Pisu 3mam kciuki co do winka jak na 15 Blg moszczu z czerwonej porzeczki to dużo co prawda kwasowość to insza sprawa, ale ja osobiście nie wariuje na tym punkcie... Najlepsze z czerwonych porzeczek jest półwytrawne ok 12-14% ja bym w takie celował, burgund, malaga, Piro, używaj tylko do odkażania , czy to butli-balona, sprzętów pomocniczych, ale nie do owoców, no chyba, że będziesz miał piękne winogrona czerwone markowe... 3mam kciuki a jak ładnie pracuje i masz ten kożuch , to wszystko ok Nie wiem jak liczyłeś to wino, na jaki % , bo po burzliwej fermentacji (do 2 tyg) przychodzi cicha a wcześniej trzeba winko podkarmić słodkim... Później już tylko zlewanie , zlewanie, dojrzewanie , smakowanie... PS Czerwona porzeczka jest dość kwaśna pomimo dużej zawartości cukrów... Ja robię od kilku lat , bo mam swoje 4 krzaki , ok 20kg , i raz w zeszłym roku musiałem się ratować .... wyszło tak kwaśne, że język mi spaliło... ha ha szkoda mi było wylać 30l wina... akurat nie miałem innego do kupażowania... i zastosowałem kredę,,, Szok Z 30 butelek zostały dwie... Powodzenia, ja swoje zrywam w sobotę , taki plan,,,, jak coś to się pytaj na PW