Była moda na długie kanały i ja taż miałem taką z ponad trzy metrowym .
Najlepiej mi się wędzi z paleniskiem bezpośrednim.
Gdzieś to opisałem , ale powtórzę jeszcze raz .
Zachodzę na działkę , a "ukochani" złomiarze zajumali mi beczkę . Spacer na pobliski prom do kolegów , beczka jest , ale po oleju , ja pospacerowałem po flaszkę , a koledzy wycieli oba dna , umyli beczkę myjką ciśnieniową na gorąco , przeturlanie ok. 100 m. na działkę , kilka cegieł obsypanych piaskiem , kije obłamane z drzewek sąsiada ( działka nie jest użytkowana) .
Ostry ogień na początek i usunięcie polan , by się tliło osuszanie bez płachty , jak się osuszyło to przykrywałem ale z otworami i pilnowanie by polana się tliły.
A tak to wyglądało :wink: