aż mięso będzie odchodziło od kości królika . Wszystko wystudzić , wybrać kości , zmielić razem z wątrobą i warzywami na drobnym sitku. W pozostałym sosie z gotowania - namoczyć bułkę i również dodać do zmielenia , wlać resztę sosu i przy pomocy kutra lub melaksera - rozdrobnić . Wymieszać , doprawić jeszcze do smaku i przełożyć w słoiki . Słoiki pasteryzować 3 dni. SMACZNEGO ! :tongue:

Czy chodzi o peklowanie mięska na kiełbasę " na mokro "? :grin: Ostatnia moja kiełbaska była tak włśnie robiona { wiem , wiem :blush: wbrew wszelkim przepisom , ale tak robią w kieleckiem na pewnej wsi i postanowiłam spróbować } Kiełbaska wyszła krucha i soczysta :tongue:

Nie pomyliłam się , chodzi o pewnego Twojego znajomego ze śląska { przynajmniej tak twierdził w rozmowie telefonicznej }, może tylko powinnam napisać : dla kolegi kolegi Miro :grin:

Anetko , dobry palnik kupisz na allegro nr. aukcji 145395844 , taki używam do wędzarni Grzegorza i taki sam poleciłam koledze Miro i jest zadowolony .

Dziękuję wszystkim za porady , zdobyłam mniejszy garnek i jest już OK :grin:

Zakupiłam tylną szynkę z koscią o wadze 8,5 kg celem zapeklowania na mokro i uwędzenia na Święta..Niestety pojawił się drobny problem : z przepisów wynika , że powinnam użyć ok. 3,4 l zalewy , a w naczynie które posiadam do peklowania i w które mieści się wspomniana szynka do całkowitego zalania szynki potrzeba ok 10 l zalewy o stęzeniu ok 10 %. Co robić , żeby szynka nie wyszła za słona ? Zmniejszyć drastycznie stężenie zalewy ? :question: Szukać nowego pojemnika ? : :rolleyes: Zaznaczam , że peklowanie odbędzie się w lodówce.

Witam , kupowałam urządzonka dla siebie i kupiłam kilka szt. więcej .Ponieważ mam je od wczoraj - proporcje zamierzam sprawdzić dopiero dzisiaj - o wynikach poinformuję szanowne grono :wink: , Być może przepłaciłam :blush: , ale szukałam szynkowarek już jakiś czas i oprócz czeskich za 180 zł jakoś nie mogłam nic znależć . Oczywiście nie zmuszam nikogo do zakupu , pozdrawiam

Witam , udało mi się zdobyć kilka profesjonalnych szynkowarek . Zainteresowanych zapraszam na aukcję Allegro - nr. 145878961

:oopsWitam wszystkich . Mam na imię Renata – przybrałam Nick – Nostalgia i jak widać jestem nową osobą zarejestrowaną na tym forum , aczkolwiek z Waszych porad korzystam już kilka miesięcy. W moim rodzinnym domu swojską kiełbaskę i szynkę robiło się od zawsze. Niestety jak byłam młodym dziewczęciem , mało mnie interesował proces twórczy , natomiast smaki i tęsknota za nimi pozostały do dzisiaj. To pod Waszym wpływem odważyłam się na pierwszą , samodzielną produkcję i z Waszych przepisów korzystam . Przeprowadziłam w tym czasie już kilka prób produkcji różnych wyrobów { mniej , lub bardziej udanych } , czego konsekwencją jest zwiększony przepływ „ gości „ w dniu wędzenia { ponoć zapach czuć w całej Łodzi i okolicach i oni tak po zapachu …. } Niestety muszę stwierdzić również { ja , moja rodzina , oraz znajomi }, że ta strona jest bardzo „SZKODLIWA „ :!: :grin: – wywołuje bowiem przewlekłą , prawie nieuleczalną i zakaźną chorobę – zwaną ŚLINOTOKIEM POSTĘPUJACYM . Jedynym , dostępnym lekiem objawowym jest spożywanie wyrobów własnych w różnej formie i postaci . Lek ten niestety powoduje bardzo niepożądane skutki uboczne , a mianowicie – szybki przyrost masy własnej w najmniej oczekiwanych miejscach – czego i Wam życzę . Podczas najbliższej produkcji postaram się zrobić kilka zdjęć i jeżeli ktoś mi pomoże { jestem komputeroodporna – jak twierdzi mój syn } zamieszczę na forum . Tym czasem pozdrawiam Wszystkich i z niecierpliwością oczekuję nowych postów na forum . Renata - Nostalgia. :