Witam szanownych zadymiaczy :grin: . Jestem tu nowy i mam kilka pytań. Zrobiłem już kiełbasę wg Dziadka, wyszła super więc idę dalej, kupiłem całą szynkę wieprzową, boczek i podgardle. Z szynki wycięłem kość, podzieliłem na małe kawałki ca 1kg. Boczki też podzieliłem podobnie. Skrawki mięsa i podgardle przeznaczyłem na kiełbasę. Szynki i boczek zapeklowałem na mokro wg "Miro" a na kiełbasę na sucho wg Dziadka. W sobotę będę wędził, wędzarnią jest beczka i tu moje pytania: Czy szynkę zawsze się sznuruje w tym ładne kształtne kawałki? Co myślicie o zapakowaniu szynek w damskie rajstopy (nie mam siatki, kupię jak 1-szy raz się powiedzie)? Chcę wędzić wszystko jednocześnie, czy kiełbasa która wymaga krótszego czasu wędzenia i pieczenia powinna być wyjęta wcześniej i na końcu upieczona? Czy temp. wędzenia 45-60 st będzie dla tych wyrobów odpowiednia? Nie mam możliwości długiego wędzenia, więc szynka będzie parzona. Z postów wyczytałem, że lepiej zamrozić nie parzone kawałki i parzyć bezpośrednio przed spożyciem po odmrożeniu, czy to potwierdzacie? pozdrawiam i z góry dziękuję za Wasze opinie. Bogdan