dżemik

Spotyka się dwóch kolegów, jeden mówi -wiesz...? moja siostra uważa że jestem wścibski. Sama Ci tak mówi? -pyta ten drugi. Na to ten pierwszy -nie... przeczytałem to w jej pamiętniku.

Odnośnie ustawy o zakazie palenia drewnem w latach 2020 - 2023 (w zależności od gmin i powiatów) przypuszczam iż z wędzarni będzie można zrobić tylko "sławojke" i to też ekologiczną. Czy ktoś z was orientuje się jakie są prognozy lub możliwości zadymiania naszych wyrobów po wejściu w życie w/w ustawy. Czy jakieś pisma do urzędów miast o jakąś szczególną zgodę czy co...

Zawracasz sobie głowę.... Zupełnie inną charakterystykę mają silniki spalinowe i elektryczne - silnik spalinowy w spodzinie będzie miał przełożenie ok 1;2 i stosunkowo duży skok. Silniki elektryczne pracują ze śrubami o mniejszym skoku na większych obrotach. Czarno to widzę

Dzisiaj takie zasłyszane. Nie wiem czy zmyślone czy na faktach... W żłobku, w grupie 2-3 lat, obfita pani wychowawczyni z obfitym biustem, do usypiania małego Krzysia brała go na ręce i przytulała w matczyny sposób do piersi. Po takich zbiegach Krzysiu w dwie minutki był gotowy i mogła go pani odłożyć śpiącego do łóżeczka. Któregoś dnia w/w pani była nie obecna i na jej zastępstwo przyszła inna pani -szczuplutka, ze skąpym biustem, ale wiedziała jak Krzysia należy usypiać... Po obiadku wzięła Krzysia na ręce przytuliła a malec poszukując dobrej pozycji do snu powiercił się przez chwilę, popatrzył na panią, i zapytał (charakterystycznie sepleniącym głosem) -a ćićki maś -yyyy, no mam -to psynieś jutro

Co jakiś czas (zwykle jak poczytam trochę postów na tym forum) dręczy mnie to pytanie. Po co woda do produkcji kiełbasy? W sumie od kilku lat używam własnych wyrobów mięsnych -ze sklepowych nie korzystam. Najczęściej kiełbasę robię w szynkowarze ale patrząc na przepisy, generalne we wszystkich w skład wchodzi woda. Po co ta woda? W masarni wystrzegamy się produktów nadziewanych wodą a w domu sami ją dodajemy. Czy nie dodanie wody do kiełbasy jest technologicznie niewłaściwe? Zdrowe wyroby są najważniejsze.

https://www.facebook.com/StarWars.UK/videos/896013843777338/?pnref=story

Muzykanci weselni wygrają tytuł "lipy miesiąca" a jeszcze jak zarobili na tym weselu na chleb to będzie "lipa w proszku"

Chmara nietoperzy wisi na gałęziach drzewa (głowami w dół). Tylko jeden z nietoperzy siedzi na gałęzi. Jeden z nietoperzy woła: -patrzcie - Stefan zemdlał

-Do kiedy kobieta jest bezbronna?? - - - - - - - - - - - -Dopóki jej lakier na paznokciach nie wyschnie

dla mnie "lipa"

Jak elegancko - nieobraźliwie mówimy na pedałów? waginosteptyk

rozwiń tą myśl (jeśli możesz)...

Wiecie coś na temat lub czy macie doświadczenie (tabela zasolenia - czasu) w temacie peklowania w wysokim ciśnieniu rzędu 5 - 6 MPa, czyli mięso wkładamy do syfonu, zalewamy solanką i traktujemy jak niegdyś wodę sodową z naboju CO2. Rozumiem że ciśnienie w przyśpieszony sposób wtłacza solankę w strukturę mięsa. Natomiast nurtują mnie takie pytania: -co się dzieje w mięsie po zmniejszeniu ciśnienia do atmosferycznego -czy atmosfera CO2 może wywołać rozwój zupełnie innych bakterii -czy istnieją (względnie) ogólnie dostępne zbiorniki na tego typu procesy

Leży mi na strychu, tylko musiałbyś zorganizować sobie przejściówkę SDS max na usb i musisz ściągnąć firmware do przyczłapów

Andandy czy miałbyś jakieś przeciwskazania do tego by mięso na kiełbase zapeklować 12 dni wcześniej (tak jak wędliny) i po tym czasie -posiekać, pokroić, pomielić, przyprawić i do jelita...?

onion1 mam taką wendzarnię i polecam taki model /viewtopic.php?p=197830&highlight=#197830

:blush: :blush: :blush: :blush: ....ale o co chodzi z tym grilowaniem, smarzeniem mięsa peklowanego :wink: :wink:

jest to spowodowane zawartością peklosoli w mięsie? czy ciężkostrawnością ogólną?

no... a... czy w stronę mielonego i później w kierunku sznycelków, gołąbków itp. i czy to jakoś szczególnie ususzać czy opłukiwać?

Mam takie pytanko, bo od przedwczoraj mam zamoczoną w solance szynkę którą po 11 dniach chciałem wędzić, jednak żona mi tondra "-mam już dość szynki, ja chcę polędwice..." No i pytanie: czy tą szynkę można by z powodzeniem przerobić na coś innego w weekend na obiad po czterech dniach peklowania i na co? Jeszcze przechodzi mi taka myśl aby dobrać trochę karczycha i podgardla i mógłbym (ale mi się nie chce paprać) zrobić jakąś "Żywiecką". I jeszcze jedno... szukałem i nie mogę znaleźć przepisu na kiełbasę "Wiejską" macie coś???

przychodzi facet do lekarza, podekscytowany mówi -panie doktorze, panie doktorze, moja żona rodzi lekarz na to: dobra, dobra, przychodzisz mi tu panie kolego co dwa dni twierdząc że żona rodzi, ja zwijam wszystkie manele i pędzę do żony a tam się okazuje że nic z tego, panikuje pan.... -panie doktorze ale teraz to już na pewno rodzi -no dobrze niech mi pan powie czy żona ma bule ((a facet na to wskazując swoimi dłońmi tak jakby on był ciężarny krongłości swojego brzucha)) -panie doktorze taaaką wielką

Przychodzi teściowa do zienciunia i mówi: -słuchaj... nie wiem jak to załatwisz, z kim, komu, i ile zapłacisz... ale po mojej śmierci masz mnie pochować na Wawelu. Po tygodniu zienciunio przychodzi do teściowej i mówi: -no... nie wiem jak to załatwisz, z kim, komu, i ile zapłacisz... ale na czwartek masz być gotowa.

w Sobotę w trakcie wędzenia (jak mnie czas puści) zrobię jakąś fotkę mego sprzętu wędzącego i uiszczę w dziale "sprzęt'. A Propos Andyandy'ego -Jego teorie były mocno wykorzystane w trakcie budowy, stąd myślę że jakość wyrobów jest pyszna a -nigdy nie jest tak dobrze aby nie mogło być lepiej.