Skocz do zawartości

robiola1

Użytkownicy
  • Postów

    26
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Miejscowość
    warszawa/niemcy

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia robiola1

Uczeń

Uczeń (3/14)

  • Pierwszy post
  • Współpracownik Unikat
  • Pierwsza rozmowa
  • Pierwszy tydzień za Tobą
  • Pierwszy miesiąc za Tobą

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. robiola1

    Tuning chińczyka

    niestety najtańsze "firmowe" nadziewarki do amatorskiego użytkum 4-15L kosztują od 2000 zł w góre. części zamienne jak oring do tłoka kosztują 200-300zł. sam jestem na etapie szukania nadziewarki od prawie 10 miesiecy i w rozsądnych pieniadzach czyli do 600-800 zl nie jestem w stanie upolować markowej nadziewarki. co do chinszczyzny za 100-200zl to nawet na to nie patrze.
  2. do nadziewarek są uszczelki oringi różnych rozmiarów firmy "dick" nie wiem czy ci przypasi. http://cgi.ebay.de/DICK-Dichtung-fuer-Wurstfueller-6-9-12-und-15-Liter_W0QQitemZ390134190658QQcmdZViewItemQQptZMetzgereiausstattung?hash=item5ad5cf5242 [ Dodano: Czw 14 Sty, 2010 19:58 ] a tutaj masz tłok tej firmy bez uszczelki http://cgi.ebay.de/Dick-Aluscheibe-fuer-Wurstfuellmaschine_W0QQitemZ170431950852QQcmdZViewItemQQptZMetzgereiausstattung?hash=item27ae893004 [ Dodano: Czw 14 Sty, 2010 20:00 ] jak twoj tłok ciasno chodzi w tym cylindrze to mozesz walnąć freza i kupić oring motoryzacyjny - tylko nie wiem czy wtedy bedzie ekologicznie - inna guma nie do kontaktu z żywnoscią.
  3. kyzimol, teraz sptrzęt wygląda lepiej. jedyne co bym w niej zmienił to zrobił reduktor, żeby było około 80 obrotów na min i dłuższą gardziel tak żeby paluchów nie mieć w kiełbasie! ile cie kosztowała całkowicie ? mam na myśli pieniadze nie mówie o czasie?
  4. Wracając do sitek. Kupiłem za niecałe 30 zł sitko 10mm polskiego producenta albo chinskiego (kto dzisiaj to wie) nierdzewne, ze stali odpornej na ścieranie. Niestety po 2 mieleniach na nowym sitku pokazały się rysy od noża, widzę stępione oczka (kilka się wyszczerbiło) a na dodatek po 2 dniach rdzewieje :shock: pozostałe sitka firmy auja, zrobiły od nowości chyba z 1000 świn (zakładam, że tyle zrobił poprzedni właściciel) i wyglądają jak nowe, zero rys, wyszczerbień, otwory są ostre i najważniejsze zero rdzy nawet po 3 miesiacach!! niestety dobre sitko tej firmy kosztuje 250zł a zamiennik można już kupić za niecałe 30zł. jeżeli ktoś dużo i często mieli mięso polecam zakup sitek dobrej firmy, zdecydowanie nie polecam najtańszych zamienników!
  5. panowie, przy tych samorobkach ostroznie z palcami, moze warto zrobic przedluzenie gardzieli tak zeby palcow nie wcielo. druga sprawa, warto by walek od silnika czyms zabezpieczyc - chwyci kawalek ubrania i bedzie niewesolo.
  6. robiola1

    moja nowa maszynka

    już sie chwaliłem: /viewtopic.php?t=4138 i wszystkim polecam taki sprzet, pod warunkiem że jest tanio kupiony i sprawny. po prostu jest nie do zdarcia.
  7. robiola1

    moja nowa maszynka

    odpusc sobie ten szmelc, za 500 euro kupisz uzywaną 1,5kw do pracy ciaglej ( z systemem 3 sitek i 2 nozy) z przerobem prawdziwym 350 kg/h. ta z tego filmu jak zrobi 40 kg miesa w 1 godzine to bedzie cud: zagrzeje sie i sie wyłaczy! pare mieleń i bedzie na złom. przed sylwestrem mielilem 50kg miesa na kielbasy z 170 kg blondyna swoją i zajeło mi to 12 min - czysta przyjemnosc.
  8. gonzo, co do miesa to waga dobrze wazyla, przed przyprawieniem waga, przed wedzeniem waga i po wedzeniu waga. co do swin rekordzistek, zapytaj sie kogos starszego jak to bylo w latach 60 czy 70 na wioskach - nie w PGR'ach
  9. marek z swini 130kg: 1. zostaja dwa duze schaby - nie daje ich do kielbasy, bo bylaby to zbrodnia wg. wuja. 2. sa jeszcze 2 zeberka. 3. boczki ktorych nie daje do kiebasy (nastepnym razem wrzuce 1 albo 2) 4. slonina (ktora zostawiam dla psow) 5. duzo kosci. 6. z podrobow wuja robi pasztet, ktory zostawiam bo nie lubie. 7. wszystkie szynki i cale mozliwe mieso wrzucam do kielbas. 8. z lba, ogona i innych dupereli robi wujo salceson, ktory zostawiam bo tez nie lubie. dla mnie sa: 1. z 32 kg farszu robi sie 22-23 kg suchej wedzonej kielbasy 2. 2 sztuki schabu 3. 8 duzych boczkow. jak policze to koszty: zywa swinia 780zl (130x6), przyprawy i jelita (50m) jakies 110zl, do tego robocizna za dwa dni (prawie jeden caly dzien i drugi wedzenie). czyli ekonomicznie bardzo drogo w przeliczeniu na 1kg kielbasy i schabu. co do swini to wuja ma bardzo duze doswiadczenie (facet ma prawie 60 lat) na oko potrafi zmierzyc swinie jesli chodzi o wage z bledem do 5 kg. zna bardzo duzo sposobow na robienie wyrobow i wedzenie. co do jakosci kielbasy to nie musze mowic, ze jest tip-top. jesli chodzi o smak miesa swini to wg. wuja jest duzo zmiennych takich jak: rasa swini i sposob karmienia. niestety karmienie swini na ziemniakach i mleku (nie na serwatce) jest bardzo drogie, ale mieso jest pierwsza klasa, o wiele lepsze niz na paszy, czy mieszankach. duzym minusem miesa karmionej swinini na tej diecie jest duza ilosc wody, ktora sie wydostaje podczas studzenia, druga sprawa na jaka trzeba uwazac -bardzo wazne- daje sie o wiele mniej soli do farszu. [ Dodano: Pią Lis 06, 2009 12:12 ] jako ciekawostke dodam ze za komuny wujo "walil" dwie swinie rekordzistki: jedna miala 450kg druga 500kg. ta najwieksza to "robil" jakies 35 lat temu razem z 7 facetami: swinia byla tak duza, ze stala jedynie na przednich nogach - na tylnych juz nie wstawala. wuja tez stwierdzil, ze kiedys swinie byly bardziej tluste - takie odmiany sloninowo-smalcowe. opowiadal tez, ze swinie mialy czolo czaszki wyscielone gruba warstwa skory i tluszczu, ze walniecie nawet bardzo mocne obuchem w leb, nie powodowalo ogluszenia - obuch odbijal sie od lba swini jak od gumy - swinia kompletnie tego nie czula. ludzie wtedy na takie kolosy stosowali inna technike: krepowali i podcinali - wtedy nagminnie robiono kaszanke, wiec krew byla bardzo potrzebna. co do ilosci kielbasy to niestety nie ma szalu, no chyba ze wrzuci sie wszystkie boczki i doda zelatyny z woda i posypie saletra, to wtedy bedzie jej o wiele wiecej - ale u mnie nie o to chodzi. [ Dodano: Pią Lis 06, 2009 12:19 ] marek liczac wg. tego schematu wszytko sie zgadza, niestety. wiecej niz 32 kg farszu nie zrobie. (golonek nie obieram do kielbas)
  10. ja gustuje wlasnie w swinkach 130kg, po rozebraniu i wrzuceniu calego miesa (nie robie szynek) wychodzi jakies 31-32 kg zmielonego miesa. swinki sa ekologiczne( czyli bez sterydow, paszy i hormonow), karmione sa na ziemniakach i mleku. generalnie taka swinka jest bardzo droga. cena obecnie okolo 6,5-7 zl za zywiec, a z hodowli mozna kupic juz za 5 zl na hormonach i paszy. z tego miesa 31-32kg (musi lezakowac 1 dzien) wyplywa przez noc jakies 4 kg wody. przy wedzeniu nastepne 5 kg ( nie dodaje zadnej chemii ani wody do farszu) i robi sie z cales swini jakies 22kg gotowej kielbasy -palce lizac. co do mieszalnikow to mozecie sprawdzic na www.ebay.de najtansze z zbiornikiem 25L chodza okolo 2000 euro a lepsze sa o wiele drozsze. z tego co wyczytalem to one sa vacum - czyli prozniowe. moze dlatego taka cena.
  11. robiola1

    Mieszarka

    demon myslalem, ze tak samo bede robil, ale: mieszadlo musialoby byc calkowicie z nierdzewki - te co widzialem sa pomalowane- farba bedzie odpadac do farszu, albo plastikowe. zreszta takim cudakiem dobrze nie wymieszasz, a podczas mieszania bedziesz dotykal scianek wiadra - plastikowego albo metalowego. ,mlynek kupilem full wypas za 1000zl i szczerze myslalem ze mieszadlo tez kupie w podobnej cenie a tu niespodzianka, jest co najmniej 10 razy drozsze!! w poprzednim poscie zobaczcie jaki kupilem mlynek! chodzi super! mam w planach trafiac 4 swinki rocznie, nie robie szynek - wszystko na kielbasy czyli jest 4 razy 30kg =120kg rocznie!
  12. robiola1

    Mieszarka

    szukałem mieszalników używanych w niemczech ale ceny za 25L sa od 10 000zł w góre - dlatego sobie gotowy mieszalnik odpuszczam. chyba bede musiał recznie to robic!
  13. dzieki Gonzo ubiegłą środę przetestowałem maszynke na śwince 130kg, zastosowalem system szarpak+nóż+sitko 10mm+nóż+sitko 8mm. mięso zmieliłem raz, ale w tej maszynie mieso przechodzi przez 3 sitka i 2 noze podczas pierwszego mielenia. kiełbasa rewelacja - idealnie zmielona tak jak lubie - żadnych grudek, ściegien czy kostek. pasztet zmieliłem wsadzajac sitka 8mm i 3 mmm - jeden raz. generalnie maszynka rewelacja, polecam wszystkim tego typu maszynki. aha bym zapomnial, na silniku jest napisane 220/380V - ja podlaczylem to na 380v -działają obie kierunki mielenia, czy mozna ja podlaczyc na 220v? teraz szukam maszyny do mieszenia mięsa i do robienia kiełbas. jakieś propozycje?
  14. te duze na siłę 1,5-2,5 kw mają 100 obrotów na minute, więcej jest chyba nie wskazane.
  15. kempes Kupię więc sitko i dystans od polskiego producenta, koszt ok. 40zł i oprócz tego dam zlecenie kolesiowi, żeby mi kupił używane sitka i noże firmy ajula - podobno są najlepsze - a uzywane kupie w cenie polskich nowych.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.