Skocz do zawartości

Batiar

Użytkownicy
  • Postów

    630
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Batiar

  1. Co to za szkodnik? Jest bardzo dyskretny. W komórce mam pociętą dębinę do kominka. Okazało się, że na dnie sągu są setki rozpołowionych orzechów włoskich. Obok rośnie duży orzech włoski. Kto mi orzechy podkrada i jak się bronić w przyszłości? Tym faktem złodziejstwa jestem zdegustowany, Straciłem też dużo orzechów suszących się na metalowej siatce.
  2. Piękne. Ale zgłoszenie potrzebne ( chyba ) od > 25 m2 ? Tak było 8 lat temu. Przyślę swoją rozbudowę, pośmiejecie się. Pozdrowienia.
  3. Moim zdaniem powinieneś posłuchać uwag Jasia. Wysiłek intelektualno - finansowy opłaci się Tobie. W tej altance będziesz przecież chciał przebywać bez gaz maski! Serdecznie Ciebie przepraszam za formę :???: , ale opisuję własne doświadczenia. Naprawdę warto poświęcić czas i zwiększyć nakłady. Większa radość i w sumie to taniej kosztuje. :grin:
  4. Mam spokój, usunąłem stary przewód kominowy i dałem prostokąt ( 24*18 )cm2. Jest dobrze, dla mnie moja grillo - wędzarnia wygląda ślicznie. Dym nie wali tak w oczy i parametry wędzenia (była próba) są duuużo lepsze. Gorąco polecam większy przekrój ( jeżeli możesz to osiągnąć ). Pozdrowienia. :grin:
  5. Pozyskiwanie sadzonek jałowca w lesie jest zabronione i surowo karane !!!. Sadzonki przed wykopaniem należy oznaczyć w/g stron świata. Ja oznaczam północ szmatką przyczepiona do gałązki. Sadząc daną sadzonkę zachowuję dany kierunek stron świata. Do wędzenia wystarcza mi sucha gałąź ( korzeń ) jałowca pozyskana na karczowisku / porębie. Dodaję ten susz w końcowej fazie wędzenia na zasadzie " perfumy ". Jak się trafi na źródło suszu, to starcza to na n wędzeń. Uwaga nie na temat. Ruska mocna, intensywna "perfuma" jest idealna na cieczkę moich suń. Wystarczy je skropić taką perfumą w czasie cieczki, a psy z całej okolicy moim suńkom dają spokój ... :grin:
  6. Nie jestem pewny poprawności budowy całej wędzarni z cegły szamotowej. Przy nasiąknięciu wodą, zmianach temperatury może się kruszyć. Palenisko jak najbardziej. Chyba że wędzarka zadaszona, bez dostępu opadów na cegłę. Inaczej okres użytkowania może być stosunkowo krótki. Nie jestem ekspertem, są to moje domniemywania. Swoją grillo wędzarkę zbudowałem ze starej, odpadowej czerwonej cegły. Ze szamotu jest tylko palenisko, chociaż cegły szamotowej mam sporo. W swojej dałem za małą średnicę komina, występuje dużo większe prawdopodobieństwo wystąpienia pirolizy, daj lepiej nadmiar niż niedomiar średnicy komina. Wejdź na stronę: http://dom.gazeta.pl/ogrody/1,72079,2186196.html - teraz to znalazłem i poczytaj . Sukcesu w budowie. :wink:
  7. Gratulacje!. Masz szczęście, córcia przyprowadzi Wam syna do domu. Chłopak pójdzie za żoną, za rodziną, u rodziców rzadko bywa. Córka jest pomocą i ostoją dla rodziców. Wiem coś na ten temat, mamy dwóch synów i czujemy się trochę samotni. Teściowie mają moje synowe i moich synów i moje wnuki dużo częściej niż my. Ale pomyśl tylko: przyjdzie kiedyś jakiś obcy mężczyzna i zabierze Tobie dziecko. A przecież dla tej córci dałbyś się "poplajsterkować", dziura w mózgu tatusia na punkcie córci to normalka. Przepraszam za paplaninę. Jeszcze raz gratulacje.
  8. I znowu wpadka. Nie czytam postów dokładnie. Są jeszcze dwa wolne miejsca. Przed chwilą wróciłem ze wsi i nie za bardzo kojarzę. Pozdrowienia z przeprosinami.
  9. Uwaga!! Uwaga!!! Jadę sam :grin: :grin: na kurs masarstwa. Jestem ostatnią osobą na liście. Eliza pojedzie (chyba ) w marcu, "bo ty i tak niewiele zapamiętasz". Tak że będę bez właścicielskiego dozoru. W poniedziałek rano wpłacam pieniądze. Pozdrowienia. PS. Będę organizował podwodę z W-wy lub Częstochowy, zawsze znajdzie się przecież jakaś bratnia dusza. PS. Przepraszam Maxell za to, że nie wpisałem się tym postem we właściwy temat. Niniejszym poprawiam się. :blush:
  10. Zapisujemy się: Batiar - na 100%, Eliza - na 99%. Musi ona, "bidniaczka", na emeryta pracować... Pozdrowienia. :grin:
  11. Batiar

    Fajna książka!

    lesniak, lesniak, Czy możesz podać mi hasło do Twojego chomika. Pozdrowienia. :grin:
  12. Batiar

    Dowcipy

    Paulo - a może inna wersja ... Kolega z Wa-wy jechał tramwajem. Obok siedział murzyn a jeszcze obok taka paniusia, lat 40 ostry makijaż, etc. I ta po wszystkich jedzie aż miło: Ty nieuczesana! Ty nieumalowana! Boże dobrze, że jak nie wyglądam! etc. I zobaczyła Murzyna. I zaczyna wyliczankę: TY GWAŁCICIELU! ASFALCIE! SPIEPRZAJ DO AFRYKI! I temu podobne komentarze. Z 10 min mu tak jeździ. On nic. Dzielnie olewa babkę. A ona dalej swoje. Otwierają się drzwi i murzyn stojąc w drzwiach mówi głośno : "A u nas w Afryce to takie jak ty zjadamy" i wysiada. Tramwaj rusza a paniusia w milczeniu zielenieje ze złości . Reszta pasażerów 2 przystanki serdecznie się śmiała. :grin:
  13. Batiar

    Grzybobranie

    W Rezerwacie zwyczajowo ( legalnie ? ) miejscowi zbierają grzyby w czwartek . Sądzę , że jest to tradycyjna forma rekompensaty za szarwark . Biedota zbiera i tak , jak chce i gdzie chce . Często jest to jedyna forma zarobku Matki i dzieci . Zasada jest jedna - nie mogą szkodzić , Pan Leśniczy wtedy patrzy w drugą stronę ... Taki miejscowy to lasu doglądnie , leśnikowi podpowie , żadnych przeczuć , że las się zapali nie ma ... Pozdrowienia . :???:
  14. Przepraszam szanownych Kolegów ! Spaprałem kondensatem wędzonkę i za długo ( chyba ) wędziłem . Zapomniałem na czas wyłączyć parzenie w wodzie . Dałem sobie słowo - stosować będę rady Starszych - robić dokładnie wg przepisu . Wtedy wyroby muszą się udać . Eksperymentować mogę - ale na własną odpowiedzialność . Jak coś wyjdzie , to wtedy mogę pochwalić się . A stare przepisy z Ukraińskiego skansenu postaram się jakoś uzyskać . Pozdrowienia .
  15. Serdecznie przepraszam , ale autorem nie jest Smorodina ale T. Cymer !!! , Artykuł : http://wedlinydomowe.pl//articles.php?id=694 Mam tą sklerozę coraz większą . U nas świniaka zaraz po rozbiorze nacierano płaskimi kamieniami mieszanką aż mięso dobrze się spociło . Układano je w beczułce bardzo ścisło . Wolne miejsca utykano przy brzegu beczki natartą słoniną . Część mieszanki zachowywano na później . Przyciskano deklem , kamieniem , stał taki antałek trzy dni w pokoju w cieple . Jak puścił sok ( było to regułą ) to zabijano dekiel i wynoszono do chłodnego miejsca . Jeżeli było brak soku , to uzupełniano zapasem mieszanki i wody . Co jeden dzień leżącą beczkę obracano o ćwierć obrotu , do ściany i z powrotem . Ile kilogramów mięsa w beczce tyle dni . Potem płukano i wieszano w wieży na dwa tygodnie wędzenia . Co zapamiętałem to podaję . W połowie? czasu peklowania otwierano beczkę i sprawdzano stan mięsa . Raz było w ciągnącym się soku . Umyto mięso , zalano roztworem mieszanki peklującej z wodą i dokończono peklowanie. Jak pojadę na Ukrainę , to pilnie wypytam o receptury wędzenia i peklowania . Może coś ciekawego powiedzą ?
  16. Zbudowałem wędzarnię z 9-ciu rodzajów cegieł , największą ilość stanowiła to ok. 120 letnia . Dałem rurę kwasoodporną 5 mb od paleniska do grillo - wędzarni . U nas za Bugiem budowano wieże 6 mb wysokości . W górze wieszano zapeklowane mięso i wędzono ok. 2 tygodni . Byłem dzieckiem , stosunkowo słabo to pamiętam . Ale te szynki wisiały w komorze do pół roku . Dałem dlatego 5mb , plus komora i palenisko to daje te 6 mb . Ciągnie równo do góry , kąt pochylenia rury ustaliłem empirycznie + zapas . Temperaturę też jest mi łatwo utrzymać . Na pewno nie grozi mi przypalenie . Jak dzieci / wnuki zrobią zdjęcia , to wyślę je na konkurs . W dole wędzarni jest płyta stalowa (palenisko grilla ) . Przez nawiercony w środku otwór skapuje kondensat do plastikowego pojemnika . Jest go teraz mało . Czytam pilnie posty , wykłady i artykuły . Są kształcące i ciekawe . Raz się tylko oszukałem , przeczytałem " Smorodina " i nad zasiadką zastanawiałem się . A to facet . A przepis peklowania podany przez Smorodinę mógłbym uzupełnić tym co pamiętam . Nie wiem tylko czy tutaj i czy ktoś chciałby tego posłuchać . Pozdrowienia .
  17. Jest to mój pierwszy post w towarzystwie Zadymiaczy . Peklowałem polędwicę , szynki i boczki wg wskazań (+ owoce jałowca), wynik prawidłowy . Wędziłem 96 godzin - mnie i moim wnukom bardzo smakowała polędwica . Mam możliwość dokładnego ustawienia temperatury przy gotowaniu - ile stopni Celcjusza ustawić przy parzeniu szynek i boczku ? Zbudowałem grillo - wędzarnię z cegieł . Palenisko wędzarnicze połączone jest z grillem 5 metrową rurą kwasoodporną fi 120. Podczas wędzenia ściekło do pojemnika w grillu ok. 2 litrów brudnej , ciemnej bełty . Dym wchodził do grilla ponad jego dolną metalową półką . Pod nią przez otworek do podstawionego pojemnika skapywał ten szajs . Co to mogło być ? Wędzonka jest czysta , pachnąca i apetyczna . abratek, Przepraszam , że zawracam głowę . Mieszkam w Ursusie , dom i wędzarnię mamy koło Kampinosu przy rezerwacie . Zamawiałem dwa razy płytkę , ale bez odzewu Nie wiem czy zgłoszenie zostało zarejestrowane . Nie wiem jak poruszać się na forum , do Pana mam śmiałość : Jesteśmy sąsiadami . Do domu wracam czasami przez Grodzisk Mazowiecki ( autobus i PKP ) . Pozdrowienia .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.