Mnie postraszono, że za jeden zapłacę 50 tysięcy.
Zażądałem pisma z odmową zgody, jak się obali na dom to kto będzie płacił?
Dostałem adres do firmy prowadzącej wycinkę, skrócili o "1/3" :grin: teraz jak się obali to do domu nie sięgnie.
Nic nie zapłaciłem, rozgłosiłem po sąsiadach że jest możliwość takiej usługi.
Kupę kasy zgarnęli z "przycinko - wycinki " przy ulicy i na podwórkach. :grin:
Ja bym zgłosił na Babcię na piśmie policji, za pokwitowaniem.
Babcia i policja była by na mat-komp, spróbuj stworzyć wspólny front z policją.
To są przeważnie całkiem rozsądni ludzie, chociaż Tobie za "ciszę nocną" też mogą życie uprzykrzyć.
Pogadaj z nimi na spokojnie, spolegliwie, może to coś da.
Babci już i tak nic nie pomoże, żyje wspomnieniami.
Teraźniejszość Jej raczej nie dotyczy.
Sam to wiem po sobie.