Aga

Ja też miałam okazję ich spróbować. Iwona gratuluje wyszły super!, Jadłam je dziś na śniadanie pychota. Pozdrawiam też Wosia pomocnika. :grin:

[*]

Ja mam w domu zwykłą siemensa, tragedia, aż podskakuje przy wysuszonych wędlinach. Ale niezawodna była krajalnica Hani i Radka ( zlot w Bukowinie) można było na niej kroić bardzo cieniutko. :grin:

Wszystkiego najlepszego : )

Dużych Jajeczek Wina pięć beczek Tłustego boczku Prostego kroczku Dwa wiadra wody Świątecznej zgody Życzy Aga

Sałatka z makaronem penne Składniki : Makaron penne Słoik suszonych pomidorów 1/2 kg pikantnych kabanosów 1 paczka płatków migdałowych. Parę listków bazyli Makaron ugotować al dente, pomidory pokroić w paski,kabanosy pokroić w cienkie plasterki i usmażyć na chrupko. Migdały prażyć na patelni bądź w piekarniku Wszystkie składniki wymieszać dodać oliwę z suszonych pomidorów wymieszać i rozkoszować się smakiem :smile:

no właśnie blaszkę chciałam oddać :grin: , tak głupio pustą :grin:

Dziękuje, jutro fotka kawałka ciacha i się okaże czy ciasto mi wyszło. :rolleyes:

A oto moja szarlota zrobiona według przepisu żony Marka z Bielska, degustacja jutro w Odzi :thumbsup:

i chyba skorzystam :thumbsup:

mniam, mniam cholera do Ciebie to daleko, ale do Iwy.................... :lol: dużo bliżej

Kolunia dla Ciebie Ile w ulu pszczół robotnic, ile pociąg mija zwrotnic, ile kwiatów liczy łąka, ile kropek ma biedronka, Tyle szczęścia i słodyczy w dniu urodzin tobie życzy Aga

Coś na pewno, mam lepszy pomysł Abratek przyjedź do mnie ty zrobisz ja popatrzę :lol:

Dam sobie spokój z drożdżówkami, zrobię szarlotkę z przepisu Marka z Bielska wygląda smakowicie i widzę, że innym też wychodzi. A jak ktoś się skusi na drożdżówki z przepisu Biotita proszę o fotorelację :wink:

Przychodzi facet do apteki i wręcza receptę. Zakłopotana aptekarka długo ogląda ją i wytęża wzrok ponieważ na recepcie napisane jest coś takiego: "CCNWCMKJ DMJSINS". W końcu rezygnuje i prosi o pomoc kolegę, Pana Czesia. Ten bez zastanowienia bierze lekarstwo z szafki i podaje facetowi, na co ze zdziwieniem patrzy aptekarka. Po załatwieniu wszystkich formalności i wyjściu faceta, pyta: - Panie Czesiu, skąd Pan wiedział co tu jest napisane? Na to Pan Czesiu: - A, to mój znajomy lekarz napisał "Cześć Czesiu, nie wiem co mu *cenzura* jest, daj mu jakiś syrop i niech spier..........". [ Dodano: Sro 16 Lut, 2011 09:36 ] Ktoś zapukał do burdelu. Burdel mama otworzyła drzwi i zobaczyła schludnego, dobrze ubranego mężczyznę w średnim wieku. - W czym mogę pomóc? - spytała. - Chce się widzieć z Klaudią - odparł gość. - Proszę Pana, Klaudia jest jedną z najdroższych panienek. Może jakaś inna? .... - Nie ! Muszę zobaczyć Klaudię - zażądał gość. Klaudia podeszła do Niego i powiadomiła, że bierze 1000 dolarów za wizytę. Mężczyzna bez wahania sięgnął do kieszeni i podał jej dziesięć studolarowych banknotów. Oboje poszli do pokoju na górę, na godzinkę. Następnej nocy przyszedł znowu i znów zażądał Klaudii. Klaudia wyjaśnia mu, że rzadko zdarza się tutaj, żeby ktoś wracał drugą noc z rzędu i że nie może dać mu zniżki. stawka pozostała ta sama: 1000 dolarów. Mężczyzna znów wręczył jej gotówkę i znowu poszli na pięterko .... Kiedy przyszedł następnej nocy, nikt nie mógł w to uwierzyć. Ponownie wręczył Klaudii 1000 dolarów gotówką i znowu poszli na pięterko .... Kiedy minęła godzina, Klaudia spytała go: - Skąd jesteś? Nikt wcześniej nie żądał moich usług trzy noce z rzędu ... - Z Filadelfii - odpowiedział mężczyzna. - Naprawdę!? Mam tam rodzinę - odrzekła. - Tak wiem - odparł mężczyzna - Twój ojciec umarł, a ja jestem adwokatem Twojej siostry. Prosiła mnie, żebym przekazał Twoje 3000 dolarów spadku ... MORAŁ Z TEJ HISTORYJKI: Trzy rzeczy są w życiu pewne: 1. Śmierć. 2. Podatki. 3. I to, że adwokat Cię wy.....ma :-)

To wyjdą mi te drożdżówki z tego przepisu czy nie ? . Mi w rękach ciasto nie rośnie, a rozczyn tym bardziej :grin: . A co z tą żółcią w tych drożdżówkach. Żółć to mnie się dopiero może rozlać :???:

Biotit podaj dokładny przepis na te drożdżówki, wyglądają apetycznie :tongue:

Andrzejku robisz serek na zlot ? :tongue:

Jak to jaka Iwonka się nazywa :wink:

O Wosiu się pojawił !!! :clap:

Wosiu, dużo zdrówka i słodyczy Aga życzy

A to grzybki zbioru mojego Mariuszka :grin: (mały-mały) [ Dodano: Czw 09 Wrz, 2010 19:56 ] hmm coś mi zdjęcie wyparowało

Haniu dziękuje bardzo za życzenia i piękne słoneczniki. Pozdrawiam Aga

sprawdź tutaj pozdrawiam http://sklepcynamonowy.pl/sklep/Kontakt.html

Witam wszystkich serdecznie, większość osób zdążyła mnie już poznać na IV zlocie, jestem żoną Mariusza ( maly-maly). Jeszcze trudno mi się tutaj poruszać, ale mam nadzieje, że z czasem nie będę miała problemu. Z tego miejsca chciałabym podziękować wszystkim uczestnikom IV zlotu. Jesteście jak jedna wielka rodzina, nie jest na pewno lekko przy zorganizowaniu i realizacji takiego zlotu, widać wasze zaangażowanie. Robicie to z wielką pasją. Bardzo bym chciała podziękować Grażynce ( Kempesowej ) za miłe przywitanie, to mi bardzo pomogło zaistnieć w tej grupie.