Ja gdy tylko mogę wędzę właśnie na dzikiej gruszy. Miałem kilka takich dzikich w lesie i sukcesywnie odcinałem, najpierw po konarze a jak zoistał tylko pień to w końcu po ziemi. W tym roku kolega kasował stare śliwy węgierki więc będę wędził właśne tym drewnem. Moje odkrycie drewna gruszkowego wiąże się z pewnym ogniskien do którego użyliśmy kupy gałęzi z gruszy które zostały po odcięciu przeszkadzających w przejeździe. Zwykła kiełbasa jak ja ją określam "NORMAL" czyli Zwyczajna dostała tak dobrego smaku że wszyscy się pytali co to za kiełbasa i gdzie ja ją kupiłem. Z mojego skromnego doświadczenia wiem , że dym z gruszy barwi mięso właśnie na czerwono i nadaje mu charakterystyczny smaczek.