Wsiąkaj jak najbardziej bo tu i Grono Zacne i Wyroby Smaczne !!! Patrząc na Twoje zdjęcia mam wrażenie, iż nie przekładałeś kijków w swojej wędzarni. Wnioskuję bo gotowe wyroby są (wg. mnie) nierównomiernie nasycone dymkiem Trzeba przekładać kije lub mieć system rozprowadzania dymu. PS. Takiego postrzegania wędlin uczy to forum. i ja również ze swojej strony muszę podziękować za naukę. Coś tam już na ten temat wiem, a kiedyś byłem noobem! Przykładowo będąc kiedyś w 2010 r na przyjęciu weselnym z tzw. stołem staropolskim kosztowaliśmy wieprzowej szynki tylniej (peklowanej i wędzonej, parzonej w całości około 10 kg. z golonką itd.). Wszystko było jako tako smak (zawsze rzecz gustu) dla mnie dobry ale... ...i tu jest kruczek - szynkę przygotował ktoś na szybko źle nastrzyknął. Od kości widać było czerwone (krwiste) i szare kolory na około 5 do 10 cm, znaczy peklosoli tam nie było! FEEE!!! WTEDY POMYŚLAŁEM, ŻE JA PO WASZYCH NAUKACH ROBIĘ TO LEPIEJ NIŻ JAKAŚ TAM KOMERCJA, KTÓRA de facto ZARABIA NA TYM! Sądzę, że jako żółtodziób nie związany z masarskim rzemiosłem na co dzień nauczyłem się TU ogromnie dużo. Pozdrawiam WB!!!