Skocz do zawartości

maciachowa

Użytkownicy
  • Postów

    20
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez maciachowa

  1. A może nalewke na brzoskwiniach ?? brzoskwinie w płynie to jest to Co do dzemu... najłatwiejszy przepis jest na opakowaniu dżemixu czyli owoce obrane, wypestkowane lekko rozdrobnione i cukier i dzemix... Robiłam w poprzednim roku taki dzemik i naprawde smaczny jest i aromatyczny
  2. maciachowa

    A ser???

    ratowac? Może tak w ziołach obtoczyc kosteczki sera i do zalewy w słoiczku z olejem? Tzn olejem do surowek jakimś. Ja tak w papryce kosteczki sera obtaczam i do słoika z olejem wsadzam I w płatkach suszonego pomidora i w ziołach prowansalskich To silnie aromatyczne zioła... może coś z sera uratują?
  3. I dlatego właśnie dałam ten przepis na początku sezonu ogórkowego )) Teraz możesz modyfikowac do własnych smaków Ja w takiej właśnie postaci robie i rodzina sobie chwali. Ale włąściwie czemu by nie sprobowac z mniejsza ilością octu? Smacznego ))
  4. Witam nie znalazłam tutaj nigdzie takiego przepisu, a dostałam go w zeszłym roku, wypróbowałam i bardzo smakował . Ponieważ akurat jest sezon ogórkowy - może ktoś skorzysta. Przepis dostałam od dorosłego syna nieżyjącej już śląskiej gospodyni, u nich w domu to było ponoc bardzo lubiane. 3 kg ogorków, mogą by te tańsze, niewymiarowe 1 litr octu 2 litry wody 1 kg cukru ogórki należy umyc , nie obierac, pokroic w plastry nożykiem i zalac zalewa z zimnej wody i octu na 1 dzien (ja zalewam na noc akurat ) Następnego dnia ogórki dokładnie odsączyc na sicie , a wyparzyc słoiczki. W dużym garnku przesmażamy ogórki z 1 kg cukru aż będą szkliste (około 20-30 minut). Gorące nakładamy do słoików, zakręcamy i przykrywamy kocykiem aby powoli stygły. Po kilku dniach przegryzania się smaków wyborne do sałatek, kanapek, mięska. Podobne w smaku do sałatki szwedzkiej, ale żadnych innych warzyw tam nie ma, same ogórki. Na początek warto zrobic z połowy porcji a jak wyjdzie - myślę że kupicie kolejne ogóry. Ja właśnie dzisiaj zalewam octem kolejną porcję Strasznie szybko znikają te słoiki w domu Z każdym gościem troszkę )) Mam nadzieję że nie znaliście a zasmakujecie w ogórkach smażonych z cukrem :grin:
  5. maciachowa

    Oscypki

    Przepiekny efekt. Pozazdraszczam troszke Kiedys tez sie tak nauczę
  6. maciachowa

    A ser???

    brawo, najważniejszy pierwszy krok. Teraz juz trudno bedzie kupowac ser w sklepie Każdy ser wlasnorecznie zrobiony jest pyszniejszy od kupowanego, moze nie od razu ale z czasem po dojrzewaniu. Wczoraj próbowałam swojego leżakowanego. On nie jest żaden firmowy, wg żadnego określonego przepisu nie powstaje, ale to jest ten, który mnie smakuje... W sumie smakiem przypomina dawnego Liliputa (lata 80-te) i o to wlasnie chodzilo Znajomi zas twierdza, ze ten ser wlasnie dluzej wysuszony (polecam jako suszarke chińskie urzadzenia z trzciny do gotowania ryzu )) z hipermarketow)) , ze to w smaku bardzo im przypomina im parmezan. Nie wiem, nie znam smaku parmezanu , wiec nie moge sama porownac. Mnie najbardziej smakuje taki 3 tygodniowo suszony i juz. A w dziale z nabialem kupuje maślankę , bo sama nie potrafię zrobic masla i juz :)Mimo wielu prób trudno
  7. Pomyślałam, że może ktoś chciałby skorzystać. Dzisiaj trafiam na www z artykulami na temat zywienia w dawnej Polsce. http://kliowkuchni.muzhp.pl/ W dziale z artykulami jest kilka nt serowarzenia
  8. maciachowa

    Wędzenie Buni

    Dziewczyny, to my tutaj jestesmy jakos tak blisko siebie? ja wprawdzie na zadymianie wyjezdzac musze 50 km od Lodzi ale i tak warto :-) Teraz przed Swietami wszyscy dymia.. i kurza
  9. maciachowa

    A ser???

    Dzieki Waszym podpowiedziom jeden ser juz zostal pozarty :-) cuchnal malizna ;-D, wiec drugi jako podstawe dostal 10 litrow mleka. Ale cos czuje, ze i ten tez bedzie smierdzial:-) Dziekuje Wam, forum jest niesamowite Ser w siatce sie suszy, czeka na wedzenie... czesc zrobiona z ziolami (bazylia i oregano suszone). No i pierwszy raz udalo mi sie wyprodukowac cos w rodzaju wedliny :-) Zamiast szynkowara uzylam dwoch puszek - pierwsza wysoka waska o pojemnosci 1200 gr, druga zwykla po jakims groszku..wypelniona..zwierkiem kamienistym kupiony w sklepie zoo. To kamienie do akwarium :-) Dociazyly jak nalezy a nei rozgrzaly sie jakos specjalnie Aleee fajnie. Dziekuje :-)
  10. no i wlasnie po troche dosadniejszym wyjasnieniu znajomego..odeszlam od suchego jedzenia dla psow. A pozniej i moj zoladek zaczal reagowac dziwnie na to co sama jem :-) Dlatego... jak mam czas - gotuje, gdy nie mam czasu - daje surowe wolowe tlustawe, malo potrzeba.. wystarczy cwierc kg miesa na psa dziennie aby mial duzo energii, na wyjazdach gdzie nie mam jak ugotowac.. przechowac miesa - daje granulaty jakies. Karmienie zbyt bogato w bialko owocuje ..nadmiarem energii uzywanej nie zawsze zgodnie z oczekiwaniem czlowieka (np wyrwanie polowy ogrodzenia :tongue: :tongue: ), ktora malo ktory pies ma okazje spozytkowac. Jak to jest pies domowy-miastowy , kanapowiec to naprawde mniej bialka jest dla niego lepiej. Mniej pies ma potrzeby aby spozytkowac te energie i wyladowac sie na kims...dla psa najlatwiej rozladowac zebami na "wrogu" :devil: (a widywalam juz i agresywne labki i goldeny tez). Dlatego niskobialkowo i prawie nieprzetwqorzone dla psow jak sie ma troche czasu A juz wspomnianej karmy z supermarketu...khem khem . Wsrod hodowcow krazy taki dowcip.. jak szybko odchudzic psa? Dac mu Chappi - wiecej wydali jak sam zjadl. Smutne ale chyba prawdziwe :grin:
  11. Dietetykiem psim nie jestem, nawet nie wetem... ale mam psy od dawien dawna i o karmieniu sie naczytalam z kilku zrodel :-) Ni eneguje WYGODY karm suchych (goracy kubek tez w domu sie znajdzie i galaretka spozywcza a nie z soku produkowana :grin: :grin: ) Jednak te drozsze karmy tak naprawde czesto sa akurat tansze :-) tanszej karmy labowi dajesz 400-500 gram dziennie, drozszej nie wiecej jak 180 g. Niby za kg placisz drozej ale w sumie..taniej wypada kupic tej drogiej karmy.
  12. wlasciwie to moje zainteresowanie sie zmiana sposobu odzywiania wyniknelo ze zmiany karmienia moich psow :grin: :grin: Tzn najpierw zaczelam im gotowac, a pozniej przestalo mi smakowac "gotowe" dla ludzi. :wink: Oczywiscie, ze mam sucha karme na awaryjne sytuacje, karme produkowana akurat zagranica, co o niczym nie swiadczy tak naprawde ale jakos swoje sumienie chce usprawiedliwic. Fakt, ze duza i ciezka rase trudno poprowadzic na gotowanym gdy jest w fazie rozwoju.. malo kto potrafi utrzymac wowczas psa "chudo" a zbyt kaloryczne i tluste jedzenie w okresie rozwoju to jednak... kleska dla psiego kregoslupa. Widzialam juz kalekie goldeny dzieki zbyt bogatej w bialko i weglowodany diecie. Znajomy kiedys opowiedzial na czym polega produkcja suchej karmy... obrazowo opowiadal :-) chyba zbyt obrazowo :grin: :devil: Kiszona kapusta- super sama witaminka, marchew- swietnie - beta karoten i najlepiej jeszcze na surowo mielony, kurczaki na surowo (te przemyslowe maja super miekkie kosci - krzywda sie nie stanie) w calosci jak pies da rade, albo chociaz polowe :wink: odpady rybne jak sie trafia ... w calosci :-) Bobki zajecze.. pozwalam jesc. Tylko dla wlasnej wygody - czesto wetowi za odrobaczanie place. I juz wilkowi nikt nie gotowal w kociolku ryzyku i marchewki. Tyle co z jelit sarny wyprul przezutego, zmielonego siana na sam poczatek obiadu tyle mial dopiero pozniej mieso, podroby (witaminy) i na koniec kosci z wapnem :-):-) To i moim psom nie zaszkodzi I tak juz kilka lat, a ze staram sie od psow nauczyc kilku rzeczy (niezle sa.. oj niezle, a to tropia i wesza, a to co innego wyczyniaja...) to i na odejscie od marketowych polek mnie latwo namowily :-) I tak nam sie psiejsko tutaj zrobilo.... Pozdrawiam z trzema "plebejskimi" :wink: golden retrieverami i jedna Cavalier King Charles Spanielka... taka rasa ot i co :grin: :grin: rasa co ma przodkow 500 lat wstecz. Jedna z najstarszych, krolewska zreszta :-)
  13. Eeee taaam, to ja w piatek na rynek podjade. Wezme namiary na ludzi i bede mogla wowczas napisac. Np jakies namiary na sprzedajacego albo co. A ta informacja to takie krotko informacyjnie bylo. A wpisu dokladnego DOKONAM. A co tam :-) :wink: Jak juz bede miec jakies konkretne dane... :blush: :blush: Za zamieszanie, na razie rpzepraszam. Odpracuje zebraniem informacji :-)
  14. no to ja niestety nie znam sklepu . Za to wiem na pewno, (bo kupuje) ze na targowiskach-rynkach w dni targowe w Pabianicach i Szadku (bo tu bywam na zakupach) u handlujacych zbozami, ziarnami, paszami mozna kupic i oslonki bialkowe i siatki i jelita. Pabianice- wtorki i piatki Szadek - srody do godziny 12 najpozniej :-)))) Jak to komu sie do czegos przyda :-))))))
  15. 12 sztuk minimum.
  16. maciachowa

    STOWARZYSZENIE

    Nie chce nikogo do niczego przekonywac. Ale... Khem... jezeli wrociliby z Riviery z ciekawa wiedza i w Napoleonowie pokazali "czary i sztuczki" jakich nie mozna inaczej zdobyc - to wowczas jest to z pozytkiem dla wszystkich co sie napatrza na ten pokaz. Za wiedze sie placi wykladowcom. Mozna w postaci oplacenia super fachowca, albo pseudofachowca... albo mozna w postaci wyslania "zaufanego" na szkolenie i pozniej on niech daje te wiedze gratis (bo to winien czlonkom Stowarzyszenia) pozostalym. A Ci PLENYMI GARSCIAMI :-) Sama zakladalam jedno Stowarzyszenie, juz w nim wprawdzie nie jestem, ale sympatyzuje bo kierunek glowny dzialalnosci jakby pozostal i uwazam go za dobry :-)
  17. A pewnie, ze sprobuje :grin: nie potrzeba mnie namawiac Ech aby juz bylo na tyle cieplo aby cos mozna uwedzic bylo. Bo u mnie to zwykla beczka nad ogniskiem paleniskiem... nawet bez komina-korytarza... Czujnosc i kilka godzin pilnowania aby sie tylko dymilo a nie palilo ogniem zywym.... Na deszczu i mrozie nie wytrzymam ... Niech juz bedzie cieplo..wykopiemy tunel-komin i juz bedzie troche latwiej. Ilez mozna jesc konserwy sloikowe :-) Acha.. przypomnialo mi sie, ze mialam naszykowac slonine do oslonki... oslonke kupie w piatek na targu w moim miescie. Zapewne bedzie :-)
  18. postaram sie poprawic :-)
  19. Pokrewnej? Bbbaaa!!!!! toz to roznice w "uzyciu" sa minimalne :-)))) Sama z trzema takimi biegam, zreszta - wiecej na mojej psiej www :-) 3 goldeny i cavalierka , a i to jeszcze ostatniego slowa w tej dziedzinie nie powiedzialam :-) Sie wyprowadze na wies... to i psow pewnikiem przybedzie :-) Acha, a psy karmie gotowanym - granulatom psim - dziekujemy :grin: :grin: :-) Powiedziec zem milosnik to malo. Bzik totalny i dostosowanie zycia do psow. :grin: :grin: Ale to moj wybor Tak jak z gotowaniem..mozna zupke chinska , mozna smaczny wywar..
  20. maciachowa

    słoik DZK-500

    Dziekuje :-) obejrze... "namacalnie"
  21. maciachowa

    słoik DZK-500

    Anetka... a moze daloby sie polaczyc sily w zakupie i przesylce? Blisko do siebie mamy....12 pollitrowych to jest malo :-) a mniejszych? Phi... mozna wiecej :grin: :grin: . Przeciez to szklo a u mnie zmywa cala rodzina :-) wytlucze sie szybko :-) :devil:
  22. Dziekuje :-))) Na razie radze sobie ... zrobilam konserwy z miesa wieprzowego szynkowego... bo balam sie z tlustego podgardla :-) Wyszlo troche za suche... zrobilam tez na szybko rolade z piersi kurczaka... i koniec z zakupami. Teraz bede robic scisle wg przepisu podgradle z boczkiem :-) A szynkowar... hmm... chyba sama sobie udlubie, ech gdyby to sie dalo na drutach lub szydelkiem wytworzyc ;-) A tak powaznie... to obejrzalam rozne szynkowary pt "potrzeba matka wynalazku" i mniej mam obaw , ze sobie calkiem nie poradze :-) Cokolwiek zrobie sama i tak bedzie smaczniejsze od tego co kupie gotowe :-) Howgh! Dlatego pewnikiem szynkowar powstanie... kiedys :-) Na razie znajoma Czeszka (tez kynolog) szuka takiego gotowego i strasznie ja to bawi, ze mnie sie chce...samej kielbaski produkowac :-) Acha i podbudowana jestem malo profesjonalnym wygladem wedzarni Dziadka :-) Ufff.. wiec moja beczka z ogniskiem pod spodem i nakryta mokrym recznikiem nie byla takim calkiem z czapy pomyslem. Niech juz bedzie cieplo... znowu cos uwedze :-) w beczce smiechu:-) ;-p Dziekuje i dalej szperam po Waszej witrynie...
  23. Witam, to moj pierwszy post na tym forum chociaz od kilku dni czytam zachlannie cala witryne. Wlasnie poprzez koniecznosc oszczedzania...powoli przestaje kupowac w marketach. Tzn zima..owszem warzywa i owoce z chlodni _ lepsze warunki przechowywania, a mieszkam w kamienicy nie we wlasnym odmu... nie mam piwniczki na zapasy zimowe. Wedlina kupiona w markecie w sobote, w poniedzialek nadaje sie do ..wyrzucenia. Jest niesmaczna, oslizgla i nieapetyczna. Wole zrobic konserwe w wieprzowiny, nawet tej drogiej. CO mi po taniej szynce z marketu jak tak czy siak ja wyrzuce? taniej wypada samemu przygotowac wedline... pieczen itp. Przestalam jesc wedliny marketowe kilka miesiecy temu... mleko kupuje na wsi obok mojej dzialki- serek z niego robiony jest smaczniejszy i jest go wiecej :-) Maslo kupione na wsi u siasiadki jest moze o krotszym terminie ale za to ..smaku nie da sie porownac z zadnym gotowym. Ludzie bogaci, zapewne moga wyrzucac do smieci swoje pieniadze za posrednictwem marketu :-) Ja mam wybor i wybieram swojskie wyroby. Nie z nadmiaru pieniedzy i szpanerskich zapedow. Wlasnei z oszczednosci. Acha... przez dlugi czas pracowalam w markecie i niektorych rzeczy tam nie kupie, ale groszek konserwowy i kukurydze z puszki - tak :-) Orzeszki tak, sery plesniowe.. tez bo nie znam przepisu na produkcje :-( Napoje, wody mineralne itp, no i zima owoce i warzywa, latem na targu miejskim. I to chyba juz wszystko w co zaopatruje sie w markecie zima... Nie kupie: jaj, mleka,smietany, sera-twarogu , wedlin. Kupuje niestety mieso chociaz juz sie powoli rozgladam za mozliwoscia zakupow poltuszy i korzystania z pomocy kogos , kto potrafi rozebrac te poltusze. To co sie dzieje w marketach z miesem to osobny rozdzial :-) Male sklepiki rzadko kiedy roznia sie od marketow pod tym wzgledem... tez mieso jest w folii lezakowane po kilka tygodni, byleby w chlodni... Mnie nie stac na wyrzucanie pieniedzy poprzez wplacanie och do kasy sklepu ... Nie wszystko to co tanio brzmi takie jest. Uwedzone w prostej beczce golonki .. w lodowce przechowaly sie prawie miesiac. Ze nie bylo to doskonale? Zapewne... ale sprobowalam sprawdzilam, da sie! Teraz szukam mozliwosci kupienia szynkowara, pod wplywem lektury Waszej doskonalej witryny. Ojej rozpisalam sie.. przepraszam i... smacznego dla wszystkich :-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.