Skocz do zawartości

Upiorek

Użytkownicy
  • Postów

    63
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Upiorek

  1. Tak na marginesie moja ricotta stoi w lodówce na małym sitku owinięta szczelnie folią spożywczą :rolleyes: Pomysłów brak, bo do tej pory była zjadana z konfiturkami. Bez chlebka żeby sobie smaku nie psuć :lol:
  2. Upiorek

    Ceny mleka

    1,50 zł./litr :wink:
  3. Upiorek

    Oscypki

    Została użyta sól z aromatem dymu dostępna w sklepie u Mirka http://www.wyrobydomowe.nazwa.pl/catalog/index.php Jeżeli chcesz kupić sam aromat, wrzuć w google, z tego co pamiętam można kupić chociaż ofert jest mało. Tylko są to ilości hurtowe niestety :rolleyes:
  4. U mnie ricotta zrobiona w sobote wieczorem, odcieknięta całkowicie w niedzielę po południu leży jeszcze dzisiaj w lodówce w temperaturze 9*C i jest w zupełności jadalna :lol: Żadnych naleciałości, podejrzanych zapachów ani różnic smakowych w porównaniu ze stanem z niedzieli nie wykazuje :lol: W tej temperaturze trzymałam z tego co pamiętam do 5 dni i nikt sie nie otruł ani nie miał żadnych rewelacji ze strony przewodu pokarmowego :tongue:
  5. Upiorek

    Oscypki

    Hihi :grin: jak poczytasz, jak się ekstrahuje z dymu aromat, to wyglada to bardzo optymistycznie. Ponoć w toku produkcji usuwane są związki rakotwórcze i patenty odpowiednie nawet są :grin: Ktoś coś chyba zresztą pisał na ten temat na forum. Co do degustacji serwatki to chylę czoła i podziwiam samozaparcie, bo ja na ten płyn wolę nie patrzeć :blush: Ale po przerobieniu na serek jest rewelacja :lol:
  6. A czy ktoś próbował robić ricottę z serwatki z mleka koziego ? I z jakim efektem ? :wink:
  7. Upiorek

    Oscypki

    Nie wędzę :grin: ponieważ nie posiadam wędzarki, a żaden z kolegów posiadających taki sprzęt nie chciał podjąć się wędzenia sera :devil: Generalnie serek jest produkowany w bardzo podobny sposób jak Twój, do momentu wrzucenia do solanki, albowiem do solanki używam soli z dodatkiem aromatu wędzarniczego. Po 24 h serek jest wyjmowany na kratkę i umieszczany na parapecie okiennym w temperaturze ok.17*C, gdzie ocieka i obsycha. Po około 2 dniach takiej obróbki i przewracania z boku na bok nabiera właściwego "opalonego" koloru i praktycznie jest nie do odróżnienia od serka wędzonego. Wizualnie i smakowo :lol: No i nie zawiera związków rakotwórczych (przynajmniej teoretycznie) :rolleyes: Cóż, potrzeba jest matką wynalazków... :wink: Nie wiem jak Twoje serki, ale moje mają taki leciutki orzechowy posmak. Mleko mam od ekologicznie żywionej krowy.
  8. Upiorek

    Oscypki

    Witam Nie dziwię się, bo moje wyroby oscypkopodobne (piszę tak bo są z mleka krowiego) są wśród znajomych hitem i cieszą się wielkim wzięciem :grin: Podobno lepsze niż oryginalne, bo są mniej słone i nie są takie suche i twarde. Swoją drogą chyba będę musiała przetestować to zawijanie w lnianą szmatkę, chociaż będzie to trudne bo żywot serków jest nie dłuższy niż tydzień :wink:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.