Einshell

:thumbsup: Pyszne śniadanka macie :clap: A ja dziś krokiecik z barszczem

Oj tam, oj tam...z tego pięknego ''kokonu'' musi wyjść niesamowity ''motyl''... :wink: Czekam na przekrój... :thumbsup: :clap: Pozdrawiam !!!

Dokładnie...A po za konkursem,to smalec ma niższą temperaturę (wrzenia) niż olej. :rolleyes: Może za słabo rozgrzany był...???

I słusznie ... niech wiedzą co dobre...Na wegetariańskie forum nie trafili...Kto zechce -niech spróbuje ...ja nie zmuszam nikogo... To dołóż jeszcze 2...

Dokładnie , żebyś wiedział.... nasz waży ze 4kg :shock: bez wsadu i pokrywki... Jutro wstawię fotki...a emaliowany nie jest

WITAM. Nie mam przekonania do garnków emaliowanych Są delikatne -jedno uderzenie i ta emalia odpryskuje... Ale zależy co i w jaki sposób chcesz w nim gotować ?

własnie ,że nie czuć ,a zdecydowałam się na to , ponieważ -udka były ''suche'' i wątróbka tez... :grin: jest na kromę w sam raz... :thumbsup: Nie sprawdzonych ''badziewi'' ja tu nie podaję...Naprawdę dobry +cebula + ogórek kiszony.... :thumbsup:

Wiem Halinko ,to tak na rozluznienie atmosfery :wink: co tradycja , to tradycja... :grin:

Mówisz...? A dobry bardzo jest i syty... :thumbsup:

Oj tam,oj tam szukacie dziury w całym...,a to po prostu nie jest ''tłusty czwartek'' ... :grin: :wink:

Mój wczorajszy pasztet nazywał się ''porządki w zamrażarce'' :blush: :grin: 4 udka pieczone, 2 gotowane , wątróbki dr.30 dkg podsmażone z cebulą-2 duże- mielone raz na sitku 4mm , skórki wp. prawie rozgotowane-1.20 kg , podgardle surowe-30 dkg +bułka namoczona w rosole -mielone na 4mm x2. 3 jajka, pieprz, sól,majeranek- do smaku :wink: ja , jak zwykle... :blush: pieczenie-1h20min. w temp. 160*C A ze 4 kg mi tego chyba wyszło :shock: reszta do słików :thumbsup:

Przyłączam się do prośby... :blush: Ja na śniadanko rozpakowałam :wink: swój boczuś wczorajszy :thumbsup:

Nic to Grzesiu :wink: właśnie chcę go sprzedać , może będą chętni... :rolleyes:

Eejjj więcej wierteł nie mam... :lol: PROBE 2.2 GT na turbinie... :shock: miał kopa :devil:

No ...widać kto tu jest prawdziwy wędliniarz... :grin: Mi też się tak skojarzyło :wink: Ale... racja , tylko ,że.. był pierwszy :clap: :clap: :grin: Gratulacje!!! Wygrałeś....komplet wierteł :grin: :wink: :grin: A co do zdjęcia z autkiem...:mrgreen: ...To ja śmigałam takim...

:grin: A kto wie co mój 'je'...?

A... No bo przecież w tamtych czasach chłop się polem i gadziną i kto wie jeszcze czym :shock: musiał zajmować :wink: , a i kobita musiała trochę pary mieć ,co by czasami po 9 dziecków urodzić i wychować :shock: :rolleyes: Pozdrawiam! :grin:

Łączone z '' napompowaniem'' :tongue: bo nastrzykiem tego nazwać nie można :devil: Tym oto sposobem mamy z kilograma mięsa np. 1,60 kg oraz piękną i soczystą ''szyneczkę''... :tongue: TEBE bardzo ładne wyroby :clap: :thumbsup: :clap: A eksperymentować zawsze można :wink:

Witaj! No wszystko smacznie i na pewno pięknie będzie podane :thumbsup: Ale z tym to przegięcie jest... :shock: A może masz na myśli wołowe ???

Witamy serdecznie ! To już jakieś doświadczenie jest :grin: Zadymiaj i chwal się fotkami! Pozdrawiam. :smile:

EAniu Galaretka zebrała się tylko w miejscach zawinięcia (tych zwisających :wink: ) Wiem ,że troszkę tłustawa jest , ale poza tym wszystko ok. :grin: Ps. Jak mi się uda przybyć na zlot , to zabiorę z pewnością na poczęstunek... [ Dodano: Wto 10 Sty, 2012 12:16 ] A przeca ja nic nie pisałam ,że wędziłam 2 dni... :rolleyes: :wink: :grin: Jak poszła do wędzarni o 9 rano , to też wieczorem degustacja była ... :thumbsup: To z czego ''ona'' by się miała wziąć ?

Witam ! Właśnie dlatego napisałam ,że dodawałam stopniowo, ponieważ mieszając widziałam jak mięsko wchłania spore ilości wywaru . Mogę powiedzieć ,że raczej przypominało to bardzo gęstą zupę... :wink: :grin: Ładuj ile wlezie :grin: Ja następnym razem dam jeszcze więcej ( myślę o litrze na kg ) zobaczymy jak wyjdzie :rolleyes: Kiełbaska była tylko wędzona ( na palenisku bezpośrednim) 6-7 godzin przy skokach temp. od 45 - 80*C. Pozdrawiam :smile:

Po czterech próbach , obliczeniach itp. wyszło na to ,że na 6 kg farszu dodałam (stopniowo) 5 litrów wywaru... :blush: Pozdrawiam!

Co do kiełbasy... :rolleyes: dochodzę do wprawy :rolleyes: znaczy się takiej ,o jaką mi chodziło... Robiona z okrawania mięska na wędzonki. Da się kroić jak również przy ''łamaniu'' wydaje ten charakterystyczny ''trzask'' :thumbsup: Przyprawy to sól zwykła , pieprz , czosnek , łyżka cukru i duuużo wywaru :grin: Galaretka była celem zaplanowanym... :thumbsup:

:grin: Witajcie ! Ależ był ''młyn'' przed tymi świętami... :tongue: Przez moje łapki przeszło ponad 50 kg mięsa... :shock: Szynki , kiełbasa , polędwice , baleron , boczki, udka z kurczaka...normalnie masakra :mellow: 4 dni zadymiania... :shock: Fotek mało , bo czau nie było , ale coś tam jest...