Skocz do zawartości

Barbarella

Użytkownicy
  • Postów

    90
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Barbarella

  1. Panie Arkadiusz chętnie się sprawdzę w prawidłowych procesach, ale jeszcze nie teraz, bo nie mam termometrów.. Wiadomo, że są pewne przez lata wypracowane i naukowo dowiedzione procedury i chętnie z nich skorzystam w swoim czasie...
  2. Waro 58 słoninę robiłam wg przepisu Kruszynki i jej nie parzyłam,ale po spróbowaniu była dla mnie zasłona (może dlatego, że dałam trochę więcej soli niż było podane), postanowiłam ją wygotować trochę. Jedną porcję 20min, a drugą 10min. Ta krócej gotowana była w sam raz. Pewnie masz rację, że dlatego nie była zbyt powalająca.
  3. Faktycznie ostra krytyka może zniechęcać i sprawiać, że zamiast napisać szczerze to ludzie przestaną pisać na temat swoich początków.. Ja na szczęście należę do takich, którzy wiedzą czego chcą. Otóż, ja wytwarzam tak by mi i mężowi smakowało przy zachowaniu pewności, że się nie zatruję.. :???: Uczę się na bieżąco tego tematu, więc dziękuję za wszystkie rady i komentarze. Z czasem postaram się o różne akcesoria, ale póki co nie przestaję próbować... Nawet jeśli nie mam wszystkiego co przydatne.
  4. Oczywiście nie 3g tylko 30g. Na razie nie posiadam termometru z sondą, więc trzymam wodę na takim ogniu, by lekko się poruszała jej powierzchnia. A ten na zdjęciach to faktycznie od C.O. Bałam się, że wyjdą mi suche, ale w końcu udało mi się zatrzymać trochę soków :lol: Na początku myślałam tylko je uwędzić/ upiec, ale z braku wyżej wymienionego termometru postanowiłam sparzyć, by mieć pewność. Dziękuję za porady
  5. Witam Serdecznie Wszystkich Smakoszy Pisałam przy okazji tematu "kiełbasy", że próbuję także słoniny według przepisu Kruszynki oraz boczku wędzonego. Robiłam te produkty pierwszy raz. Zajadałam się w szczególności boczkiem. Słonina choć dobra, nie powaliła mnie smakiem. Mięso na boczek i szynki peklowałam na sucho przez 14 dni (co 2 dni obracałam) i po tym czasie zalałam zimną zalewą z około 3L wody zagotowanej z kilkoma listkami laurowymi i zielem angielskim na 7dni. Ja stosuję peklosól w stosunku 3g/1kg mięsa. Dodatkowo natarłam szynki wieprzowe kl I czosnkiem i posypałam "kucharkiem i maggi". Oczywiście przyprawy te dodałam przed komentarzami mojej cienkiej kiełbasy, w których to odradzano mi owe przyprawy na rzecz naturalnych. Wędziłam około 5h w temp 80-90°C. Parzyłam wszystko w ten sam sposób: 15min gotować i resztę czasu (w przeliczeniu 1kg/ 1h - te 15 min) w wodzie bliskiej 90°C. Bezpośrednio po upływie tej czynności studziłam w garze z zimną wodą jakieś 20min. Potem fotki i do lodówki, a część do zamrażarki. Poniżej przedstawiam kilka zdjęć z wędzenia. Pozdrawiam Barbarella
  6. Witam Wszystkich serdecznie! Faktycznie tak jak Beiot napisał, trochę się bałam jak ocenią mój post doświadczeni Zadymiacze. To była moja druga w życiu kiełbasa. W powitaniu, czyli moim pierwszym poście pisałam, że czytam i oglądam tą stronę od około 6 miesięcy. Zawsze lubiłam gotować, jednak nie miałam pojęcia o robieniu wędlin. Zaufałam sąsiadce, której przepisy zawsze mi odpowiadały. W listopadzie 2009r nie wiedziałam nawet do czego konkretnie służy sól peklująca (oprócz oczywistego, że do mięsa). Z pasją robię te wyroby i czytam przepisy wielu osób na tym forum. Na dziś przygotowałam boczek i szynki do wędzenia oraz słoninę z przepisu Kruszynki. Zaraz wychodzę wędzić. Dziękuję Wszystkim za odpowiedzi i opinie, a tym bardziej pochwały. Jest to dla mnie bardzo ważne, bo uwielbiam klimat tej strony. PS: Panie WojtekW i Dziadek, znam te klasy już z WD, ale podałam przepis z jakiego ja korzystałam. Szczerze mówiąc, kierowałam się tym by nowi entuzjaści czytając go wiedzieli o co chodzi. Bo reszty się douczy każdy i ja również. Czytam jak tylko mam wolny czas dla siebie.. no i komputer. :wink: Jeszcze raz Wszystkim Dziękuję Barbarella
  7. Witam Wszystkich Zadymiaczy! Tematem domowych wędlin zainteresowała mnie moja sąsiadka, której mąż od lat robi swojskie wyroby. Pierwszą szynkę zrobiłam na Święta Bożego Narodzenia 2009r i choć tylko parzona, była o niebo lepsza niż ta ze sklepu. Na kolejne święta (Wielkanoc) zrobiłam także cienką kiełbasę. Oczywiście z przepisu sąsiadki. Rodzina się zajadała żurkiem przyrządzonym na niej (na biało) oraz kanapkami z jej udziałem. :thumbsup: Zdjęć pierwszego wędzenia nie mam, gdyż wraz z mężem wędziliśmy do 3:15 rano i jeszcze trzeba było wstać do pracy... :shock: Przepis z 5kg mięsa: 3,5 kg łopatki wieprzowej chudej (można 0,5 kg zastąpić chudą wołowiną) 1,5 kg podgardla przerośniętego mięsem 0,015kg soli peklującej/1kg mięsa czyli w tym przypadku 0,075kg (ja dałam 0,08kg) niecała średnia główka czosnku (bez 2 ząbków) ponadto do smaku: pieprz grubo mielony przyprawa kucharek maggi 2 szczypty gotowej mieszanki-przyprawy do kiełbas (nie koniecznie) oraz cienkie jelita wieprzowe Przygotowanie: Mięso pokroić w kostkę ok. 2,3cm i wymieszać ze solą peklującą, wstawić w naczyniu np. nie obitym garnku emaliowanym lub ze stali nierdzewnej do lodówki na 48h. Po tym czasie mięso chudsze zmielić na większym sitku 8mm, a tłuściejsze na 5mm (ja nie mam dużego, więc wszystko razem zmieliłam na 5mm). Zacząć wyrabiać masę od części chudego mięsa wraz ze startym na małych oczkach tarki czosnkiem (lub zmielić na drobnym sitku). Przydatna jest stolnica do ciasta, w którą wciera się mięso podczas mieszania. Stopniowo dodawać resztę chudego mięsa i na ostatku tłuściejsze. Masa osiąga odpowiednią kleistość, gdy kulka z mięsa rzucona na stolnicę nie rozpada się. Kolejnym etapem jest przyprawianie do smaku. Należy rozłożyć masę równomiernie na stolnicy i posypywać przyprawami: pieprz, kucharek, maggi i tą mieszanką. Po czym znów wymieszać. Ja próbuję surowego mięsa i potem wypluwam. Jeśli to konieczne to doprawiam i znów mieszam. Masa nie powinna być zbyt słona i pieprzna, gdyż po uwędzeniu byłaby zbyt mocno doprawiona. Mniej więcej tak jak na słabo doprawione mielone kotlety. Taką masą można napełniać jelita, wcześniej wymoczone przez ok 3h i przepłukiwane 2,3 razy w tym czasie. To znaczy trzeba nalać trochę letniej wody do środka i przepychać ręką, aż przejdzie przez całe jelito. Można je podzielić na ok.5m odcinki. Nakładamy jeden odcinek w całości na lejek do napełniania i przytrzymujemy w trakcie nabijania ręką, by nie zsuwało się zbyt szybko. W trakcie napełniania układać jelita w spiralę pod lejkiem. Dla ułatwienia można wcześniej zrobić na stolnicy kulki wielkości otworu maszynki, by była ciągłość czynności i nie dostawało się powietrze do środka. Tak przygotowaną kiełbasę wieszamy na około 1,2h na kijach wędzarniczych do osuszenia. Z tej strony wiem, że ten proces nazywa się osadzaniem. :wink: Po tym czasie możemy zamrozić na biało lub wędzić. Ja wędziłam przez 3,5h w temp. 45-55°C i 0,5h 90-105°C. Opłukałam też kiełbasę potem pod bierzącą ciepłą wodą, by zmyć popiół, który dostał się na nią podczas dmuchania żaru w celu wzniecenia większego płomienia. Oto kilka zdjęć z kiełbasą w roli głównej :wink: Początek wędzenia pierwszy patyk ma zawieszony termometr do C.O. Tu już kiełbaska ma ładny kolor. Na tym zdjęciu widać wspomniany popiół... Tak wyglądała w przekroju jeszcze ciepła... tu też ciepła. Po tym zdjęciu poszła od razu do naszych brzuchów. Tak wyglądała rano po wyjęciu z lodówki. I tu też na zimno. Pozdrawiam Wszystkich
  8. Barbarella

    Przywitanie

    Witam wszystkich miłośników tradycyjnych wyrobów... Odwiedzam tą stronę od sześciu miesięcy i znam prawie na pamięć Państwa piękne wędzarnie. Były dla mnie inspiracją do zaprojektowania swojej. Razem z mężem oglądaliśmy je po kilka godzin, często nawet do drugiej w nocy :rolleyes: Pierwsze wędzenie, póki co w beczce, mamy już za sobą. Rozsmakowani takimi wędlinami powoli realizujemy autorski projekt murowanej wędzarni. :thumbsup: Często czytam także przepisy na wszelkie wyroby, ale najchętniej te z dołączonymi zdjęciami produktów, gdyż jestem początkującą "zadymiaczką". Pozdrawiam Was serdecznie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.