Wzrost zachorowań na nowotwory wynika w znacznej mierze z rozwoju diagnostyki medycznej i wydłużeniu życia. Kiedyś ludzie umierali szybciej i często niezdiagnozowani. Oczywiście zanieczyszczenie środowiska i wszechobecna chemia też trochę pomaga, ale nie demonizujmy. Oczywiście świetnie by było jeść wyroby bez chemii, ale moim zdaniem przemysł chemiczny ze swoimi kapitałami i zyskami nigdy już do tego nie dopuści. To jest lobby znacznie silniejsze niż przemysł mięsny. Tam jest dopiero ogromny tort do podziału. Chemia jest obecna na każdym etapie produkcji szynki od zapłodnienia świnki począwszy, a na opakowaniu gotowego produktu skończywszy. Oni nie odpuszczą takiej kasy. Jak będzie trzeba to doprowadzą do powstania odpowiednich przepisów na poziomie europejskim żeby ich towar dobrze się sprzedawał. Dopóki tego typu inicjatywy są małe, lokalne, dotyczące niewielkiej liczby pozytywnie zakręconych to będą trwały. Jeżeli tylko się rozprzestrzenią na tyle że w koncernach chemicznych przestaną się zgadzać tabelki Excela nie będzie litości. Ale przestrzeń jest i działać trzeba. Popieram to co tu się zaczęło. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka