-
Postów
4 149 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez pokemon15
-
jponka, no co ty, mam zapewnienie, że ten czujnik jest odporny na wilgoć !!! Normalnie go sprawdze jutro !!!
-
Oj młody młody :tongue: pewnie, że sie człowiek uczy przez całe zycie A przy was to spokojnie kiedyś prawdziwym zadymiaczem zostane !!!
-
Zbój Madej-moje wypieki,nie moje przepisy
pokemon15 odpowiedział(a) na Zbój Madej temat w Moje wyroby
Zbuju, to moze jakąś "jadłodajnię" otworzysz, no takie cudne rzeczy robisz !!! -
A sprawdziłeś rurę? Czy jest przelot? Może ci jakiś sierściuch tam ugrzązł :grin: Żart Najlepiej fotki wklej.
-
boggi wiem wiem, już o 16 robi sie szarówka... ale nastawie sobie ze 3 budziki i telefon na 7.00 nie ma innej możliwości... no i pogoda ma być troszkę lepsza niz dzisiaj , słoneczko i tylko -5
-
No to jak powiedzieliście tak zrobiłem, już wiszą... Dzisiaj, normalnie rzutem na taśme po 12 dniach chyba przyszedł mój zamówiony termometr spożywczy (tak go nazwę). ale miałem przeboje z tą przesyłką, masakra, na poczcie to byłem 2 razy dziennie, już mnie tam znienawidzili chyba... niby list priorytetowy polecony, nadany 23 a dzisiaj dotarł... Co to samego czujnika... cholera jakis krótki troche, całośc to jakieś 30 cm w porywach... ale do pomiaru temp mięsa się nada.... no i jeszcze sam skleciłem drugi, co prawda rtęciowy, bo wszystkie alkoholowe w robocie szlak trafił... ale jak będe uważał przy parzeniu to do pomiaru temp. wody będzie oki.
-
Witam dzisiaj wszystkich na "Mojej przygodzie z wedzeniem" Właśnie rodzinkę wywiozłem do tesciowej i moge w spokoju "myleć" nad jutrzejszym wędzeniem. Nie zdążyłem dzisiaj ocieplić beczki ale zrobie to jutro jak juz rozpale w palenisku, zostało mi kilka kawałków wełny mineralnej z remontu to ja wykorzystam, planuje godz. "W" na 8 rano... jak wstanę :grin: Termometry przygotowane. drzewo podsuszone, surowiec w misce na korytarzu (3 w plusie, chyba nic sie nie stanie... przez noc ładnie obciekły). A ponieważ jutro po wedzeniu jade na mecz kosza do Zgorzelca a później po rodzinke.... to dzisiaj sier troche wzmocnię żuberkiem co by szyneczki dobre wyszły :wink:
-
PRóBA MIKROFONU !!! Dzieki chudziak !!!
-
Kurcze już od jakiegoś czasu wklejam cytaty i za chol... za nic w świecie nie wiem jak tych cytowanych mam "przypisać" przed tekstem... wrrr... Nie nie no już bez przesady dobrze rozpale drewka, ze 2 godzinki i będzie ciepło mam całą sobotę tylko dla siebie, tzn ja i wędzarnia :grin: . Jutro rodzinke wywoże na dwa dni, to będe miał "czas" :wink: na myślenie, wprowadzanie innowacji, przygotowanie wszystkiego itp, no chyba, że "czasowo" :wink: nie wyrobie he he he. ale teraz o 17 juz ciemno... oj jutro to ja tu was będe męczył oj będę, bo w sobote wielki dzień "W" a ja od popołudnia sam w domu... :grin:
-
Witaj torba, witaj i pochwal się jak ci wędzenie poszło :clap:
-
Zbuju nie chciało mi się wycinać i piec żeby próbować... leń jestem, zaryzykuje... trochę językiem popróbowałem :wink: i było troche słonawe ale zobaczymy co wyjdzie... na ok 8 kg mięsa dałem 380 g peklosoli na 3,2 l wody przy 7 dniowym peklowaniu... He he ja dalej czuje sie jak bym 16 miał na karku :grin:
-
Dzieki Wam wszystkim !!! Jutro jak wróce z nocki to wyrzuce surowiec na balkon a na noc do lodówki, dam 3 stopnie i powinno byc oki, to mnie uspokoiliście:) Halusia, ja to dzisiaj pierwszy raz w życiu robiłem, wcześniej poogladałem tylko jak Dziadek pokazywał na zdjeciach Z drugiej strony sie nie chwaląc chyba mam jakieś zdolności manualne Za młodu trochę próbowałem malować, wyszywać różne rzeczy, jak sie moja pierworodna miała urodzic to nawet buciki jej na szydełku zrobiłem :grin:
-
Ale na balkonie zamarznie....
-
Dzięki chłopaki za cenne wskazówki !!! Mieso opłukałem, pomoczyło sie ze 2 minuty no i pod sznur :grin: kupiłem tez ze 2 metry siatki ale nie wiem gdzie ja włozyłem... i bedzie bez siatki :wink: Z OSTATNIEJ CHWILI !!! POMOCY !!! Żona wymyśliła, żebym ja i dzieci zawiózł jutro do jej mamy do Zawidowa... a wędził w sobote... masakra... bo w takim wypadku nie dam rade ich zawieśc w trakcie wedzenia.... Da rade jakoś przetrzymać mięso do soboty rano ????????????????????/
-
no własnie nie wiedziałem kiedy sznurować, za godzinke wyciagam mięso z zalewy i chciałem poczatkowo odstawić je do ociekania , do jutra rano i dopero sznurować... ale może faktycznie wrzuce je dzisiaj na troche do wody żeby sie opłukało, zasznuruje i gdzies powiesze, najlepiej by było w piwnicy ale tam +8... , może ociekać ok 12 h w takiej temp? Bo ja dzisiaj na nocke jeszcze ide, a zanim jutro rano rozpale i nagrzeje wędzarnie to będzie ok południa. No i jeszcze chcę się upewnić... wedzic w temp do 55 stopni przez ok 4-5 h ? Aż odpowiedni kolor będzie? Czy jakos sprawdza się twardość wędzonek? ale chyba głupoty gadam :blush: Mam 3 szynki ok 1,5 kg, i 4 balerony po ok 0,8 kg. Może balerony wyciągne ciut wczesniej... Będe improwizował a co tam :grin: Żuberek przygotowany co bym w bałwana sie nie zamienił, zrobie fotki i wkleje jak osznuruję. AAAA jeszcze jedno, jak wysoko wieszać wedzonki w beczce? Najwyżej ja sie da? Czy jak jest taka opcja to w połowie wysokości beczki czy nie ma to znaczenia? Dzieki za pomoc.
-
Dzięki za słowa otuchy :grin: W nocy spadło ze 30 cm śniegu ale juz słoneczko świeci i -11, kwestia odkopania wędzarni i będzie OK :grin: Po południu wyjmę mieso i poocieka do jutra rano i sznurowanie Zobacze jaka pogoda jutro bedzie to ewentualnie w piątek wedzenie tak jak miało być.
-
Boggi Dziadek mi chyba wybaczy moją ignorancję jeszcze Po prostu zmyliły mnie te kształty he he. U nas w tej chwili jest burza śnieżna i wędzenia na ten czas stoją pod wielkim znakiem zapytania... :mellow:
-
O kurcze ale super !!! To polędwiczki ? Z jakiego mięska?
-
Dzięki wam wszystkim za tak fajne opinie Właśnie oglądałem pogodę na piątek/sobotę, zapowiada sie prawdziwa "jazda bez trzymanki" :???: To będzie prawdziwy surwiwal w moim wykonaniu. Ale jak mi się uda nie zamienić w bałwana i jeszcze uda się z wędzonkami... to nastepne wędzenie 21 grudnia, surowiec już zamówiony na poniedziałek... 3 szynki, karkówka, schab i boczek:grin:
-
boggi chciałes mnie sprawdzić ? che che, wkleje większe najważniejsze, że żonie smakuje. już połowy nie ma :grin: A co do samego sera, to siadł troche przy chłodzeniu, grudek nie ma, w smaku pycha, cos prawie jak gouda :wink: Tylko ten kolor taki "brudny" sie wydaje. http://img843.imageshack.us/img843/83/dscf6593b.jpg
-
a tu mój serek, wszystko OK, tylko trochę siadł po wystudzeniu... http://img716.imageshack.us/img716/3118/dscf6588l.jpghttp://img339.imageshack.us/img339/6240/dscf6593v.jpg
-
No i jak mówiłem tak zrobiłem, w oczekiwaniu na piątkowe wedzenie zrobiłem ser żółty na szybko A"la Gabi :grin: W smaku super, nawet fajnie wyrósł, niestety, po schłodzeniu trochę siadł... Taki mocno żółty wyszedł bo dałem mieszanke papryki słodkiej i ostrej mielonej :grin: http://img716.imageshack.us/img716/3118/dscf6588l.jpghttp://img339.imageshack.us/img339/6240/dscf6593v.jpg
-
Ja bym nie radził zadnych silkonów, bo to przecież bedzie miało jakś kontakt z żywnością, pozdrawiam
-
Ja na swój pierwszy raz :tongue: kupiłem mięso do wedzenia w małym firmowym sklepie, tzn firmowym masarni, ale na obiady schab czy karkówkę kupujemy w tesco, i np pieczeń z karkówki w rekawie wychodzi palce lizać. Jakies dwa tyg temu moja znajoma sie tam przyjeła do pracy i sobie chwali mięso, mówi, że co dwa dni chyba przychodzi świeża dostawa. co do składu na opakowaniu zbiorczym to nie wiem ale sie zapytam.
-
Właśnie dotarłem do domu i od razu poleciałem do piwnicy sprawdzić co tam w beczce słychać. Na dworze -11 to miałem nadzieje, że w piwnicy się trochę ochłodzi... Ależ się zawiodłem... plus 8 jak w mordę strzelił za przeproszeniem... i ani stopnia mniej. Swoją drogą muszę sprawdzić latem jaka tam panuje temperatura. Nie ma to jak stare niemieckie budownictwo... :grin: http://img530.imageshack.us/img530/2860/dscf5527.jpg Pomimo tych 8 stopni, (beczka w piwnicy stoi 2 dzień, wcześniej w garażu) zalewa jest klarowna a mięsko ładne, różowe a w całej piwnicy pachnie czosnkiem (dałem 1 i pół główki :thumbsup: ). Przynajmniej wampiry mam z głowy. :wink: A tak się prezentują moje szyneczki po 5 dniach w zalewie: http://img254.imageshack.us/img254/7285/dscf65850.jpghttp://img263.imageshack.us/img263/1401/dscf6587g.jpg Jutro, żeby coś się działo pokombinuje z tym serem na szybko a"la Gabi. :thumbsup:
