Skocz do zawartości

dbs

Użytkownicy
  • Postów

    47
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dbs

  1. dbs

    Ricotta - ser serwatkowy

    A nie sądzisz, że jest wtedy nieco bardziej tłusta?
  2. dbs

    Ricotta - ser serwatkowy

    Dokładnie nie sprawdzałem, ale mam wrażenie, że im bardziej serwatka ostygnie tym więcej białka się wytrąca. Ja też częścią serwatki karmię świnie i poję cielaki bo to naprawdę świetna karma jest.
  3. dbs

    UŁASKAWIENIE DLA KARPIA

    Jeśli ma być humanitarnie, a tak naprawdę w sposób w którym niejako nie pozbawiamy ryby życia bezpośrednio, bo tak naprawdę pałka w głowę jest najszybsza, należy włożyć rybę do zamrażarki. Ryba z racji bycia zmiennocieplną, nie odczuwa bólu w chłodzie tylko zmienia temperaturę wraz z otoczeniem i usypia zamarzając. Czysto i bez bólu. Pozdrawiam!
  4. dbs

    UŁASKAWIENIE DLA KARPIA

    Chcę tylko zwrócić uwagę na to, że karp po odłowie konsumenckim, transporcie i pobycie w sklepie jest chory i ledwo żywy. Szansa na to, że przetrwa na wolności, zwłaszcza wypuszczony zimą są minimalne, tak więc wypuszczając go dostarczasz mu tylko kolejnej dawki cierpienia i przedłużasz agonię. Ci tak zwani humaniści i ekolodzy, rzadko myślą o realnych konsekwencjach swoich czynów, ale przecież to tak ładnie wygląda wypuścić stworzonko na wolność. Ps. Kanarek też w zimę w Polsce nie przetrwa, albo zdechnie z chorób i głodu, albo go wróble dziobami rozniosą.
  5. dbs

    Ricotta - ser serwatkowy

    Witam Wszystkich! Ja robię ricotte w następujący sposób: ok 25 litrów serwatki zakwaszam 10g. rozprowadzonego w wodzie kwasku cytrynowego i pozostawiam na 30 minut. Po tym czasie podgrzewam serwatkę do ok. 85 - 90 stopni Celsjusza konkretnie do momętu kiedy nastąpi koagulacja i białko wypłynie na wierzch. Odstawiam serwatkę, żeby nieco ostygła i zbieram dość gęstą piankę sitkiem do rękawa serowarskiego, zostawiam do odcieknięcia i woila! Taka ricotta nadaje się po odcieknięciu i schłodzeniu do dowolnego przyprawiania, ja polecam dodatek posiekanego szczypiorku, ogórka i soli. Po prostu rewelacja!
  6. Nie martwcie się kwoty mleczne mają zniknąć w 2013r., ale fakt faktem, że jak oddają do mleczarni i mają spadek to nieraz trzeba udowadniać, że krowy chorują, bo mleko w pozaklasowe pójdzie i spadek na cenie mieć będą. Natomiast jeśli chodzi o opłacalność robienia masła to proponuję żeby na skład kupowanego masełka popatrzyli i na procent zawartości tłuszczu roślinnego w nim, a wtedy o opłacalności mówili. Widzicie problemem w naszym kraju i to nie tylko na wsi jest to, że ludziom się zwyczajnie nie chce nic robić zazwyczaj.
  7. pewnie zależy od wsi, u mnie sklepu nie ma :lol:
  8. W miastach zapewne niewiele osób bawi się we własne wyroby, ale na wsi niemal w każdym domu robi się twarogi, swojskie wędliny itp. marko30 ja się nie obrażam, ja nie z takich :wink: No ale trzeba ci przyznać choćby częściową rację, w zrzeszeniach jest ostra konkurencja, ale wynika to z takiej naszej polskiej zawiści: on nie będzie miał lepiej ode mnie, choćbym i ja miał na tym stracić. Przykre to, ale prawdziwe.
  9. Poszukaj rolnika który ma przydomowy przerób mięsa i numer weterynaryjny, najlepiej niech wujek zadzwoni do powiatowego lekarza weterynarii. Taki rolnik będzie miał działalność na ryczałcie, więc mafia skarbowa się na nim nie pożywi :devil:
  10. dbs

    Domowa pizza calzone

    oj, no po prostu sadzone, usmażone na masełku. [ Dodano: Wto 07 Gru, 2010 15:22 ] ten człowiek podaje przepis na jajka w koszulkach, ale dlaczego nazywa je po benedyktyńsku to nie wiem...
  11. dbs

    Domowa pizza calzone

    Ja do farszu dodaję jeszcze jajko po benedyktyńsku i kalafiora, wychodzi pyszne.
  12. Dla ścisłości część serowarów z Korycina soli mleko, jednak w moim domu soliło się zawsze skrzep i według naszych doświadczeń jest to najlepsza metoda. [ Dodano: Wto 07 Gru, 2010 14:00 ] Jak zrzeszenie skojarzy moje nazwisko z tymi wypowiedziami to mnie ze skóry obedrą, ale co tam. Pozdrawiam i życzę udanych eksperymentów.
  13. te mleko od gospodyni radziłbym przebadać, to stosunkowo niewielki koszt, a będziesz miała pewność, czy nie ma gronkowca, listerii bądź bakterii z grupy coli ( te mogą być w wodzie zwłaszcza studziennej).
  14. 40 stopni to przesada, jeśli mleko osiągnie taką temperaturę to ser będzie twardy i bez ładnych dziurek. Jeśli chodzi o moment solenia to nie dodaje się soli do mleka, ale do wstępnie odebranego skrzepu ( niewielką ilość). Poza tym sera nie trzymamy w solance, po uleżeniu nacieramy go solą kamienną, potem to już kwestia przechowalnictwa i odpowiednich jego warunków. [ Dodano: Wto 07 Gru, 2010 12:41 ] aha jeszcze jedno: Najlepszy ser wychodzi, jeśli mleko zacznie być przetwarzane do 20 minut po udoju.
  15. marko30, a co ty rozumiesz pod pojęciem prawdziwy producent regionalny? Jeśli to ma być producent który musi utrzymać z tego rodzinę i siebie to niestety musi sprzedawać swój produkt, jeśli zaś prawdziwy to taki który przy okazji gospodarzenia zrobi dwa sery w miesiącu to jest to amatorska zabawa. Chcąc w dzisiejszych czasach produkować i wprowadzać na rynek produkty regionalne musisz podlegać bardzo restrykcyjnym kontrolom i spełniać wysokie ( nieraz absurdalne) wymogi. Sam koszt założenia przy gospodarstwie prawdziwej, spełniającej wymogi serowarni to wydatek pk. 50.000 zł., a nikt nie przyjmie do zrzeszenia kogoś kto nie produkuje serów od 2 - 3 pokoleń i nie ma w tej dziedzinie wymaganej wiedzy. Tak więc powiedz mi kto to są ci "prawdziwi" producenci regionalni?
  16. Po pierwsze to nie jestem tu po to, żeby podpatrywać jak inni to robią, widzicie, my nie za bardzo możemy zmieniać proces technologiczny, czy też wprowadzać nowinki, bo nasz ser przestanie być korycińskim. Dobra poradzę wam coś: Naszego sera się nie zakwasza i nie szczepi żadnymi bakteriami ( między innymi dlatego mleko musi być prima sort). To że mleko jest od tzw. zbiornikowca nie gwarantuje jeszcze jego jakości, może trudno w to uwierzyć, ale najwięcej zależy od wieku krowy.
  17. Witam! Widzicie ja jestem jednym z producentów sera korycińskiego, z oczywistych powodów nie mogę zdradzać tajemnicy produkcji oryginału, chcę jednak zwrócić wam uwagę na jakość mleka którego używacie. Pamiętajcie, że mleko jest niepasteryzowane więc musicie brać tzw. "zdrowe mleko", my badamy mleko w podlaskim laboratorium oceny mleka, musi być bardzo dobrej jakości i "zdrowe" mikrobiologicznie inaczej ser może być po prostu trujący. Między innymi z tego względu proponuję kupować ser u certyfikowanych producentów. Pozdrawiam! serkorycinski@gmail.com sprzedajemy też wysyłkowo, po cenie domowej.
  18. dbs

    Podpuszczka

    Jeśli ktoś ma ochotę na prawdziwy ser koryciński, lub jest zainteresowany pośrednictwem tudzież odbiorem hurtowym tego smakołyku to zapraszam do pisania na mój mail: serkorycinski@gmail.com [ Dodano: Wto 13 Lip, 2010 12:29 ] aha, wędzimy też nasz serek, wymaga to pewnych umiejętności i cena jest nieco wyższa, ale wychodzi doskonały, oscypek może się przy nim schować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.