Ja jutro będę po raz pierwszy robiła chleb na zakwasie z mąki żytniej razowej. Dziś już zrobiłam zaczyn, pozostały zakwas dokarmiłam. Co mi wyjdzie, absolutnie nie wiem, bo przeczytalam na jednej stronie, żeby nie trzymać się ściśle przepisów, tylko wyrabiać składniki na wyczucie. Trzeba zmienić proporcje wody czy mąki, to nie obawiać sie, tylko zmieniać. Nie podam linku do tej strony, bo go nie zapisałam, ale powiem szczerze, że to podniosło mnie na duchu. Do tej pory jeszcze nie zdarzyło mi się ,żeby ciasto drożdżowe mi nie urosło, po prostu miałam taką dobra nauczycielkę. Może w końcu będzie ten pierwszy raz, ale trudno się mówi.