Bartnik, twoja inteligencja mnie przeraża ! Poniżej to co smarowałem dużo wcześniej przed twą wypowiedzią, ale nie zdążyłem wysłać.
Dziwne. To po co pozbawiać nożyk dwóch ramion ? Tym bardziej mięso będzie wypychane przez sitko przy dwóch ramionach ...
Intuicja podpowiada mi, że znaczenie ma średnica ślimaka i prędkość jego obrotów.
Pozbawiając nożyk dówch ramion, powodujemy niejako zmniejszenie obrotów ślimaka w stosunku do sitka, ale niestety nie samego ślimaka. Jeśli "pociśniemy" mięso mocno i szybko to ślimak i tak to zmiażdży ...
Myślę, ża każdy sobie jakoś z tym radzi. Ja dzięki Wam, doszedłem do jako takich rozwiązań w stosunku do tej maszyny i jako początkujący narazie na Zelmerku będę działał (obciąłem ramionka w nożu, stosuję większe oczka niż w receptruach i delikatnie "popycham"). Na mój przerób tygodniowy 2-3kg mięsa, to zelmer w zupełności wystarcza. Obecnie "bawię" się w mielonki i konserwy słoikowe
Miro, szacun za analityczne podejście.